11-05-2012, 05:26 PM
Znowu mam problem związany z dziwaczną przesyłką.
Tym razem przyszedł do mnie list. W środku nie było jednak pocztówki, tylko masa wyciętych znaczków, adres i notka, które możecie ujrzeć na poniższym zdjęciu:
Nie wiem skąd ten ktoś miał mój adres, ale domyślam się, że to przez naklejkę na pocztówce (jednak czy to przez oficjalną wymianę, to nie mam pewności - nie chce mi się szukać w czeluściach kartek).
Z tego co rozumiem, nadawca wręcz żąda ode mnie wysłania koperty z podobną zawartością (a nawet więcej), a w podzięce wyśle coś co ja chcę. Odbieram to jako wyzysk.
Co mam z tym cudem zrobić? Nie mam jak się skontaktować z nadawcą, nie będę też niczego wysyłać, bo się nigdy na takie rzeczy nie umawiałam i nie mam zamiaru. Zignorować?
PS. Pozwoliłam sobie specyficznie nazwać ten wątek, co by inni też mogli tutaj zamieszczać posty.
Tym razem przyszedł do mnie list. W środku nie było jednak pocztówki, tylko masa wyciętych znaczków, adres i notka, które możecie ujrzeć na poniższym zdjęciu:
Nie wiem skąd ten ktoś miał mój adres, ale domyślam się, że to przez naklejkę na pocztówce (jednak czy to przez oficjalną wymianę, to nie mam pewności - nie chce mi się szukać w czeluściach kartek).
Z tego co rozumiem, nadawca wręcz żąda ode mnie wysłania koperty z podobną zawartością (a nawet więcej), a w podzięce wyśle coś co ja chcę. Odbieram to jako wyzysk.
Co mam z tym cudem zrobić? Nie mam jak się skontaktować z nadawcą, nie będę też niczego wysyłać, bo się nigdy na takie rzeczy nie umawiałam i nie mam zamiaru. Zignorować?
PS. Pozwoliłam sobie specyficznie nazwać ten wątek, co by inni też mogli tutaj zamieszczać posty.