Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Asumix - 04-03-2012 09:38 PM

Opis zdjęć na prezentacje na podstawy turystyki przygotowany. A, że wybłagałam u kumpeli, że omówię na podstawie Irlandii to sama przyjemność nioh nioh Serce


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 04-03-2012 10:31 PM

A ja się dowiedziałam, że mam się obronić w pierwszym tygodniu czerwca. Aaaaaa! Jeszcze praca nieskończona i nic nie jest napisane Plask.

Martina, dlaczego przenosisz się do Poznania?


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 04-03-2012 10:33 PM

takie tam wiesz, kaprysy ^^


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 04-04-2012 12:00 PM

convalarria, ja też miałam obronę w pierwszym tygodniu czerwca. pracę skończyłam na tydzień przed obroną, więc bez obaw, czasu masz a czasu Szczęśliwy

uciekłam dzisiaj z zajęć, co mnie bardzo cieszy, bo mam z głowy wejściówkę, a poza tym oznacza to ni mniej ni więcej a wolne do 6 maja Serce


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 04-04-2012 01:25 PM

a ja znalazłam pokój, więc praktycznie nic tylko się pakować i wsiadać w pociąg Ninja


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 04-04-2012 06:08 PM

cieszy mnie że w pracy było miło i że udało mi się z niej urwać wcześniej Uśmiech
a tak na marginesie to mam dość swoich sąsiadów i właścicieli lokali i tego kto będzie opiekunem remontu kamienicy


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 04-04-2012 07:17 PM

zrobiłam przesegregowanie w pocztówkach, bo stwierdziłam że tysiąca nie mogę zabrać ze sobą O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Bozia - 04-04-2012 07:19 PM

I co zrobisz z resztą ? Smutny


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 04-04-2012 07:34 PM

no jak nie możesz? zostawisz biedne, samotne, niekochane? Smutny


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - machia - 04-05-2012 08:19 AM

Nie ma to jak obudzić się już z bólem głowy. Podejrzany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 04-05-2012 10:29 AM

Zaczyna mnie wkurzać mój gość z CS. Miał być tuż przed końcem marca, potem stwierdził że on to jednak przyjedzie w Lany Poniedziałek, a teraz dowiaduje się że on to nie do końca jest pewny kiedy w końcu będzie. Może będzie dopiero na wtorek, a może w poniedziałek na jeden dzień. Wysłałam mu wiadomość, że do jutra chcę wiedzieć kiedy będzie. Jak bedzie dalej kręcił, to się pożegnamy -.-


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 04-05-2012 03:38 PM

(04-04-2012 12:00 PM)Pasażerka napisał(a):  convalarria, ja też miałam obronę w pierwszym tygodniu czerwca. pracę skończyłam na tydzień przed obroną, więc bez obaw, czasu masz a czasu Szczęśliwy
Pod warunkiem, że wszystko wyjdzie od razu. No i wypadałoby pracę oddać promotorowi z jakimś sensownym wyprzedzeniem Język

(04-04-2012 01:25 PM)Martina napisał(a):  a ja znalazłam pokój, więc praktycznie nic tylko się pakować i wsiadać w pociąg Ninja
To witam w Poznaniu! Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 04-05-2012 03:46 PM

będę jakoś w przyszłym tygodniu, to wtedy możesz napisać "witam" Ninja


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 04-05-2012 03:48 PM

transparent gdzieś na dworcu wywieszę Oczko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 04-05-2012 04:00 PM

Cyklop


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 04-05-2012 08:00 PM

(03-28-2012 07:04 PM)nemezis871 napisał(a):  O, łosie Szczęśliwy Chciałabym zobaczyć łosia, a ja jestem wściekła na jednego sprzedawcę z Allegro. Dostanie takiego negatywa jak Litania do Wszystkich Świętych!

