Postcrossing Forum

Pełna wersja: ulubieni autorzy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
czyli czyje dzieła najchętniej postawilibyśmy na półce w komplecie, a może mamy już skompletowane? od jakiego tytułu się zaczęło, jaką polecilibyśmy osobie, która pierwszy raz styka się z danym autorem, a jaka najmniej przypadła nam do gustu?
Terry Pratchett!
I do kompletu powoli się zbliżam - brakuje mi czterech książek ze Świata Dysku (obawiam się, że niedługo jedynym brakiem będzie Ostatni bohater...) i czterech spoza cyklu.
I - nie chwaląc się - udało mi się już zarazić Pratchettem parę osób Szczęśliwy
u mnie to przede wszystkim Jonathan Carroll - wszystkie jego dzieła na półce już mam;
dalej Dean R. Koontz - jestem w trakcie kolekcjonowania, ale napłodził tego strasznie dużo, mam ledwie 1/4...

z polskich autorów bardzo cenię sobie Tomasza Piątka i Olgę Tokarczuk.
hmm..
uwielbiam Carroll'a, Murakamiego, Zusaka (napisał "Złodziejkę książek" i "Posłańca)
za polskimi zbytnio nie przepadam, ale jest kilka wyjątków, między innymi Bruczkowski, Cejrowski, Świetlicki (uwielbiam jego wiersze o wódce i papierosach)
Ja kocham książki Murakamiego, Carrolla i Llosy, przy czym z tym drugim miałam przez jakiś czas "problem" - jakoś nie mogłam przebrnąć przez kolejne książki, przerwa trwa do teraz, ale niedługo zamierzam sięgnąć po "Krainę Chichów", zobaczymy Uśmiech
Natomiast twórczość Murakamiego kompletuję namiętnie - jeszcze nie czytałam jego książki, która nie przypadłaby mi do gustu Oczko
Podobny zamiar mam co do książek Llosy, chociaż na razie mam tylko dwie Duży uśmiech
get_me_out napisał(a):Ja kocham książki Murakamiego

"Wszystkie boże dzieci tańczą" czeka u mnie w kolejce. Oczko
(02-05-2012 10:33 AM)Martina napisał(a): [ -> ]u mnie to przede wszystkim Jonathan Carroll - wszystkie jego dzieła na półce już mam;
dalej Dean R. Koontz - jestem w trakcie kolekcjonowania, ale napłodził tego strasznie dużo, mam ledwie 1/4...

z polskich autorów bardzo cenię sobie Tomasza Piątka i Olgę Tokarczuk.

Martina moja siostro czytelnicza Duży uśmiech haha Oczko ja aktualnie kolekcjonuję Carolla Oczko Koonza też uwielbiam, ale chyba całego nie umieszczę na półce...

Lubię też Zafona i mam wszystkie wydane w Polsce jego książki, a zaczęło się od Cienia Wiatru, który dostałam w prezencie Uśmiech

Murakamiego też mi się nieźle czyta, a wzięłam się za niego dzięki Wam Postcrosserzy Duży uśmiech
jusztyska napisał(a):Martina moja siostro czytelnicza Duży uśmiech haha Oczko ja aktualnie kolekcjonuję Carolla Oczko Koonza też uwielbiam, ale chyba całego nie umieszczę na półce...
ja specjalnie pod Koontza kupiłam i zamontowałam na ścianie nową półkę Zawstydzony

co do Carrolla, to nie przebrnęłam i wiem że nie przebrnę przez Kości Księżyca. nie wiem czego to wina, ale nie lubię tej książki i koniec. ale oczywiście w kolekcji ją mam, bo nie wiedziałam, że jej nie polubię, zanim jej nie kupiłam... Szczęśliwy
a na wiosnę (w maju) szykuje się kolejna książeczka, co prawda to tylko zbiór opowiadań, ale łączy się z wizytą Carrolla w Polsce, więc nie mozna tego przegapić Zdziwko
Mi ostatnio tak przykro, bo jakoś tak mało czytam Smutny

Ale nie mam kiedy... jak już to dorwę jakieś gazety... czasopisma..

Ulubieni autorzy? Oj wielu. Federico Moccia, Kazuo Ishiguro, Musso, Murakami..

