Postcrossing Forum

Pełna wersja: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Smuci. Już tyle razy były podejmowane próby reanimacji tego forum, że zastanawiam się czy jest jeszcze w stanie coś lub ktoś je wskrzesić? PodejrzanyHuh
Właśnie zdenerwowałam się doniesieniem, że umorzono śledztwo przeciw Chazanowi Zły
Może ruszymy trochę tagi, bo jak na razie tylko ja, Grzegorz i Stalowa Uśmiech
Mam pracę, dzięki której mam pieniążki na znaczki, ale pracuję tak długo, że oddział poczty w którym mam skrytkę jest przeważnie zamknięty zanim wrócę Ściana
(05-03-2015 08:05 PM)machia napisał(a): [ -> ]Mam pracę, dzięki której mam pieniążki na znaczki, ale pracuję tak długo, że oddział poczty w którym mam skrytkę jest przeważnie zamknięty zanim wrócę Ściana

Jak toś powiedział: Jak nie urok to sr***ka. Przepraszam, ale w takich sytuacjach często mi to przychodzi go głowy Zawstydzony
problem w tym, że to hobby stało się teraz hobby ekskluzywnym i sporo osób zrezygnowało z tego a tym samym przestało tu zaglądać. w sumie się nie dziwię, sama tylko od czasu do czasu coś wysyłam a choć wysyłanie w obrębie Polski jest nadal niedrogie to jednak to nie to samo co kiedyś gdy właściwie codziennie coś się wysyłało, dostawało, czymś się emocjonowało.

chciałabym zarabiać tyle, żeby nadal móc wysyłać te 100 pocztówek miesięcznie, oj chciałabym Duży uśmiech

a z rzeczy radosnych to w przyszłym tygodniu jadę na tygodniowe szkolenie za granicę i już się nie mogę doczekać Uśmiech
Towarzyszko, przeca dopiero wróciłaś z wojaży zagramanicznych Uśmiech
Wanderlust w stanie zaawansowanym Duży uśmiech
Poza tym tamte zagramaniczne podróże były gdzie indziej a teraz gdzie indziej jadę więc nie sposób się nie ekscytowac Uśmiech
W tym miesiącu byłem w Mołdowie i na Łotwie, służbowo ma się rozumieć. Ale chciałbym tam pojechać prywatnie,żeby coś zobaczyć Uśmiech
a mnie wypomina, że znowu jadę... Język

ja liczę na to, że tam gdzie jadę będę jednak miała trochę czasu, żeby coś obejrzeć. choćby i tylko w miejscowości, w której będę, ale zawsze to coś a nie tylko hotel i miejsce docelowe, hotel i miejsce docelowe Oczko
Co tu tyle osób służbowo za granicę wysyłają... Oczko Ja "akuratnie" przebywam w Holandii, tylko jakoś czasu na zwiedzanie brak...
a ja się wybieram na mini wycieczkę w lipcu, dziś idę rezerwacje zrobić Uśmiech
smuci mnie, że w Rumunii, która pod wieloma ekonomicznymi względami ma gorzej, znaczki zagraniczne kosztują około 1,50zł i jakimś cudem wciąż jest to tam rentowne. pomarzyć można tylko, że kiedykolwiek u nas będą jeszcze takie ceny.
Swego czasu zastanawiałam się o ile potrzebna była ta podwyżka. Jaki % poszedł na utrzymanie skrzynek (a właściwie ich redukcję w niektórych miejscach), personel, opłaty i całą infrastrukturę a ile na podwyżki dla kierownictwa za hmm.. ciężką płacę.
Pobyt w Holandii "byl sie przedluzyl"... Pocztowek z miejscowoscia w, ktorej jestem nigdzie dostac nie moge... Inna sprawa, ze sklepy w, ktorych mozna kupic cos takiego jak pocztowka zamykane sa tutaj w okolicach godziny 17-18 kiedy mamy czas wolny... Podejrzany To jak na razie niewiele zmienia, bo nawet w wolny weekend nigdzie w poblizu klasycznych widokowek nie bylo tylko kolorowe kartki z blizej nieokreslonymi haslami...
zgubiłam kartki O matko

wypisałam i zaadresowałam jakieś 15 pocztówek oficjalnych i chciałam je wysłać przez NK. pojechałam na długi weekend do Stalowej i je ze sob zabrałam, bo nie zdążyłam poprzyklejać polskich starych znaczków. wróciłam do domu i... nie mam kartek. nie ma ich też w Stalowej, bo mama wywróciła mój cały pokój niemal do góry nogami, żeby je znaleźć. stare znaczki, które mi zostały wróciły ze mną a kartki po prostu wcięło.

i naprawdę nie mam pojęcia co się z nimi mogło stać O matko
Przestań szukać, to się znajdą Uśmiech
przypadkiem znajdziesz w tak oczywistym i łatwym do przewidzenia miejscu, że po raz kolejny zastosujesz: O matko
tak sobie teraz "bywam przebywam" w Czechach... Ninja Potem znów powrót na jakiś czas do poprzedniego "miejsca przebywania", po czym "podróż zagraniczna" do PL... Szczęśliwy
kartek dalej nie ma, mimo że przestałam szukać. zastanawiam się czy wypisać je raz jeszcze czy poczekać jeszcze trochę i liczyć na to, że jednak się znajdą i wcale ich nie zgubiłam.

dowiedziałam się wczoraj, że w ramach jednego z projektów, przy którym pomagam będę musiała jechać w delegację zagraniczną pod koniec września. zamiast się ucieszyć jestem zła, bo miałam na ten okres zaplanowany urlop i teraz nie dość, że muszę wszystko odkręcać i zmieniać to jeszcze nie bardzo kiedy mam ten urlop wziąć w innym terminie, bo wszyscy w biurze już mają swoje zaklepane a nie możemy się nakładać.

a tak poza tym jutro jadę do Olsztyna spotkać się z dawno niewidzianymi kumpelami i już nie mogę się doczekać Serce
Przekierowanie