Postcrossing Forum

tu możesz podzielić się z nami swoimi wątpliwościami co do rejestracji czegoś co do czego nie jesteś pewien, że to na pewno pocztówka. marudzenie więc dozwolone

Jako, iż ostatnio otrzymuję bardzo duzo "nie kartek" chciałbym oświadczyć, że skonczyłem z ich rejestracją. Coś co w jakimkolwiek stopniu jest kartką, nawet niezgodne z prefererencjami, rejestruję. Natomiast kartoniki z brystolu, zdjęcia z gazet i aparatów, reklamy proszku do prania, reklamy lekarstw ( nawet jeśli są w formie kartki) zdecydowanie nie rejestruję.
Inne śmieci- jak stare pożółkłe kartki, kwiatki itp, rejestruję ( niestety)

jak ktoś ma mi wysyłać byle co bo nie spodobał mu się mój profil/pysk/kraj/etc to niech lepiej nic nie wysyła. o

Macie jakiegoś strasznego pecha, bo ja przez prawie 2 lata nie dostałam żadnej kartki, która kwalifikowała by się do kosza.

romanek napisał(a):Coś co w jakimkolwiek stopniu jest kartką, nawet niezgodne z prefererencjami, rejestruję. Natomiast kartoniki z brystolu, zdjęcia z gazet i aparatów, reklamy proszku do prania, reklamy lekarstw ( nawet jeśli są w formie kartki) zdecydowanie nie rejestruję.

dokładnie, dokładnie, robię teraz tak samo!

dzisiaj dostałam właśnie wiadomość od userki z USA czy dostałam jej kartkę. zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie, żadnej pocztówki z USA, której nie zarejestrowałam. bo hendmejd, który od niej dostałam zdecydowanie pocztówką nie był

Pasażerka napisał(a):dzisiaj dostałam właśnie wiadomość od userki z USA czy dostałam jej kartkę. zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie, żadnej pocztówki z USA,

haha, ja tak czekam na wiadomość od Niemki

I jest to zgodne z prawdą! Kartka to kartka

Jeśli ktośs z tych 2 osób, które wyslały mi kartonik i gazetę, odezwie się do mnie , oświadczę,że jak tylko pocztówka/kartka przyjdzie natychmiast ją zarejestruję

(02-08-2012 07:26 PM)owadomorek napisał(a): [ -> ]

Pasażerka napisał(a):dzisiaj dostałam właśnie wiadomość od userki z USA czy dostałam jej kartkę. zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie, żadnej pocztówki z USA,

haha, ja tak czekam na wiadomość od Niemki

a ta Niemka jak ma na imię?bo też od takiej czekam na pytanie w sprawie"kartki"

nie wiem, nie dało się przeczytać. A może to Niemiec. W każdym razie z Drezna. Kartka z deskorolkarzem, z tyłu wielka naklejka z wierszykiem po niemiecku, i trzy wyrazy napisane odręcznie. Kartka pogięta.

(02-08-2012 07:59 PM)wedmoczka napisał(a): [ -> ]a ta Niemka jak ma na imię?bo też od takiej czekam na pytanie w sprawie"kartki"

Niemka- Erika niejaka

(02-08-2012 08:01 PM)owadomorek napisał(a): [ -> ]nie wiem, nie dało się przeczytać. A może to Niemiec. W każdym razie z Drezna. Kartka z deskorolkarzem, z tyłu wielka naklejka z wierszykiem po niemiecku, i trzy wyrazy napisane odręcznie. Kartka pogięta.

a to pewnie inna osoba bo u mnie to jakaś stara kartka s przepisem z tylu zaklejona biała kartka i pomazana korektorem

heksita, to ty masz straszne szczęście w takim razie...

ogólnie od początku wszystkie ad, cienkie gówna, selfprinty z domowej drukarki itp. jeśli chociaż przypominały kartkę - rejestrowałam bez słowa. ale teraz rzeczywiście myślę, że z jakiej racji, ja wysyłam ładne kartki a mam dostawać gówno, za które ktoś z kolei znowu dostanie ładną kartkę od kogoś. to niesprawiedliwe i skończyłam z rejestrowaniem śmieciowych kartek.
jak dotąd nie zarejestrowałam dwóch. jak ktoś ma wysyłać śmieci to lepiej niech nie wysyła wcale.

