Postcrossing Forum

Pełna wersja: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
dlatego mieszkam sama bo za takie jaja bym .......takie współlokatorki syfiary
Mnie się też marzy kawalerka jakas, bo mieszkanie z Nietesciami to nie na moje nerwy. Traktują mnie i mojego jakbyśmy mieli po 15 lat i tylko czekali, żeby pod ich nieobecność zdemolować dom. Ale ceny w Gdańsku są takie, ze mimo naszych dwóch pensji - marnych, bo marnych, ale jednak dwóch - możemy tylko pomarzyć o mieszkaniu na swoim :/
ja doszłam do wniosku, że jak mam tutaj płacić ze wszystkimi rachunkami 1000 zł za pokój a 1200 za kawalerkę, to już odżałuję tę stówę więcej co miesiąc, choćbym miała jeszcze mniej jeść. naprawdę. i też mamy tylko dwie marne pensje, z których jedna cała pójdzie na czynsz, do tego jeszcze moja rata za laptopa, nasze dwa telefony i bilety miesięczne... ale naprawdę, odżałuję. albo znajdę sobie pracę dodatkową. cokolwiek.
Już normalnie siły nie mam.
Od siedmiu lat pracuję w bibliotece szkolnej i jeszcze ani jednego roku nie przepracowałam spokojnie nie bojąc się o pracę.
W pierwszym roku wiadomo - nowa praca, nowi ludzie - trzeba się wykazać. Bez przerwy wszyscy patrzą na ręce. Nieważne, że biblioteka wygląda jak stara zaniedbana piwnica, którą starałam się przywrócić do stanu używalności, ważne, że pani, która pracowała przede mną "była niezastąpiona". (uporządkowanie bałaganu w papierach po tej "niezastąpionej pani" zajęło mi 3 lata).
W drugim roku -zmiana dyrektora szkoły i od nowa to samo - udowadnianie, że nie jestem wielbłądem i znam się na tym co robię. Do tego robienie miliona rzeczy na polecenie dyrektora, które z pracą w bibliotece mają tyle wspólnego co pies z jeżem.
W trzecim roku- rozpoczęcie stażu na nauczyciela mianowanego. Znowu robienie wszystkiego - bo wszystko przyda się do teczki - nie wytłumaczysz, że teczki już nie obowiązują- chodzenie na bezsensowne szkolenia, które jeszcze mi się do niczego nie przydały, strata czasu nad tworzeniem zbędnej papierologii, a na koniec słowa opiekunki stażu "ja nie wiem czy pani dyrektor podpisze Ci sprawozdanie"
W czwartym roku - nie wiem czy będzie etat, bo jest mało uczniów.
W piątym roku - pani dyrektor zapragnęła mnie zwolnić, bo na moje miejsce miała upatrzonego polonistę "po znajomości". Jazda była nieprzeciętna.
W szóstym roku - zdałam ten cholerny staż najlepiej z całej szkoły - ale tak jak mi to utrudniały opiekunka stażu i pani dyrektor to jest niewiarygodne. Poczynając od comiesięcznych dwugodzinnych spotkaniach na temat stażu, analizowania punkt po punkcie ustawy o systemie oświaty, która nie jest podstawowym dokumentem w pracy bibliotekarza, kończąc na nieznajomości terminów oddania dokumentacji i straszeniu typu "jak się zdenerwujesz to się zatniesz, nic nie powiesz i nie zdasz."
W obecnym roku -mam przerwę w stażu. Wreszcie zajmuję się pracą typowo biblioteczną. Nawet ostatnio się dowiedziałam, że w przyszłym roku zatrudnienie bez zmian i co? Pan Minister Michał Boni stworzył projekt ustawy w myśl. którego biblioteki szkolne mają być połączone z publicznymi, co de facto prowadzi do likwidacji bibliotek szkolnych.
Baran.......
Jestem ciekaw kiedy wyjdziemy na ulice.
(02-24-2013 05:07 PM)anka79 napisał(a): [ -> ]Już normalnie siły nie mam.
Od siedmiu lat pracuję w bibliotece szkolnej i jeszcze ani jednego roku nie przepracowałam spokojnie nie bojąc się o pracę.
W pierwszym roku wiadomo - nowa praca, nowi ludzie - trzeba się wykazać. Bez przerwy wszyscy patrzą na ręce. Nieważne, że biblioteka wygląda jak stara zaniedbana piwnica, którą starałam się przywrócić do stanu używalności, ważne, że pani, która pracowała przede mną "była niezastąpiona". (uporządkowanie bałaganu w papierach po tej "niezastąpionej pani" zajęło mi 3 lata).
W drugim roku -zmiana dyrektora szkoły i od nowa to samo - udowadnianie, że nie jestem wielbłądem i znam się na tym co robię. Do tego robienie miliona rzeczy na polecenie dyrektora, które z pracą w bibliotece mają tyle wspólnego co pies z jeżem.
W trzecim roku- rozpoczęcie stażu na nauczyciela mianowanego. Znowu robienie wszystkiego - bo wszystko przyda się do teczki - nie wytłumaczysz, że teczki już nie obowiązują- chodzenie na bezsensowne szkolenia, które jeszcze mi się do niczego nie przydały, strata czasu nad tworzeniem zbędnej papierologii, a na koniec słowa opiekunki stażu "ja nie wiem czy pani dyrektor podpisze Ci sprawozdanie"
W czwartym roku - nie wiem czy będzie etat, bo jest mało uczniów.
W piątym roku - pani dyrektor zapragnęła mnie zwolnić, bo na moje miejsce miała upatrzonego polonistę "po znajomości". Jazda była nieprzeciętna.
W szóstym roku - zdałam ten cholerny staż najlepiej z całej szkoły - ale tak jak mi to utrudniały opiekunka stażu i pani dyrektor to jest niewiarygodne. Poczynając od comiesięcznych dwugodzinnych spotkaniach na temat stażu, analizowania punkt po punkcie ustawy o systemie oświaty, która nie jest podstawowym dokumentem w pracy bibliotekarza, kończąc na nieznajomości terminów oddania dokumentacji i straszeniu typu "jak się zdenerwujesz to się zatniesz, nic nie powiesz i nie zdasz."
W obecnym roku -mam przerwę w stażu. Wreszcie zajmuję się pracą typowo biblioteczną. Nawet ostatnio się dowiedziałam, że w przyszłym roku zatrudnienie bez zmian i co? Pan Minister Michał Boni stworzył projekt ustawy w myśl. którego biblioteki szkolne mają być połączone z publicznymi, co de facto prowadzi do likwidacji bibliotek szkolnych.
Baran.......

