07-07-2012, 07:32 PM
Czy ktoś z Was słyszał o czymś takim, jak geocaching? Osobiście bawię się w to od kilku miesięcy i stanowi to przyjemne urozmaicenie wyjazdów, lecz także leniwych weekendów we własnym mieście i okolicy.
Głównie chodzi o to, że na terenie Polski i Europy ogólnie (głównie Niemiec, gdyż w innych państwach/na innych kontynentach są zaledwie poszczególne skrzynki, podczas gdy u nas są one dosłownie na każdym kroku) userzy rozmieszczają skrzynki, tzw. kesze (od angielskiego słowa cache).
Są one różnych rozmiarów, od mikromagnetyków (małego pojemnika z magnesem) w którym znajduje się tylko logbook (mała lista do wpisania loginu i daty odnalezienia) poprzez małe, średnie, aż do dużych skrzynek. W takich, poza logbookiem są też różnorakie fanty. Można je zabrać, w zamian wrzucając coś innego (obowiązuje zasada 1:1).
Są też geokrety, czyli fanty ze specjalnymi etykietkami, których zadaniem jest podróżowanie od keszy do keszy. Mają swoje profile ze statystykami, przebytymi kilometrami, etc.
Mnie wkręciło to, ponieważ taki dreszczyk emocji, że wiem o czymś, o czym inni nie, jest ekscytujący! Zawsze, kiedy gdzieś jadę sprawdzam, czy nie ma tam keszy. Dobra zabawa i można się wciągnąć, przekonajcie się sami!
Polski geochacing:http://opencaching.pl/index.php
Geokrety: http://geokrety.org/index.php?lang=pl_PL.UTF-8
Głównie chodzi o to, że na terenie Polski i Europy ogólnie (głównie Niemiec, gdyż w innych państwach/na innych kontynentach są zaledwie poszczególne skrzynki, podczas gdy u nas są one dosłownie na każdym kroku) userzy rozmieszczają skrzynki, tzw. kesze (od angielskiego słowa cache).
Są one różnych rozmiarów, od mikromagnetyków (małego pojemnika z magnesem) w którym znajduje się tylko logbook (mała lista do wpisania loginu i daty odnalezienia) poprzez małe, średnie, aż do dużych skrzynek. W takich, poza logbookiem są też różnorakie fanty. Można je zabrać, w zamian wrzucając coś innego (obowiązuje zasada 1:1).
Są też geokrety, czyli fanty ze specjalnymi etykietkami, których zadaniem jest podróżowanie od keszy do keszy. Mają swoje profile ze statystykami, przebytymi kilometrami, etc.
Mnie wkręciło to, ponieważ taki dreszczyk emocji, że wiem o czymś, o czym inni nie, jest ekscytujący! Zawsze, kiedy gdzieś jadę sprawdzam, czy nie ma tam keszy. Dobra zabawa i można się wciągnąć, przekonajcie się sami!
Polski geochacing:http://opencaching.pl/index.php
Geokrety: http://geokrety.org/index.php?lang=pl_PL.UTF-8