Pasażerko, mi się ten handmade szalenie podoba! No, ale jak sobie wyraźnie nie życzysz handmade, to wiadomo, masz prawo nie rejestrować.

Ja tylko raz dostałam nie-kartkę, ale wtedy to byłam świeżyneczka jeszcze, nie pomyślałam nawet żeby to odrzucić, a wyglądało strasznie. Był to obrazek wydrukowany, naklejony na tekturkę taśmą i z tyłu cała wiadomość wydrukowana. Na dodatek padał wtedy deszcz i z mojej skrzynki wyjęłam ją całą przemokniętą i naklejony obrazek był jedną, wielką falą. Była to nie-kartka z Niemiec i jest jedyną niezeskanowaną pocztówką na moim wallu, a tak teraz to nawet nie wiem gdzie ona jest... Na pewno jej nie ma pośród innych niemieckich.

Właśnie sobie przypomniałam, że dostałam też dwie self-printed. Jedną z kotem i taką tam multi składankę Bleh. Obydwie z Holandii, szok prawda? Ogólnie moje najbrzydsze pocztówki są z Holandii.

Monasi4 napisał(a):Pasażerko, mi się ten handmade szalenie podoba! No, ale jak sobie wyraźnie nie życzysz handmade, to wiadomo, masz prawo nie rejestrować.

powiem Ci, że na skanie wygląda to znacznie lepiej i wręcz jak coś wydrukowanego, ale w rzeczywistości wygląda fatalnie - odkleja się ta kartka z perłami od tekturki, te napisy się rozmazują... jakby to była kartka-kartka to bym zarejestrowała, z bólem, bo z bólem, ale zarejestrowała. ale hendmejdom mówię stanowczo nie

Och temat rzeka jak dla mnie-niestety Kiedyś miałam taki straszny tydzień, ze dostawałam same śmieci. Raz dostałam centralnie jakąś ulotkę z restauracji przyklejoną na czysty papier i tak wysłane i jaka była moja rozpacz kiedy zobaczyłam, ze to gó*** przyszło z Filipin, a ja stamtąd nie mam pocztówki!!! Oczywiście tej masakry nie rejestrowałam!

Kiedyś z USA dostałam jakieś coś wycięte i przyklejone na kartkę i żeby ktoś się postarał i coś ładnego tam przykleił i chociaż ładnie wyciął, a tak to co było przyklejone totalnie postrzępione z jednej strony wystaje z drugiej nie pokrywa się z białą kartką - totalny brak szacunku, powiedziałam a niech tylko napisze mi wiadomość czy doszło, już ja jej napisze co myślę o tym "CZYMŚ" !!! Tyle miała chociaż przyzwoitości, że nie napisała do mnie!

Było tego więcej, ale ta dwa przypadki najbardziej mnie wytrąciły z równowagi!!!

Ja czekam na maila Holendra/-erki. Zarejestrować zarejestruję, bo to kartka, ale badź taki, że tylko czekam, aż sie odezwie, żeby napisać, że takiego badzia, to juz dawno nie dostałam. Będę bezczelna, a co! A reklamówki nie zarejestrowałam i co?! Jestem na plusie

jak ja dostałam gazetę to baba jeszcze mnie ochrzaniła... no ale fakt dołączona była pocztówka...

Dzisiaj w kopercie z Brazylii doszło coś takiego:

tył:


oraz to:

Z tyłu krótka wiadomość, po portugalsku i zajmujący 3/4 tego czegoś adres nadawcy.

Nie wiem jak to traktować. Mam ochotę wyrzucić to w cholerę.

Edit: rozszyfrowałam wiadomość pisaną po portugalsku, z ogromną pomocą google tłumacza. Aż się zaczęłam zastanawiać, czy może gdzieś w profilu mam prośbę o pisanie po portugalsku, ale nie..
"Lubi czytać i oglądać dobre filmy i ma nadzieję, że to coś z autem mi się spodoba"

Pierwsza myśl najlepsza zawsze...

To ostatnie ma teoretycznie miejsce na adres.
Ide odszukać panią z BR