Sprawa wyglądała tak: Moja bardzo dobra kumpela dotąd nie miała konta na Allegro, a bardzo jej zależało na pewnych legginsach wzorowanych na tej modzie japońskiej jakoby. Cóż, to nie moja sprawa. Przesłała mi więc pieniądze 13-stego lutego, ja zamówiłam za nią te legginsy, dwie sztuki i przesyłkę i natychmiast zapłaciłam z wykorzystaniem opcji: płać z All, więc miał kasę 5 minut później na sukboncie allegrowym. Następnego dnia otrzymałyśmy prośbę o dopłatę 25 zł, bo przesyłka za każdą parę legginsów kosztuje 25 zł (jakos nie wierzę, by dwie pary cieniutkich getrów nie zmieściły się do jednego opakowania do kilograma, po prostu nie wierzę O matko). Koleżanka stwierdziła, że to troszkę za dużo jednak i szkoda, że nie napisano tego na stronie głównej, a tylko w opcjach dostawy. Przeprosiłyśmy i zapytałyśmy czy dałoby się wycofać z zakupu jednej ze sztuk (nadal była zdecydowana na jedną parę i już na upartego zapłącilaby i za dwie pary, bo nie dopatrzyła). Odpisano nam szybko, że owszem, to możliwe, ale on jako sprzedawca będzie musiał wystąpić o zwrot prowizji z Allegro, zgodziłyśmy się i przepraszając za problem poprosiłyśmy o to. No coż.. minął blisko miesiąc legginsow nie ma (czas realizacji niby 15 dni Szczęśliwy), kasy na koncie też nie. Wtedy przypomniałam sobie, że przecież dostałabym powiadomienie, że wystapili o zwrot prowizji, a nie dostałam takiego, wiec napisałam zapytanie co z kasą. Odpowiedzi żadnej. Po prawie półtorej miesiąca, w ten weekend posłałam monit, że jeśli nie dostaniemy odpowiedzi co z kasą i co z legginsami to juz w koncu 45 dni) to skladamy zażalaenie do administracji. Odpowiedź natychmiastowa: dziękujemy zap przypomniene, prosimy o nr konta. Podałam nr konta Judyty, odpisali ze kasa wpłynie do maks tygodnia. Super, nie? Po czym teraz otwieram wiadomość:

Otrzymałem zapłatę za przedmioty, w następnym dniu roboczym zostanie przekazane
zamowienie od Państwa.do realizacji na magazyn, gdzie zostanie przygotowana i nadana przesyłka Lotnicza z Chin


TERAZ DOPIERO?! No może człowieka jasna cholera wziąć! Nie dość, że upominasz się półtorej miesiąca o zwrot za jedną parę, to jeszcze te, za które zapłaciłyśmy normalnie zamawia dopiero teraz WykrzyknikZłyZłyZły Nic tylko zamordować! Jak będę miała natchnienie to rypnę takiego negatywa...

tak odnośnie tematu :
kiedyś kupilam na allegro telefon,też sprowadzany z Chin. niestety przesylka weszła na cło i dostałam zawiadomienie o stawienie się w urzędzie celnym ;x (na zadupiu zabrza). po kontroli i mnie i przesyłki ,mogłam ją łaskawie zabrać,nigdy więcej przesyłek z Chin!!
(04-03-2012 07:08 PM)Martina napisał(a):  ja też płaciłam za 3 egzaminy i dodatkowe godziny jazdy, ale nie uważam, żeby to była stracona kasa Ninja

ja mam kolejne podejście w majuO matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Bozia - 04-05-2012 08:09 PM

Stracona kasa przez prawo jazdy to się zaczyna przy mandatach dopiero Cyklop


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 04-05-2012 10:19 PM

a ja muszę w końcu ścisnąć dupę i zrobić to prawo jazdy. to już obciach, że kurs miałam w 2009 i zaraz stukną mi 3 lata od tego czasu a ja nadal nie podeszłam nawet do jednego egzaminu O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 04-05-2012 10:29 PM

Spoko, ja mam prawo jazdy wydane na czas określony (okulary) nieważne od... eee, nie pamiętam Oczko W każdym razie długo - 10 lat? I nie zebrałam się do tej pory, żeby iść je odnowić...


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 04-05-2012 10:37 PM

A ja zdałam egzamin 30 listopada i od tego czasu nie prowadziłam samochodu O matko.