Ja wypisałam dziś pierwszą oficjalną kartkę z UK i zaczęłam ID od PL-...
PS. Jeśli ktoś jeszcze na coś ode mnie czeka, proszę dać mi znać. Nie mam jeszcze stałego internetu, ale od czasu do czasu uda mi się coś znaleźć, także postaram się odczytać wiadomość i chętnie powysyłam resendy.
Qidass, na 13tym i 14tym zdjęciu jesteś między dziewczyną z serduszkiem a tą w spodniach w kwiatki?
padam na ryj po maratonie 41h w pracy w 4 dni. chociaż to i tak jest nic w porównaniu z 60godzinami w 5 dni
Martina brawo ^_^ Wiem, że po make up'ie wyglądam jak transwestyta
bardziej ten uśmiech rodem z horroru mnie już na kilku pierwszych zdjęciach zainteresował
Chciałam kupić w Biedronce przepiśniki, o takie:
http://marcelka-fashion.blogspot.com/201...-domu.html
Niestety u mnie już nie było (po objechaniu 6 sklepów w Jaworznie i 2 poza miastem), więc jeśli jakaś dobra dusza widziała je u siebie i zechce mi pomóc, proszę o kontakt
(12-02-2013 08:04 PM)machia napisał(a): [ -> ]Chciałam kupić w Biedronce przepiśniki, o takie: http://marcelka-fashion.blogspot.com/201...-domu.html
Niestety u mnie już nie było (po objechaniu 6 sklepów w Jaworznie i 2 poza miastem), więc jeśli jakaś dobra dusza widziała je u siebie i zechce mi pomóc, proszę o kontakt
Na pewno koło jednej Biedronki w Cieszynie będę jutro przechodziła, bo mieszkam niedaleko, więc mogę tam zajrzeć.
Wow, świetne! Jak coś, to dam znać.
Są prześwietne i do tego niedrogie. Żałuję strasznie że nie wzięłam ich od razu w czwartek. Potrzebuję dwie sztuki, dla mnie i przyjaciółki, miały być takie piękne prezenty na mikołaja
Będę wdzięczna za każdy odzew
Mogę podać na pw numer telefonu do ewentualnego kontaktu.
mam koło siebie dwie więc po pracy mogę zajrzeć i sprawdzić. choć prawdę powiedziawszy, ponieważ to Biedronki na Starym Mieście i mam problem często z kupieniem tam głupich ziemniaków czy mleka to obawiam się, że i u mnie wszystkie się już rozejdą.
ale sprawdzę, co mi szkodzi. podrzuć na pw numer telefonu.
Jutro sprawdzę czy w "mojej" są, ale nie wiem czy będą, bo sporo ludzi robi tam zakupy. Jak podrzucisz nr tel. na pw to od razu dam znać co i jak.
ja też jutro wybieram się do 'swojej' biedronki, jak coś to mogę spojrzeć.
podrzuć nr na pw, to od razu dam Ci znać.
ale fajne te przepiśniki! szkoda, że nie mam absolutnie żadnej potrzeby do pisania ręcznego przepisów, które można znaleźć bez większych problemów w internecie lub na dysku komputera
Udało się kupić, od dziś zakupy tylko w Chrzanowie
Martina owszem, ale jak mi odetną internet a najdzie mnie ochota na mamine ciasteczka to będzie jak znalazł
Oczywiście dziękuję wszystkim za szczere chęci pomocy, mimo że nie udzielam się już tak często
Jesteście wspaniali
no dlatego część przepisów mam ściągniętych na dysk i są sobie gdzieś tam w czeluściach
a rzeczy które robię jakoś w miarę często to zwykle po prostu pamiętam.
a właśnie miałam pisać, że u mnie niestety ani jeden przepiśnik się nie uchował
dobrze, że jednak udało Ci się je dorwać.
wkurza mnie, że tak ciężko jest się przestawić na inne godziny pracy. pracuje człowiek przez rok bez przerwy na zmiany od 13, 14, 15 lub 16 zawsze do 23 lub do północy, a tu nagle idź na 23 i skończ o 8 rano... pięć dni z rzędu... aaaaaaargh
Jakąś godzinę temu wróciłem z tej mojej nocnej, 12godzinnej zmiany. I od godziny centralnie nad naszym mieszkaniem (na ostatnim piętrze) panowie robotnicy WIERCĄ i WALĄ MŁOTAMI. CENTRALNIE NAD MIESZKANIEM. Obmyśliłem już 126 sposobów morderstwa i ukrycia zwłok.
dziś znowu, mimo że miałam być w pracy "tylko" do 8 rano, zostałam do 9:00... oni nawet rano nie potrafią sobie poradzić z tym, że idę do domu
(12-05-2013 10:34 AM)dimashq napisał(a): [ -> ]Obmyśliłem już 126 sposobów morderstwa i ukrycia zwłok.
Ja też tak czasami mam, że człowiek chce sobie odpocząć, a tu się nie da. Choć ja z natury ciszy się boję i zwykle wiertarka czy coś mi nie przeszkadza, to jak jestem bardzo zmęczona, tylko radio gra cichutko. I wtedy wiertarka to za dużo. A co do "sposobów", nie daj się złapać
(12-01-2013 10:22 AM)Pasażerka napisał(a): [ -> ]taaaak, mój kumpel z pracy wytłumaczył mi, że to dlatego, że faceci są od kreatywnego myślenia, całego tego twórczego chaosu a kompletnie nie ogarniają jakiejś systematycznej pracy, uporządkowywania informacji i przekazywania ich w czytelnej formie
Cholera, całe życie się człowiek uczy. Wychodzi, że nie podpadam pod definicję 'faceta' Twojego kumpla z pracy, a co gorsza, zostałem jakąś chłopobabą
. Idę się schować
.