Mnie cieszy, że w końcu się poprawia pogoda. Za to nie cieszy mnie napięta sytuacja w pracy, która ciągnie się już miesiącami i strasznie odbija się na pozostałych sferach mojego życia. ;/
Ja nie mam nowych butów.
Pogoda co prawda nie zaszalała, ale i tak było fajnie
A teraz raduje mnie coś innego, takiego, że wow
Cieszy mnie wygrany karnet na Maraton Filmowy
Wariaty, nawet nie wiesz jak ja Cie rozumiem z tą sytuacją w pracy
martwi mnie że moja bardzo ważna przesyłka nie dotarła jeszcze na miejsce, ze stronki śledzenia paczek wiem że dziś o 09:12 została wydana doręczycielowi i boję się że doręczycielowi coś się stało i jej nie dostarczył na czas
a wysyłałam ważne dokumenty
jaram się, że jadę w połowie maja na jednodniówkę do Amsterdamu i na Festiwal Tulipanów w Lisse. dzień przed wyjazdem mam kolejny egzamin na prawo jazdy, więc w zależności od wyniku albo będzie to wyjazd w nagrodę albo na pocieszenie
"pochwalę się" i ja...
pojechałam dzisiaj moim Fordziakiem do Warszawy i jakiś młody kierowca zagapił się - nie zauważył, że stoję na czerwonym świetle przed Rondem Radosława - nie zdążył wyhamować i wjechał mi w tył.
na szczęście, tylko zderzak jest do wymiany, ale nerwów było co nie miara...
Mnie kiedyś nie zauważył pan kierowca, kiedy stałem w kilometrowym korku, na prostej drodze, w biały dzień, z nogą na hamulcu więc światła stopu się świeciły i w dodatku na awaryjnych. Przywalił mi w tył nieźle.
To, że mnie nie zauważył, to jego słowa do policji
wkurza mnie moje nadmierne panikarstwo
W nas też przed świętami jakaś dziewczyna wjechała - staliśmy na czerwonym świetle. Widzieliśmy ją z daleka, nawet nie zwolniła, choć od dłuższego czasu paliło się to czerwone i musiała je z daleka widzieć. Na szczęście nic się nie stało. Aż dziwne, że tylko ryska na zderzaku i pękła ramka na której przymocowana jest tabliczka.
Ale lepszy wypadek widziała moja ciotka... Stoją na dwupasmowej drodze na światłach. Na jednym pasie oni, obok policja. I mimo, że światło czerwone, to ta policja sobie w pewnym momencie zaczęła jechać... Okazało się, że ktoś z tyłu w radiowóz uderzył... No cóż, przynajmniej policja była na miejscu
(04-24-2013 10:21 AM)Basia napisał(a): [ -> ]W nas też przed świętami jakaś dziewczyna wjechała - staliśmy na czerwonym świetle. Widzieliśmy ją z daleka, nawet nie zwolniła, choć od dłuższego czasu paliło się to czerwone i musiała je z daleka widzieć. Na szczęście nic się nie stało. Aż dziwne, że tylko ryska na zderzaku i pękła ramka na której przymocowana jest tabliczka.
Ale lepszy wypadek widziała moja ciotka... Stoją na dwupasmowej drodze na światłach. Na jednym pasie oni, obok policja. I mimo, że światło czerwone, to ta policja sobie w pewnym momencie zaczęła jechać... Okazało się, że ktoś z tyłu w radiowóz uderzył... No cóż, przynajmniej policja była na miejscu
jak już o wypadkach mowa - dziś dowiedziałam się,że zmarła koleżanka z 2 grupy,miała wypadek niedługo po tym,jak wysiedliśmy z autokaru z ostatniego wyjazdu,bardzo smutna historia.
wkurzyła mnie dziś moja kotka, która jakimś cudem wymknęła się w nocy z pokoju i rozkopała mi doniczkę w kuchni
Pierwszy Maraton Filmowy za mną
Blisko 10 godzin oglądania filmów...
Wkurza mnie fakt,że mój komputer dalej leży nieżywy
Dziś kręciłam filmik na zaliczenie i nie miałam ani kamery ani komputera,ehh tak bardzo nie lubię się prosić
Rany, co za dziwne uczucie. Nie poznaję siebie...
a co się stało???
wkurza mnie że wczoraj zmarnowałam dzień z pewnym typem :/
ostatnio tylko śpię i pracuję. nie mam czasu na nic : (
Wróciłam przed chwilą z Moskwy, podróż mordercza bo zajęła prawie dobę. Ale Rosja jest fantastyczna, a w Petersburgu to się zakochałam
Na razie jest moim drugim ulubionym miastem na świecie
I kartek nakupowałam znowu, jakbym miała mało
Dobrze, że nakupowałaś! Będziesz miała co wysyłac do nas
No i masz babo placek.
hard, a, długa historia, i na pewno nie do opisywania na forum
Wkurza mnie fakt,ze mój długi weekend to : sprzątanie i nadganianie wszystkiego (jutro),wspólny projekt (czwartek),a pt-niedziela jadę do babci na podkarpacie,bardziej się zmęcze niż jakby nie było "wolnego" ;]