W zeszłym tygodniu wysłałam przesyłkę do NK z kartkami do wysłania i jeszcze nie dotarła do Szczecina, zaczynam podejrzewać że poczta zgubiła ten list!
z wysłałam zwykłym ekonomem
masakra jak mi przykro, bo nie dość, że straciłam kasę, kartki wysłane był bardzo ładne to jeszcze 10 slotów będzie w plecy
a co do resendów to nie wiem czy wysyłać i kiedy bo to troszke drogo wyjdzie
Pewnie jeszcze dotrze : )
Dzięki Stalowamagnolia. Byliśmy na meczu, było super, choć mi szczerze mówiąc brakowało powtórek takich jak w telewizji. Co nie zdążyłam zauważyć, to przepadło.
Cieszę się, że Hiszpania wygrała z Katarem
Ja też się z tego cieszę. A jeszcze bardziej ciesze się z brązowego medalu Polaków.
nie, żebym narzekała, ale... w kwietniu znowu się przeprowadzam
co prawda na sąsiednią ulicę i do większego mieszkania (o czym marzyłam od dawna), ale... jeszcze nie zdążyłam rozpakować wszystkiego po poprzedniej przeprowadzce a tu się kolejna już szykuje
A to już na stałe, czy przystanek?
mam nadzieję, że już na stałe, bo po pierwsze na razie nigdzie się nie wybieram na stałe poza Trójmiasto a po drugie to mieszkanie to wreszcie mieszkanie z prawdziwego zdarzenia i pełną gębą, takie co to naprawdę będzie można nazwać domem.
ale... czy ja już nie raz i nie dwa obiecywałam, że to już ostatnia przeprowadzka?
Hmmm...niedługo trzeba będzie założyć zeszyt z adresami Pasażerki
w sumie... chyba faktycznie. od rozpoczęcia kariery na PC mieszkałam w Lublinie, Stalowej, Gdańsku, znów Lublinie, znów Stalowej, Katowicach, znów Gdańsku, w którym przenosiłam się dwa razy, teraz za chwilę będzie drugi adres w Gdyni... mam chyba owsiki w tyłku
Przy następnej przeprowadzce Pasażerka wszystkim z forum funduje notesy na jej adresy
przynajmniej masz ciekawie Pasażerko
eee, stara się już robię, przydałoby się w końcu usiąść na tyłku i zacząć mieszkać w jednym miejscu wreszcie
Gdynia to mi się bardzo podoba! Zazdroszczę Pasażerce
oj mi się Gdynia też podoba
ja narazie zostaje w Kato, a za parę lat się zdecyduje co robic
chcialabym do Was częściej tu zagladac, ale moje zycie toczy sie tak szybko, ze nie zawsze ogarnę
mnie tam się Śląsk najbardziej podoba i z chęcią bym do niego wróciła. ale do Gdyni do siebie zapraszam
Przez cały ranek czułam się dziwnie z powodu mojego snu. Nagle znalazłam się na przyjęciu, stoły ustawione jak na polskich weselach a ja siedzę pomiędzy ambasadorem USA w Polsce a jeszcze inną szyszką gdy na salę wchodzi Elżbieta II z świtą a później jeszcze jakaś koronowana głowa. W tym momencie budzę się.
A mnie smuci, że na tym forum ostatnio tak mało się dzieje.... Czy kogoś z Was też?
Też żałuję, ale nikt nikogo nie zmusi.
