Postcrossing Forum

Pełna wersja: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Olu, nie mam pojęcia jak to jest i od czego to zależy, ale tak jak mówiłam ja dostałam wytyczne do napisania jak najbardziej obszernego cv po angielsku, w którym powinnam wymienić możliwie wszystkie moje osiągnięcia, sukcesy, zalety, umiejętności i tym podobne. to idzie do holenderskiej firmy, więc może dlatego tam oczekują takiej formy?

chociaż jak sprawdziłam na brytyjskim googlu wklepując "cv samples" to większość wzorów jakie mi wyskoczyły też były dosyć obszerne i rozbudowane Niezdecydowany
aaa, wypożyczyłam sobie dzisiaj rower i pojeździłam w tę obrzydliwie gorącą pogodę. lało się ze mnie jak z wodospadu, ale warto było Serce
Jak to możliwe, ze u Was gorąco a u mnie deszcz cały czas, też chcę słonko. Martwią mnie moje oczy a wizyta u okulisty dopiero 2 lipca. Nigdy nie miałam problemów ze wzrokiem a w ciągu dwóch miesięcy tak mi się na dal pogorszył, że jestem przerażona. Do tego oczy stały się suche i ciągle zmęczone. Nie wiem o co kaman...
jeżdżę zbierać truskawki po 2,50zł za łubiankę. byłam we wtorek to spaliłam się tak bardzo, że do tej pory nie mogę się o nic opierać bo boli. niby to małe pieniądze, ale nawet te 50 to zawsze coś. w domu cały dzień siedzę przed komputerem, a tak to przynajmniej na jakąś książkę/płytę zarobię.

i właśnie się okazało, że w połowie lipca brat mnie zabierze do Norwegii. Duży uśmiech cieszy mnie to niesamowicie!
i ogólnie wakacje mnie cieszą. co prawda powinnam się uczyć do egzaminów we wrześniu, ale ojtamojtam.

i bezpłatny drugi kierunek też mnie cieszy niesamowicie. co prawda nie mogę zdecydować pomiędzy turystyką i rekreacją a filologią angielską i to mnie bardzo wkurza.
Irytują mnie SMSy w stylu: "(...) w Twoim życiu nastąpi punkt zwrotny - Twój los zmieni się o 180 stopni. To będzie dla Ciebie magiczny czas - sprawdź (...)Wyślij... na 73(...)" Bla, bla, bla... O matko Jasne, "już się zbieram" z jakąś "wróżką" rozmawiać... O matko
U mnie dziś było urwanie chmury i nie było przedtem prądu, ale na szczęście powietrze jest już lepszejsze i nie ma upału, takiego jak ostatnio przez kilka dni.
Cieszę się również z tego, że jutro jadę do mojego mężula do Katowic Szczęśliwy
Co do CV w języku angielskim. Jak byłam w Walii to mi mówili znajomi żeby CV było właśnie rozbudowane, żeby wypisać swoje dobre strony, zalety i cała resztę. Bo właśnie takie lubią.

Więc w sumie co kraj to obyczaj.

Ja się cieszę, że w mojej obecnej pracy gdzie pracuję jeszcze tydzień poznałam fajnego chłopaka i nie jestem na "nie" Uśmiech Może akurat coś z tego będzie Uśmiech
ooo widzisz Paula, tak jak pisałyśmy, nic na siłę, samo przyjdzie Uśmiech

ja natomiast spędziłam dzisiaj pół dnia w zoo i jestem przeszczęśliwa. za każdym razem czuję się w takim miejscu jak dziecko Zawstydzony
cieszy mnie, że byłam dzisiaj na fajnym spotkaniu z fajnymi ludźmi, z których część miałam okazję w końcu poznać w realu. cieszy mnie piwo z tanka, którego miałam okazję spróbować. cieszy mnie, że kolekcja kufli mojego Nienarzeczonego się powiększyła. cieszy mnie, że jutro jadę do Krakowa w odwiedziny do mojego ulubionego wujka, a potem pojadę stamtąd prosto do domu, w którym nie byłam od ponad 2 miesięcy.

