Dziś byłem na Śnieżce i aktualnie czuję się rewelacyjnie. W drodze powrotnej zaliczyłem jeszcze kilka muzeów w ramach Nocy Muzeów (masło maślane
). Trochę darmowych kartek mam, aczkolwiek tylko kilka jest ciekawych, reszta taka sobie.
Cieszę się że dostałam smsa o 6.40 rano który postawił mnie trochę wcześniej na nogi, choć i tak mialam wstawać o 7.30. A wszystko przez to, że przyjaciółka napisała radosną wiadomość że wczoraj urodziła zdrową Weronikę (a nie chcieli do końca znać płci dziecka). I pomimo tego że spotkam się z nimi najwcześniej za 3-4 miesiące to jakoś ta wiadomość uszczęśliwiła mnie na cały dzień
Jej, malucha
To zdrówka na całe życie dla małej
A mnie zbudzono o 9:30 - ledwo i to wstałam z ciężkimi oporami z tej prostej przyczyny, że wstałam o 2:00 rano, by oglądać mecz siatkarzy z Brazylią, a oni jeszcze perfidnie zrobili mi psikusa i mając piłkę meczową w trzecim secie, przegrali go, czwarty również, w piątym prawie doprowadzili do zawału i wreszcie wygrali, ale powiedzmy sobie szczerze, że byli wredni, przecież wiedzieli, że w Polsce jest środek nocy, a oni zamiast skorzystać z okazji i szybko ich rozpykać (taaa, rozpykać największego rywala, którego nie udało sie 10 lat pokonać, to się mówi łatwo siedząc pod kołderką w domu) i dzięki panom miałam wyrwane z życiorysu godziny 2:00 - 5:00
Mimo tego dzień był baardzo miły, co mnie bardzo cieszy, po południu rozwaliłam się u sąsiadów na ogródkach działkowych na leżaku, z Zafonem w ręce, a do domu wróciłam z wielkim bukietem nazbieranych przez siebie konwalii i niezapominajek i rabarbarem
po czym zebrałam się w końcu na Noc Muzeów - do archiwum (gdzie było śmiesznie i miałam okazję spróbować babki po SB-ecku
z przepisu wynalezionego w archiwach jakiegoś agenta SB
), moja koleżanka rozwaliła system, pytając pana oprowadzającego czy jest dyrektorem tego IPN-u, bo ona nie wie, nie przedstawił się
a później zwiedzaliśmy Muzeum Śląskie, gdzie też było fajnie (najlepszy był fotoplastykon), poza sztuką współczesnej, która do mnie nie przemawia
Wkurza mnie, że w Polsce jest tak strasznie drogo :/
a mnie wkurza ze musialam wstac na zajecia o 7.30...a Pani nie raczyla stawić sie
Nadal nie mogę uwierzyć w jedną rzecz, która wczoraj wieczorem nieźle mnie zaskoczyła.
Dzisiaj dodatkowo kupiłem kilkanaście świetnych pocztówek, za półdarmo!
A ja za to mam dziś jeden z gorszych dni od dawna.... buuuuuu......
wkurza mnie brat, który nie odpisuje na moje wiadomości. a zależy mi pilnie na odpowiedzi bo to od niej zależy, czy moje wakacje będą takie jak sobie wymarzyłam.
i w dodatku mam ogrom pracy, a nic nie robię. we wtorek mam zaliczenie wszystkich lektur z semestru bo nie chciało mi się chodzić na wykłady. w czwartek mam dwa kolokwia - jedno fajne bo z takiego 'przedmiotu', gdzie porównujemy książki do filmów. ostatnio mieliśmy Bonda, Wampiry (Ale to było Królowa Potępionych, itp), Batmana i coś tam jeszcze.
a potem znowu jakieś egzaminy.
cieszy mnie to, że niedługo robię drugi kolczyk w wardze. i Slot za 50 dni też mnie ogromnie cieszy.
