Dla mnie to dopiero drugi rok, więc jeszcze mam cierpliwość
W przyszłym roku może wynajmę całe mieszkanie z koleżanką, w tym nam nie wyszło niestety. Choć prawda jest taka, że jak się z kimś spędza tak wiele czasu to zapewne zacznie nas irytować.
Przyszłam się wam wyżalić.
Dziś byłam w bibliotece aby wymienić mamie książki, bo zdarza się jej o to prosić. Podchodzę do nowości a tam 2 książki, które chciałabym przeczytać. Podchodzę do innej półki, kolejna książka z mojej chciejlisty. Mamie nie wypożyczę ich, bo to nie jej tematyka a ja na swojej karcie zajęty limit. Jak sobie idę wypożyczyć to rzadko kiedy uda mi się znaleźć książkę z mojej listy. Gdzie tu sprawiedliwość?
Chyba zacznę mamę wysyłać z moimi książkami i listą, może ona przyniesie mi szczęście?
Justyna, a wasza biblioteka nie jest zautomatyzowana? Nie mozesz sprawdzic w katalogu czy cos jest? I sobie zaklepac? Poza tym w regionalnej wojewodzkiej bibliotece na pewno jest system. Ja dlatego korzystam z Biblioteki Slaskiej
wpisuje, zamawiam/ rezerwuje
panowie z firmy kurierskiej zabrali moją koteczkę
musi jechać biedna 14-16 godzin w ciemnym samochodzie w małym plastikowym transporterze i biedna nie rozumie, że to nie dlatego, że już jej nie chcemy, tylko wręcz przeciwnie
tak się o nią martwię, tak mi smutno teraz...
Ale wiesz jaka będzie kocia radość, jak Was zobaczy potem. Już o Twojej radości nie wspomnę
No, ale fakt, stres to dla niej ogromny na pewno.
nie wiem czy się ucieszy jak zobaczy nas za 2 tygodnie... to w końcu kot
może się zdarzyć, że będzie obrażona albo nie wiadomo co jeszcze...
jeszcze nie dojechała na miejsce
(09-12-2014 11:01 PM)nemezis871 napisał(a): [ -> ]Justyna, a wasza biblioteka nie jest zautomatyzowana? Nie mozesz sprawdzic w katalogu czy cos jest? I sobie zaklepac? Poza tym w regionalnej wojewodzkiej bibliotece na pewno jest system. Ja dlatego korzystam z Biblioteki Slaskiej wpisuje, zamawiam/ rezerwuje
Do wojewódzkiej zaglądam raz na jakiś czas. Ostatni raz byłam kilka lat temu, więc nie interesowałam się systemem rezerwacji. A w osiedlowej to nie pytałam czy jest internetowego zaklepywania. W tym tygodniu będę ze swoimi książkami, więc zapytam.
Martina - mam nadzieję, że czas rozłąki minie szybko.
póki co kotka schowała się u mojej mamy pod komodę, warczała na nią, a po jakimś czasie przeszła pokój i kuchnię żeby w końcu uciec po schodach na górę i zaszyć się za kanapą. oby jutro było lepiej. ech.
a ja niniejszym informuję, że znowu się przeprowadziłam. po równych 365 dniach na poprzednim mieszkaniu. przyznam, że już mnie nosiło i czułam potrzebę zmiany. co prawda przydałaby się zmiana miasta, ale dobre i to. choć na upartego Gdynia to w końcu nie Gdańsk
(09-25-2014 02:03 PM)Pasażerka napisał(a): [ -> ]a ja niniejszym informuję, że znowu się przeprowadziłam. po równych 365 dniach na poprzednim mieszkaniu. przyznam, że już mnie nosiło i czułam potrzebę zmiany. co prawda przydałaby się zmiana miasta, ale dobre i to. choć na upartego Gdynia to w końcu nie Gdańsk
A nie?
A mnie cieszy piękna, jesienna pogoda. Nareszcie forum zaczęło działać. Najlepsze jest to, że schudłam 1 kg nie wiem jakim cudem
bo Trójmiasto to w gruncie rzeczy jedno wielkie miasto więc ciężko tu mówić o przeprowadzce do innego miasta w pełnym tego słowa znaczeniu. zwłaszcza, że mieszkam w takim dziwnym miejscu teraz, że dosłownie na granicy Gdańska, Gdyni i Sopotu
maaatko, jak ja bym chciała schudnąć choćby i jeden kilogram
Agata, TY? z czego?
ja bym mogła schudnąć i z 15, ale jakoś nie umiem, ech ech.
najważniejsze, że ktoś mnie kocha nawet z nadwagą, co?
ja z kolei przeprowadzam się pojutrze. trochę dalej, niż z Gdańska do Gdyni
Mi też forum dobre kilka-naście dni nie działało ;w;
Miłego mieszkania w nowych miejscach dziewczyny!
Martina, uwierz mi, jest z czego, już jest z czego
niestety za mało we mnie silnej woli i za dużo samoakceptacji mimo wszystko, żebym wzięła się wreszcie za siebie
aleale, planuję na wiosnę kupić sobie wreszcie własny i tylko własny rower więc chociaż tyle będzie mojego ruszania się niedługo
ja też jakiejś samoakceptacji mam sporo, szczególnie, że mój M. mówi mi, że jestem piękna nawet jeśli wyglądam jak ciężarówka
Dzisiaj byłam na kontroli w szpitalu z kostką i do 24 października mam zwolnienie w wfu
A jutro jeszcze na 5 i 6 lekcji mam otrzęsiny,a ja dalej nie nauczyłam się piosenki,napisaną na podstawie słów "My Słowianie" ;_;
Już za dwa tygodnie czeka mnie weekend w Gdańsku