wiem,moja mama też pracuję w bibliotece,wtedy uczniowie w ogóle przestaną widzieć książki na oczyO matko
(02-24-2013 07:04 PM)Mikis napisał(a): [ -> ]Jestem ciekaw kiedy wyjdziemy na ulice.
Ja już dzisiaj byłem. Za jakieś 12h wyjdę znowu.
Cytat:wiem,moja mama też pracuję w bibliotece,wtedy uczniowie w ogóle przestaną widzieć książki na oczy

A ja się nawet do niej nie załapię, w takim razie. Aniu, pociesza mnie to, że już były różne głupie pomysły dotyczące likwidacji bibliotek szkolnych, ale im się nie udawało. No przepraszam, ale to są dziesiątki tysięcy osób, którym by należało zapewnić inne miejsca pracy. Więc mam nadzieję, że pomysł ten upadni jak tysiące innych z gatunku tych poronionych Uśmiech Ale też już słyszałam o tym pomyśle Boniego.... A u mnie dzisiaj marznięcia część dalsza... na korkach u jednego chłopca, byłam tam pierwszy raz na następny raz założę gruby sweter. Maaaatko jak tam zimno, od piwnicy ciągnie, brak kaloryferów, niecieplony, niewielki bloczek. Co chwilę patrzyłam na zegarek, byle tylko się te korki skończyły, bo mi było tak niemożliwie zimno.
wkurza mnie wszystko ostatnio wszystkoNiezdecydowany w tym jutrzejsza prezentacja,na którą nic nie mam jeszcze,bo robie zadanie na wcześniejsze zajęćiaNiezdecydowany
Martina- współczuje,też niezbyt dobrze wspomninach moich dawnych współlokatorów,podobnie było jak u Ciebie,więc domyślalam się,jak to wkurzaNiezdecydowany poza tym wkurzają mnie znajomi,którzy przerzucają na mnie odpowiedzialność za sprawy,które nigdy nie miały mieć miejsca,szukając winnegoO matko
ja juz powiedziałam właścicielowi mieszkania co o nich sądzę i obiecał mi, że długo tu nie pomieszkają... bo jesteśmy (ja z moim Mężczyzną) najlepszymi lokatorami jakich ma i nie chce nas stracić, więc woli tamte wykopać i znaleźć kogoś starszego i poważniejszego, niż trzpiotki z pierwszego roku studiów Zawstydzony ale i tak to minimum miesiąc męczarni jeszcze przed nami...

