Postcrossing Forum

Pełna wersja: przechwałki kulinarne
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33
ja też lubię zupy, najgorszy jest dla mnie chyba krupnik, a tak to wszystkie niam niam.
(03-27-2012 06:00 PM)zielonakredka napisał(a): [ -> ]A wiecie, ze mieso reniferowe smakuje jak ludzkie mieso? Gdzies tak wyczytalam.
Nie wiem, jak smakuje ludzkie ciało, natomiast mięso z renifera mi smakowało, tylko cholernie drogie...

Co do zup, to uwielbiam krupnik i barszcz czerwony z uszkami/kołdunami
Natomiast rosół -czasami uwielbiam, czasami nie. Zależy jak jest przyrządzony z czego gotowany. Lubię gęstą pomidorówkę z tajonym ryżem, cebulową, ale ogólnie za zupami nie przepadam, może dlatego, że w moim domu zawsze zupy były zwykłe.
I nienawidzę kremu z brokułów!
Nigdy w życiu nie zrobiłam jeszcze porządnego rosołu (takiego, co to pyrka sobie przez kilka godzin), a zbieram się i zbieram... jejciu, kiedyż ja to ostatnio dobry rosół jadłam, jakieś wieki temu, om nom nom Serce.

Zup nie gotuję wiele, ale jeśli już jakieś pichcę, to zazwyczaj bardzo gęste (np. porowo-ziemniaczana, pycha!), które miksuję potem blenderem na krem. Wiecie jaka dobra jest zupa-krem z marchewek z dodatkiem soku pomarańczowego?
ja za to zupy-krem nie tknę, odrzuca mnie od nich chyba jeszcze bardziej niż od tych zagęszczanych śmietaną czy zasmażką Plask rosół, pomidorowa bez śmietany, krupnik, grzybowa, śmieciówa, barszcz czerwony - tak, reszta mogłaby nie istnieć Szczęśliwy

a poza tym chodził ostatnio za mną gotowany kalafior ze smażoną bułeczką tartą. wyhaczyłam dziś pięknego niedużego na bazarku, więc zaraz się szykuję do ataku na niego Szczęśliwy
Ale Heksita z wielu gatunków mięsa? Wołowe, drobiowe, wieprzowe i cielęce?

Gęste mogą być, byleby bez ptysiów Oczko Aczkolwiek niektórych po prostu nie tknę.
A zupy owocowe? ^^
(03-28-2012 01:23 PM)mishi napisał(a): [ -> ]Ale Heksita z wielu gatunków mięsa? Wołowe, drobiowe, wieprzowe i cielęce?

Najlepszy to chyba wołowy. U mnie w domu zawsze do kompletu były pierogi z tym rosołowym mięsem Duży uśmiech.

(03-28-2012 01:23 PM)mishi napisał(a): [ -> ]A zupy owocowe? ^^

Brrr, aż mną wstrząsa na samą myśl. Fuj Język!
Dla mnie najlepszy mieszany i ja tez robie zazwyczaj wołowo-drobiowy Duży uśmiech
ojej, jak ja czasami tęsknię za mięsem...
najbardziej za smażoną mortadelą (ale musi być cieniutko i na chrupiąco!)
i za szynkową posypką na kanapki. <3
O nie, pomidorowa musi być ze śmietaną i ryżem. A u mnie w domu większość woli z makaronem, bleee.

Kalafior z masełkiem i owszem, ale bułka tarta never ever!
z ryżem i razem gotowane! bo moja mama to zawsze oddzielnie, a wtedy smakuje obrzydliwie.
a jak gotujecie ryż, to do końca na gazie, czy kończycie w kocyku? Duży uśmiech
W kocyku Uśmiech
Zależy - jak taję to w kocyku, jak normalnie na sypko to na gazie do końca Oczko
Yyy... w kocyku?! Że garnuszek z lekko twardym ryżem hop, pod kocyk? Ale po co?
żeby doszedł Szczęśliwy
Heksita, nigdy nie taiłaś ryżu? Albo kaszy?
nie wiem w ogóle o czym mówicie? Zdziwko
(03-29-2012 07:26 AM)mishi napisał(a): [ -> ]Heksita, nigdy nie taiłaś ryżu? Albo kaszy?

Never ever, czytałam o tym tylko w książkach kucharskich z PRL-u Duży uśmiech. Nie znam też nikogo, kto by tak robił Język.
U mnie w domu zawsze ryż na gołąbki, wsadzali w pierzyny Duży uśmiech Tylko po co, to naprawdę nie wiem Szczęśliwy Ja ryżu nie lubię, dla mnie jest zbyt mdły i bezsmakowy.
Podobnie nie lubię wspomniany zup owocowych. Zupa, to zupa ma być, a nie kisiel Oczko
chodzi o to, że jak się da pod pierzynkę, to on tak fajnie pęcznieje. Jest po prostu lepszy w smaku. Ja tak robię z kaszą kus-kus, ryżem , a czasami nawet ziemniaki zanim mi się reszta obiadu nie zrobi.
a dzisiaj mam zamiar zrobić zapiekankę z makaronem, pieczarkami, papryką i.. wczorajszymi kotetami
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33
Przekierowanie