W najbliższym czasie na dużym ekranie będzie się sporo działo. O Star Wars w 3D nie muszę chyba pisać, reklamują to już ostro w TV. Zbliżają się za to dwa inne ciekawie zapowiadające się tytuły:
John Carter prod. Disney'a (mam nadzieję, że nie będzie z dubbingiem jak to Disney ma w zwyczaju):
W roli głównej Taylor Kitsch, którego możecie pamiętać z roli Remiego w X-Men Geneza: Wolverine. W filmie "zobaczyć" będzie można również Willema Dafoe (zobaczyć w cudzysłowie, bo tylko głos będzie jego). Premiera, również polska, filmu to 9. marca.
Drugi tytuł, na który czekam z niecierpliwością to Battleship prod. Universal (miałem kiedyś taki rower):
W roli głównej Alexander Skarsgård, który zagrał w wielu filmach, ale w żadnym mocno znanym. I tu również zagrają gwiazdy - Liam Neeson i Rihanna. Drugoplanową rolę gra też facet z pierwszego filmu - Taylor Kitsch. Film w USA pojawi się 18. kwietnia, a dwa dni później również u nas.
Jakoś mnie nie ciągnie. Syn też nie wyrażał zainteresowania. Słyszałem dwie pochlebne opinie o nowym filmie Smarzowskiego - Róża. Mogę też wyrazić opinię nt. Kroniki/Chronicle, na której byłem w sobotę. Było kilka miłych momentów, ale generalnie wiało nudą.
Generalnie fani X muzy powinni już odkładać kasę na bilety. W 2012 roku wchodzi na ekrany tyle filmów, że trzeba będzie w kinie jedną pensję zostawić. Co się kroi?
G I Joe 2
The Dictator (Borat 2)
X-Men 4
Prometheus
I Am A Legend 2
The Hobbit
Men in Black 3
Ja właśnie wróciłam z Nietykalnych - zdecydowanie polecam. Bardzo dobry film, można się wzruszyć i można się pośmiać. Niektóre sceny rozbawiły mnie prawie do łez
Byłam kilka dni temu na "Mrocznych Cieniach" Burtona i przyznam, że się zawiodłam. Oczekiwałam czegoś lepszego. Specyficzny klimat tego reżysera został zaburzony przez sceny, które były kompletnie nie na miejscu. Twórcy chcieli bardziej przypodobać się widzom, a osiągnęli odwrotny efekt.
(06-03-2012 05:32 PM)nemezis871 napisał(a): [ -> ]Ja właśnie wróciłam z Nietykalnych - zdecydowanie polecam. Bardzo dobry film, można się wzruszyć i można się pośmiać. Niektóre sceny rozbawiły mnie prawie do łez
Mnie też się bardzo podobał We wtorek planuję się wybrać na "Królewnę Śnieżkę i Łowcę", ktoś jeszcze chce zobaczyć?
Na podstawie książki o tym samym tytule, którą właśnie zaczęłam czytać (a była na mojej liście "must-read" od lat - nie ma to jak motywacja odpowiednia )
(12-26-2012 03:55 PM)nielotna napisał(a): [ -> ]zaraz poczytam o Życiu Pi (to jest na podstawie jakiejś książki czy się mylę?)
Tak, na podstawie książki o tym samym tytule Yanna Martela. Nawiasem mówiąc, jest to jedyna książka spośród wszystkich przeczytanych przeze mnie w tym roku, która otrzymała ocenę 6/6. Polecam przeczytanie jej przed filmem.
A sam film miała okazję obejrzeć moja znajoma w ramach jakiegoś pokazu dla dziennikarzy kilka tygodni temu. Wyszła zachwycona i oczarowana.
Gdzieś już kiedyś rzucałem tutaj na forum linkiem do trailera, od tego czasu wyszła druga, dłuższa wersja.
A ja rozważałam pójście na Hobbita, ale zrezygnowałam. Przeczytałam, że na planie konie łamały sobie nogi i zamiast być leczone, były usypiane. Poza nimi podobno podczas kręcenia filmu zginęły też kozy, owce i kury - w sumie prawie 30 zwierzaków, jeśli dobrze pamiętam. Tak więc stwierdziłam że nie będę przyczyniać się do takich działań i dawać zarobić ludziom, którzy do tego doprowadzili...