i wkurza mnie, tak bardzo mnie wkurza poznańska komunikacja miejska, nie wiem czy ZTM czy MPK maczało w tym palce, ale nienawidzę ich wszystkich... zmieniają mi trasę autobusu nocnego którym wracam z pracy do domu w taki sposób, że zamiast przesiadać się raz, będę musiała przesiadać się dwa razy i nadrabiać spory kawałek z buta na drugą przesiadkę... O matko
Mnie wpienia pewna sąsiadka, która aż za nadto lubi wiedzieć co się dzieje w cudzych domach jakby własnego życia nie miała Zły Jak się na nią trafi to tak wypytuje, drąży temat, że jak mało kiedy mam ochotę puścić wiązankę brzydkich wyrazów. Dzisiaj o mały włos nie wtarabaniła mi się do mieszkania chcąc mi zrobić przesłuchanie (naszła ją ochota na rozmowy a ze mną tak przyjemnie się rozmawia Ściana ), bo wg niej dawno mnie nie widziałaZły
(02-26-2013 01:27 PM)stalowamagnolia napisał(a): [ -> ]Mnie wpienia pewna sąsiadka, która aż za nadto lubi wiedzieć co się dzieje w cudzych domach jakby własnego życia nie miała Zły Jak się na nią trafi to tak wypytuje, drąży temat, że jak mało kiedy mam ochotę puścić wiązankę brzydkich wyrazów. Dzisiaj o mały włos nie wtarabaniła mi się do mieszkania chcąc mi zrobić przesłuchanie (naszła ją ochota na rozmowy a ze mną tak przyjemnie się rozmawia Ściana ), bo wg niej dawno mnie nie widziałaZły

To może jej powiedz, że Cię to wkurza. Tylko na spokojnie Uśmiech
(02-27-2013 02:01 PM)bonifacy napisał(a): [ -> ]
(02-26-2013 01:27 PM)stalowamagnolia napisał(a): [ -> ]Mnie wpienia pewna sąsiadka, która aż za nadto lubi wiedzieć co się dzieje w cudzych domach jakby własnego życia nie miała Zły Jak się na nią trafi to tak wypytuje, drąży temat, że jak mało kiedy mam ochotę puścić wiązankę brzydkich wyrazów. Dzisiaj o mały włos nie wtarabaniła mi się do mieszkania chcąc mi zrobić przesłuchanie (naszła ją ochota na rozmowy a ze mną tak przyjemnie się rozmawia Ściana ), bo wg niej dawno mnie nie widziałaZły

To może jej powiedz, że Cię to wkurza. Tylko na spokojnie Uśmiech

Żeby to było takie proste. Jak mówiłam delikatnie to nie docierało a jak powiedziałam trochę mocniej, ale kulturalnie to jeden wielki foch i obraza majestatu a później zdziwienie, że nie przepraszam za swoje zachowanie. Wczoraj chciała mi wleźć na głowę w ramach moich przeprosin. Taaa jasne Podejrzany
Niestety takie sąsiadki są straszne -- moj znajomy ze studiów ma takową, co go nie widzi to musi wiedzieć jak na uczelni, jak piesek, mamusia i siostra...nie rozumiem takowych ludzi zupelnieZdezorientowany
Straciłam dokumenty Podejrzany chyba pora się wybrać na wycieczkę do domu
Uwaga Uwaga Uśmiech Wkurza mnie to,że potrzebuje tekstu do zilustrowania (oczywiście za zgodą autora),więc jeśli ktoś tworzy "do szuflady" to niech da znać,tutaj lub na PW Uśmiech
a cieszy mnie fakt,że wiosna nadchodziZawstydzony
Cieszę się, że nie stwierdzono u mnie zębów do leczenia Anioł
Cytat:Uwaga Uwaga Wkurza mnie to,że potrzebuje tekstu do zilustrowania (oczywiście za zgodą autora),więc jeśli ktoś tworzy "do szuflady" to niech da znać,tutaj lub na PW
a cieszy mnie fakt,że wiosna nadchodzi


Pro, mialabym coś, ale muszę to dokonczyć, do kiedy to masz zrobić? Miałabym motywację do tego, by dokonczyć, a Ty nie lada wyzwanie, bo to opowiadanie fantasy, w której to ludzkość ocalała z plag kryje się wieży, przy czym każdy poziom to jakby osobny mikroświat - na samym dole mieszkają wieśniacy, na pierwszym piętrze mieszczuchy, na drugim kapłani, a trzecie piętro zakazane - piętro bóstw, każde piętro ma swoj magiczny nieboskłon, rzeczkę, jezioro, a nawet niebo. Poza wieżą jest oczywiście prawdziwy świat... a raczej puszcza skrywająca pewne tajemnice. Jeśli chcesz, to Ci to podeślę.
zdenerwowała mnie osoba której dałam kolejną szansę - tym razem chyba było to niepotrzebne bo teraz nie mogę się na niczym skupić Smutny
(03-02-2013 08:46 PM)pro-et-contra napisał(a): [ -> ]Uwaga Uwaga Uśmiech Wkurza mnie to,że potrzebuje tekstu do zilustrowania (oczywiście za zgodą autora),więc jeśli ktoś tworzy "do szuflady" to niech da znać,tutaj lub na PW Uśmiech
a cieszy mnie fakt,że wiosna nadchodziZawstydzony

Epika czy liryka? Czy wsio adno?
Przekierowanie