i tylko denerwuje mnie, że głowa mnie boli. i że jeszcze się nie spakowałam jak zwykle...
nie cieszy mnie to, że ulewa pokrzyżowała dzisiejszy koncert T.Love. takiej ulewy dawno nie widzialm ;< Niezdecydowany
w dalszym ciągu jestem obrzydliwie rozczarowana 'przesunięciem' koncertu Radiohead na który czekałam od ponad pół roku. bilet kupiony w listopadzie... ;c
Wkurzają mnie ludzie, którzy z dnia na dzień zmieniają zdanie o 180 stopni. Albo ni stąd ni zowąd stwierdzają, że nagle kogoś nie znają :/
I wtrącanie się w nie swoje sprawy. I mierzenie innych swoją miarą. I poglądy typu: kobieta bez faceta zawsze będzie samotna i nigdy nie będzie szczęśliwa albo jeśli kobieta nie chce mieć dzieci to nie jest prawdziwą kobietą.
Cieszy mnie że zaliczyłam egzamin ze społecznej Serce powoli już się szykowałam na wrzesień..

A smuci trochę że nie pojechałam z moim Mężczyzną i kumplami do Francji na festiwal sportów ekstremalnych... Wyruszyli dziś nad ranem, a ja mam jeszcze 2 egzaminy do zaliczenia Smutny no i ominie mnie taka impreza i odwiedzenie nowego kraju...
Ale trudno, już niedługo też będę jeździć, jeździć, jeździć! Co prawda chyba tylko po Polsce, ale to mnie nie martwi, lubię Polskę Duży uśmiech

Nanana
Zdałam zdałam zdałam!
jestem w domu, jestem na tym moim kochanym, cholernym wschodzie Serce
pochorowałam się, to na minus.
koncert Elektrycznych Gitar wczoraj, to na plus.
(06-25-2012 07:34 PM)zylia napisał(a): [ -> ]Nanana
Zdałam zdałam zdałam!
Chciałabym jutro powiedzieć to samo Oczko
ale z tą nauką jest trochę nieciekawie, dzięki uprzejmości sąsiadów z góry (uroki mieszkania w bloku, na szczęście już niedługo). Po odgłosach sądziłam, że muszą oglądać jakiś mecz, bo tylko przy takich okazjach się "uaktywniają", ostatnio takie poruszenie było na Polska-Rosja ; )
ale w sumie chyba wolę nie wiedzieć, co się tam dzieje ;]
Dziś nie ma żadnego meczu Oczko Dopiero w środę Uśmiech
właśnie wiem, że nie ma - i nie rozumiem czemu tak tam głośno Oczko
liczę na to że w miarę szybko się uspokoją ; )
Może na powtórki patrzą Oczko
NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ, NIENAWIDZĘ obrzydliwych much latających w nocy! Żeby sobie jeszcze tylko latała, albo nawet siadała na człowieku, to niech sobie lata, bo ja i tak śpię przykryta kocem po uszy, więc po kocu może sobie łazić, byle tylko nie bziuczało dziadostwo jedne. Właśnie mnie jedna doprowadziła do szewskiej pasji, już dawno tak nie klęłam. Polowałam na cholerstwo godzinę, bo się nawet myśleć przy tym nie dało, nie mówiąc o czytaniu, ani spaniu. Zniosę wszystko: ćmy w pokoju, komary gryzące, biedronki obijające się o żyrandol, ale nie cholerne muszyska, które bziuczą bezustannie jak stary generator prądu i jeszcze są takie cwane, że nie usiądą ani na chwile, by je złapać!
A ja głupsza niż ta mucha, bo po godzinnym użeraniu się z nią w końcu wpadłam na pomysł, by zgasić światło, to do monitora podleci. Za pierwszym razem zwiała, za drugim razem ją dorwałam. Morderczy instynkt we mnie zrodziło te paskudztwo O matko Generalnie staram się nie zabijać robaczków, ani nawet insektów bez powodu (wyliczając pająki, ale ich się po protu panicznie boję), osom i pszczółkom nawet okna szeroko otwieram, by wyleciały, ale brzęczących much NIENAWIDZĘ!
Przekierowanie