jak się miewa mój zeszyt?
Ze względu na oszczędności muszę prosić o wypisanie mnie
Przepraszam.
ech, zrobione
to może dla odmiany ktoś chciałby się zapisać?
cudnie Madziu, dziękuję!
Hej hej, mnie teraz troche nie bedzie, mozesz mnie przerzucic gdzies dalej, tak zebym dostala go np. w czerwcu ?
mój zeszyt chyba nieprędko ruszy, bo już się tak próbuje do Justyny chyba od 2 miesięcy ruszyć i nadal siedzi w Krakowie, więc jak dostanę info, że stalowamagnolia go dostała przed czerwcem to wtedy najwyżej przerzucę, bo jak na razie nic się nie zapowiada, że przyjdzie do Ciebie przed czasem
czy mogę prosić o dopisanie?
dopisuję, ale pewnie trochę potrwa zanim do Ciebie dotrze
spoko, spoko
Edit: Ups, przy nowym hymnie na euro to zabrzmiało kiepsko..
To i ja proszę o dopisanie mnie.
dopisana
Przerzuc mnie prosze na koniec, do polowy lipca nie bede miala skrzynki, potem bede w Belgii no i tak generalnie to nie chcialabym, zeby komus zrobila sie zwrotka...
zrobione. chociaż zaczynam się martwić, że mój zeszyt już na stałe utknął w Krakowie
na pewno nie, po prostu czas czas czas (Klaudia ma juz moj zeszyt ponad 2 miechy, ja mialam tyle zeszyt Anety, bo jakos nie po drodze mi na poczte, tyle robie, takze na pewno Marta tez nie zapomniala o Twoim zeszycie!)
a ja chyba będę musiała założyć swój zeszyt od nowa, bo od lutego jest u pannyem i nie zapowiada się, żeby szybko zmienił miejsce pobytu
co prawda zaproponowałam, że mogę go osobiście z Krakowa odebrać i już na swój koszt go wysłać dalej, ale jak na razie odzewu na tę propozycję nie dostałam... ech.
na dniach zamierzam założyć swój zeszyt jeszcze raz. czy wszystkie osoby, które się zapisały są nadal chętne do wpisania? czy osoby, które się już u mnie wpisały nie chciałyby się wpisać jeszcze raz? mam nadzieję, że tym razem będę miała okazję obejrzeć wasze wpisy
Agata, gdyby się zdarzyło, że swój zeszyt odbierałabyś osobiście, to zapytaj tez o mój... pisałam do Marty, ale bez odzewu żadnego... a jeśli o Twój zeszyt chodzi, stara, czy nowa wersja, to ja się bym wpisac chciała!
pisałam do Marty, że mogę odebrać osobiście i na swój koszt, ale nawet nie odczytała wiadomości (bo nie było jej na forum od czerwca), więc wnioskuję, że chyba mogę się z nim pożegnać.
w każdym razie będę jeszcze próbować, gdyby udało się umówić z Martą będę też pytała o Twój i w razie czego go też wezmę.
zadzwoń do Marty albo chociaż smsa skrobnij. zawsze większa szansa że odczyta.