Postcrossing Forum

Pełna wersja: A teraz coś całkiem z innej beczki...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tak tylko wspomnę, jak już się pojawił prawny termin tajemnicy korespondencji, że nie ma on żadnego związku z publikowaniem skanu tylnej strony pocztówki. W ogóle nie ma nawet związku z pocztówkami. Tajemnica korespondencji dotyczy dostępu bez uprawnienia kogoś do informacji nie przeznaczonej dla tego kogoś w wyniku naruszenia zabezpieczeń tej informacji (np. otwarcie koperty). Czyli listonosz, babcia, sąsiad nie mają prawa otworzyć listu i przeczytać go (ale kartkę już mogą). Natomiast istnienie tajemnicy korespondencji nie stoi w sprzeczności z prawem adresata i nadawcy do dowolnego (ok, w przypadku nadawcy prawie dowolnego) rozporządzania treścią korespondencji. Czyli mogę wziąć list, którego jestem adresatem (a kartkę to już w ogóle) i, choćby tam były najbardziej skryte tajemnice, pokazać go babci, sąsiadowi, zeskanować i wywiesić w necie. I o ile moralnie można, słusznie zresztą, osądzić taki czyn negatywnie, o tyle prawnie nadawca listu nic nie wskóra przeciw adresatowi, gdyż tajemnica korespondencji nie została złamana.
On wstawił nawet na bloga jej imię, nazwisko, nick, no wszystko O_o Dla mnie to za dużo.
Cytat:On wstawił nawet na bloga jej imię, nazwisko, nick, no wszystko O_o Dla mnie to za dużo.

No właśnie, nie wnikając już czym rzeczywiście jest tajemnica korespondencji i czy to samo oznacza w Rumunii (prawdę mówiąc nie wiedziałam wcześniej co dokladnie oznacza ten termin, dzięki Bartkowi już wiem), ale jednak jakieś zasady prywatności chyba obowiązują, tak? To nie jest jakiś kraj niecywilizowany, tylko Rumunia - kraj w Europie i w Unii Europejskiej, tak? Nie wiem, mam nadzieję, że to nie aż tak znaczna różnica mentalności, a jedynie dziwny nawyk owego pana..
Stawiałbym jednak na dziwność nawyku tego konkretnego gościa. Bądź co bądź przypadki umieszczających gdzieś skany tylnej strony kartki są wyjątkiem, niż regułą.
(09-22-2012 09:18 PM)nemezis871 napisał(a): [ -> ]Hm, zmieniając nieco temat, nie pamiętam czy już się tu nie przewinął blog tego pana: http://worldcometomyhome.blogspot.com/ ja bym się wkurzyła, jakby ktoś skanował nawet tył mojej kartki, nie mówiac o tym, że pod spodem pisze nawet imię i nick na pc - nie zostawiając ludziom nic prywatności. Jak widzę wrzucił m.in w ten sposób kartkę od PharmacySeal, nie jestem na tyle wścibska, by czytać co Sylwia mu napisała, ale wiele jest takich osób, które jednak przeczytają... Ech Zdezorientowany Pal sześć, że regulamin PC tego zabrania, blogspot to nie PC, ale to jest po prostu nieetyczne Podejrzany Jakby mi coś takiego zrobił, to miałby natychmiastową wiadomość z żądaniem usunięcia skanu tyłu kartki Podejrzany

ja dostałam od niego 2 kartki w ramach loterii na fcb,ciekawe czy chciałby żebym wrzuciła je tutaj z jego adresemO matko
Cytat:Stawiałbym jednak na dziwność nawyku tego konkretnego gościa. Bądź co bądź przypadki umieszczających gdzieś skany tylnej strony kartki są wyjątkiem, niż regułą.

Mam nadzieję, że tak jest O matko

Cytat:ja dostałam od niego 2 kartki w ramach loterii na fcb,ciekawe czy chciałby żebym wrzuciła je tutaj z jego adresem

Tez jestem ciekawa jego reakcji, czy wtedy by się przypadkiem nie oburzył.

