Ostatnio umówiłam się na swapa z Turcją,jednak dziś dostałam wiadomość,że kartka owszem, została wysłana,tyle,że na adres
miasto-dzielnica-kod pocztowy. Nadawca nie jest pewny czy wpisał moje imię i nazwisko (w mojej dzielnicy tylko na 1 pocztę przychodzą przesyłki,więc może listonoszka by się zorientowała),ale nie wpisał w ogóle ulicy ani co gorsza,że do Polski.Obawiam się,że poszła do kosza już w Turcji.
Myślicie,że jest jakiś cień nadziei,że kartka dotrze?
na moje oko to raczej marne szanse są, żeby ta kartka doszła. jeszcze jakby był kraj to pół biedy, może by Cię ta kartka znalazła, ale bez kraju to w sortowni pewnie nie będą wiedzieli gdzie tę kartkę wysłać w ogóle. no chyba, że komuś się zachce sprawdzać, googlać albo co, ale wątpię
i jak ten ktoś w ogóle wpadł na taki genialny pomysł, żeby wpisać tylko kawałek adresu? Oo
(05-29-2012 02:05 PM)Pasażerka napisał(a): [ -> ]na moje oko to raczej marne szanse są, żeby ta kartka doszła. jeszcze jakby był kraj to pół biedy, może by Cię ta kartka znalazła, ale bez kraju to w sortowni pewnie nie będą wiedzieli gdzie tę kartkę wysłać w ogóle. no chyba, że komuś się zachce sprawdzać, googlać albo co, ale wątpię
i jak ten ktoś w ogóle wpadł na taki genialny pomysł, żeby wpisać tylko kawałek adresu? Oo
ja się zastanawiam jak kupił znaczek,bo jeśli w okienku to może pani z okienka dopisała kraj później
nie wiem jak jest w Turcji, ale w wielu krajach są po prostu znaczki krajowe lub zagraniczne, bez rozróżnienia tak jak u nas na kontynenty. jeśli nie mają rozróżnienia to znowu może być problem. dopytaj się może tego swojego głuptaska o to kupowanie znaczka, może jednak pani w okienku to uratowała i dookreśliła jakoś?
lol, nie ogarniam jak można wpisać pół adresu i jeszcze śmieć twierdzić, że się wysłało