(05-19-2012 05:06 PM)Pasażerka napisał(a): [ -> ]byłam dzisiaj na grze miejskiej, która się toczyła w Rudzie Śląskiej i Chorzowie, więc w końcu miałam okazję poznać trochę oba te miasta. no i nie znając niemal zupełnie historii powstań śląskich zdobyliśmy w dzisiejszym etapie 15/18 punktów, więc jak na napływowych Ślązaków - bardzo dobrze
widziałam Cię na zdjęciach wrzuconych na facebooka przez organizatorów,moi znajomi też biorą udział
Tą grę organizował szef mojego najlepszego przyjaciela, tzn. normalnie mój przyjaciel gra w grach
(to on byl narzeczonym w trailerze
) ,ale weekend spedzal u dziewczyny w Poznaniu
ja sie nawet nie umiem wkurzac, siedze i ucze sie SPSS (pakiety statystyczne), bo jutro mam zaliczenie ;/
mam 4 prace zaliczeniowe, heh.. nie wiem kiedy to napisze w tym tyg..
haha, nawet nie zwróciłam uwagi, że jestem na tych zdjęciach. miałam parę zdjęć robionych en face, ale że żadnego nie widziałam to myślałam, że moja obecność nie została finalnie udokumentowana
SPSS
Aniu, szczerze współczuję, francowaty program
Wkurza mnie dzisiaj w pracy głupota ludzka.. i moja głupota w sumie też, bo pomogłam przed weekendem z dobrego serca dziewczynie, która zamiast pisać do swojego koordynatora, pisze do admina i zawraca tyłek.. Ja rozumiem wszystko.. wtedy jej koordynatorka była na urlopie, ja byłam w stanie pomóc i akurat miałam dory humor, ale to nie znaczy, że gdy teraz czegokolwiek nie rozumie ma pisać do mnie.. Istnieje coś takiego jak zastępstwo
To dowód na to, że admin nie powinien służyć bezinteresowną (i bezsensowną?) pomocą... Potem ludzie sobie myślą, że nie dość że jest wszechmogący, to jeszcze wie wszystko o wszystkim, właczając w to logikę biznesową danych w systemie i cykl rozrodczy mrówek mongolskich z karpat wschodnich... KUFFFFFFA!
Popsułam sobie włosy.
Mąż wczoraj mi coś powiedział, coś kazał zrobić i czuję się, jakby mi serce wyrwał...
Mishi, mam nadzieję że mąż nie kazał Ci zmienić fryzury :/ ???
Pogoda mnie wkurza. Jest gorąco, jak dla mnie za gorąco
Pogoda jak dla mnie jest ok. Ale komunikacja ogrzewanie mogłaby wyłączyc, a ludzie mogliby się zacząć myć ...
Po doświadczeniach znajomych, nie spodziewałam się, że pewien portal aukcyjny okaże się tak skuteczny...
Jakiś czas temu pewien użytkownik zdecydował się na zakup 1 kartki i... słuch po nim zaginął... Nie reagował na moje wiadomości, więc wczoraj poprosiłam o zwrot prowizji... I co? Dziś zapłacił...
od 2 dni nie ruszam się z domu, bo ledwo żyję. mam dość, chcę się ruuuuuszać
jejku, jaki to był piękny dzień... <3
znalazłam nowy dom dla jednego z moich piesków. dostałam całkiem fajną pocztówkę z Londynu. w końcu wywaliłam łóżko piętrowe, które powinnam wywalić już dawno temu. mam blok rysunkowy, pełno markerków i kredek więc jutro jakoś przetrwam bardzo nudne wykłady. powinnam jutro zaliczać nieobecności, ale jakoś tak mi się nie chce..
i czuję zapach skoszonej trawy, który zawsze czyni mnie jeszcze szczęśliwszą..
(05-21-2012 12:25 PM)hardgirl123 napisał(a): [ -> ]Mishi, mam nadzieję że mąż nie kazał Ci zmienić fryzury :/ ???
Nie, ale farba z napisem "czerwony" dała kolor niewiadomojaki
Chociaż coraz bardziej mi się podoba