A tak swoją drogą - ma piękne kartki! Ten Nepal i kilka innych cudeniek w rodzaju Bhutanu, Nikaragui, Azorów, Dżibuti (!!), Bornego, Etiopii, Guam, Falklandow i innych takich. Zdecydowanie mu zazdroszczę takich egzotyków.
Bhutan i Nikaraguę też mam, to nie zazdroszczę aż tak bardzo Cyklop
Zauważcie, że nawet kiedy wrzucacie kartkę na PC, to widnieje informacja, że zdjęcie nie może zawierać danych, adresu, jedynie front pocztówki.
tak. ale co kto wrzuca na swojgo bloga, to już jego broszka... niestety.
Niestety. Gdybym ja się tam znalazła, żądałabym usunięcia adresu i treści.
Mój post miał też oznaczać to, że miło by było, gdyby więcej osób było rozsądniejszych
i miało więcej oleju w głowie.
Odkryłam w końcu perfumy, dla których byłabym skłonna zdradzić mojego L'au l'eau d'Issey.... i są to jeszcze inne perfumy Issey Miyake - wariant tych moich Szczęśliwy Na to wygląda, że jestem na nie skazana do końca życia, albo do chwili, gdy je wycofają z produkcji Oczko Chyba mnie zapachowo opętał ten japoński projektant - zaczęło się od tego, że zakochałam się w męskich perfumach jego autorstwa - tak długo marudziłam o nich mojemu chłopakowi, że kupił je tylko po to, by mi sprawić radochę i pryskać się nimi na spotkanie ze mną (tudzież sama sobie pryskam nimi nadgarstek i później jak już nie mogę się do chłopaka przytulić, to chociaż tak je czuję Szczęśliwy), później odkryłam damskie, którym jestem wierna od trzech lat i oto teraz mam coś na zmianę - kolejnego Issey. Jest po prostu genialny :Serce
Ja po prostu uwielbiam te: 5.40 PM in Madagascar - patrzyłam teraz na lotniskach i nie mieli Smutny Dostałam w prezencie od Taty kiedyś i oszczędzam Oczko
ja jestem niewolnicą C-thru Ruby, którego już w sklepach nie ma, tylko przez internet i tylko w głupich cenach, kiedyś za cenę dzisiejszych 30ml miałam 50ml :c
j atak mam z Delight z Oriflame, tylko na alledrogo ;(
Jestem wierną fanką Kenzo Serce L'eau, Flower, teraz L'eau 2 Zawstydzony
ee to ja obecnie mam tyle perfum i odlewek że musze pozużywać, ale najbardziej lubię Addict Diora i Fille en Auguillies Serge Lutens i jeszcze Zagorsk i Avignon Comme des Garcons.
Mi jeszcze Nina Ricci bardzo się podoba Duży uśmiech.
No to muszę przyznać, Marto, że jeśli chodzi o perfumy masz gust zupełnie rozbieżny z moim Oczko Akurat Kenzo ani Niny Ricci nie lubię Uśmiech Za to bardzo podoba mi się klasyczny MEXX dla kobiet - na mnie pachną beznadziejnie ;/ Butelka stoi i sie nią od czasu do czasu tylko prysnę Zdezorientowany
A na lato lubię czasem Green Tea Uśmiech
Nemezis, a Coco Mademoiselle podoba Ci się :>?
Ani trochę Cyklop Choć na niektórych osobach, nawet młodych pachnie ładnie. Tak samo z Lolitą Lempicką - jak wąchałam próbki to dla mnie capił jak 100 diabłów, ale na mojej kumpeli pachniał świetnie. Perfumy dopasowują się do skóry i mnie mocne zapachy nie pasują, korzenne też nie Uśmiech Tak samo jak nie podoba mi się ani trochę Naomi Campbell - Nemagic czy Diore - Dune - dla mnie waliły dymem papierosowym, ale np. moja ,,teściowa" takie zapachy uwielbia - tak samo Eden - Cacharella czy Addict - Diora - ten ostatni niby ładny, ale stanowczo za mocny dla mnie. Lubię delikatne zapachy.
Przekierowanie