Z kolekcji to mam wszystkie Anie z Zielonego Wzgorza, całą Jeżycjadę, wszystkie Harry Pottery Uśmiech

Nie mogę jakoś przekonać się do żadnej fantastyki Smutny
Martina napisał(a):co do Carrolla, to nie przebrnęłam i wiem że nie przebrnę przez Kości Księżyca. nie wiem czego to wina, ale nie lubię tej książki i koniec.
oho! ja ją czytałam dawien dawno, ale pamiętam, że zrobiła na mnie dobre wrażenie Uśmiech zupełnie odmiennie rzecz się ma do Głosu naszego cienia, który mnie wkurzył co najmniej! a widziałam, że to jedna z Twoich ulubionych Uśmiech
oj tak. chociaż Krainy Chichów nic nie pobije Serce
Ja od czasów studenckich zaczytuje się Murakamim. Wcześniej czytywałam Grishama ale mi się znudził.
Ja ulubionego chyba nie mam, wiem jednak kto jest autorem mojej nieprzerwanie od prawie 6 lat ulubionej książki - Wiesław Myśliwski. "Widnokrąg" wprost uwielbiam, "Traktat o łuskaniu fasoli" był tylko odrobinę gorszy.
Uwielbiam Dukaja i wciąż czekam na jakąś nową książkę. No ile można czekać przecież?!

A tak poza tym bardzo lubię G. Martina i jego całą sagę Lodu i Ognia, J. Carry za serię o Strzale Kusziela, Marqueza i jego "Miłość w czasach zarazy" Serce i tak dalej, i tak dalej...
Jeśli chodzi o zagranicznych aktorów to w takiej kolejności:
Tony Shalhoub, Yvonne Strahovski, Leonardo DiCaprio, Michael Emerson i Stana Katic - to jest złota piątka.

A z Polskich to tylko i wyłącznie Artur Barciś, Paweł Wilczak, Wojciech Mecwaldowski.
Autorzy, nie aktorzy Duży uśmiech.
a już zaczynałam się zastanawiać, jaką to książkę wydał Leonardo DiCaprio... Szczęśliwy Szczęśliwy Szczęśliwy


Marqueza też lubię. za "rzecz o moich smutnych dziwkach", za "miłość w czasach zarazy", za "sto lat samotności", za opowiadania tułacze.
heksita napisał(a):Uwielbiam Dukaja i wciąż czekam na jakąś nową książkę. No ile można czekać przecież?!

A tak poza tym bardzo lubię G. Martina i jego całą sagę Lodu i Ognia, J. Carry za serię o Strzale Kusziela, Marqueza i jego "Miłość w czasach zarazy" Serce i tak dalej, i tak dalej...

Tez uwielbiam Martina Oczko Heksito, a tak z ciekawości, jak się tam w Szwajcarii zaopatrujesz w polskie książki? Rozumiem, że np. Martia mozesz kupić po angielsku/niemiecku czy jeszcze w innym języku, ale Dukaja to raczej nie Oczko
Widzisz, w całej Szwajcarii jest jeden polski sklep spożywczy. A Ty księgarnię byś jeszcze chciała Szczerbol Duży uśmiech?
A tak na poważnie -- Polaków tutaj jest relatywnie mało, raptem 20k. Polski biznes nie byłby raczej opłacalny. Przyjeżdżam do Polski i robię napad na Empik Język. Ostatnio bardziej zależy mi na CD niż na książkach (na szczęście, mniej miejsca w bagażu zajmują), bo też i nikt interesujący z polskich autorów nic nie wydaje. A autorów zagranicznych wolę czytać po angielsku (choć przyznam, że z Martinem na początku szło ciężko przez tę dziwną składnię i archaiczne słownictwo), więc tutaj przede wszystkim ratuje mnie amazon, jest zdecydowanie tańszy niż książki z księgarni.
Myślałam, że sobie kupujesz w księgarniach internetowych i zamawiasz przesyłkę zagraniczną, ale to pewnie wyszłoby drożej niż taki napad na Empik raz na jakiś czas Oczko Chyba bym jednak zwariowała za granicą bez polskich książek i bym się ratowała audiobookami z neta Duży uśmiech
Stron: 1 2
Przekierowanie