Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 10-04-2013 06:04 AM

a kredyt to trzeba jeszcze mieć z czego spłacać.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-04-2013 07:46 AM

hardgirl, ja cię proszę... logiczne że jak ktoś nie ma z czego spłacać to kredytu nie weźmie -_- mówię o samej biurokratycznej możliwości, której na umowach czasowych nie ma. ja na ten moment płacę 1000zł odstępnego właścicielce za wynajem mieszkania, naprawdę wolałabym ten 1000zł płacić raty kredytu i za 20 lat mieć swoje mieszkanie. więc mimo że na papierku mnie nie stać, wiem że dałabym radę, bo i tak płacę te same pieniądze za to. tylko że tak to bez porządnej umowy z pracy mogę 20 lat wynajmować i wpakować włascicielce mieszkania w którym mieszkam 240 tysięcy złotych do kieszeni i dalej nic z tego nie mieć.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 10-04-2013 10:25 AM

ja teoretycznie mam zdolność kredytową, z uwagi na umowę na czas nieokr. oraz na wystarczające dochody itp, ale przy moich niskich zarobkach nie byłabym praktycznie w stanie go spłacać. Co prawda mam gdzie mieszkać, ale cóż skoro pół pensji idzie na opłaty. A jeść coś trzeba.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-04-2013 04:30 PM

u nas jedna cała pensja idzie na rachunki. z kredytem czy bez, na jedno by wyszło.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 10-05-2013 04:41 PM

tak, ale was jest dwie osoby i to jest nieco inaczej - jak ktoś jest sam to z jednej pensji musi ogarnąć wszystko.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-06-2013 12:25 AM

to trzeba sobie kogoś znaleźć Szczęśliwy


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 10-06-2013 11:49 AM

ha ha dobre dobre Uśmiech
i to jeszcze takiego kogoś żeby się dorzucał do opłat i nie wymiatał zawartości lodówki z prędkością światła Uśmiech SzczęśliwySzczęśliwy


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - aniober - 10-06-2013 06:50 PM

ehh, ja nie mogę przeboleć tego, że tak strasznie szybko zrobiło się zimno.
przeskok z lata na zimną jesień był zbyt drastyczny... i mój organizm się zbuntował - dlatego też złapałam zapalenie gardła. no ale co zrobić... Smutny
jednak jest nadzieja! bo prognozy mówią, że w przyszłym tygodniu ma nastąpić minimalne ocieplenie do ok. 17'C, także może jeszcze pokorzystam z cieńszej jesiennej kurtki Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-14-2013 09:46 AM

się wku***łam. oszukano mnie na allegro na 177zł, zgłosiłam sprawę na policji żeby te pieniądze odzyskać - Allegro oddaje kasę za swoich nieuczciwych użytkowników, ale warunkiem jest wszczęcie dochodzenia przez policję/prokuraturę. dostałam pismo z prokuratury, że mają to w dupie bo 177zł to za mało i mam się gonić. wspaniale O matko może dla pani prokurator 177zł to mało i niska szkodliwość czynu, może powinnam ją spotkać gdzieś i wyjąć jej z portfela tyle właśnie, skoro dla niej to żadna strata; takie traktowanie poszkodowanych ludzi w takim razie daje mi poczucie bezkarności, może też wystawię na allegro coś - coś jeszcze tańszego, np. za 5zł, za którymi ludziom nie będzie się chciało ciągać po policjach, sprzedam 200 czy 300 osobom i dodatkowa wypłata jak ta lala O matko zresztą mi za 5zł też by się nie chciało kłócić, ale 177 to już trochę przegięcie... Niezdecydowany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pyskaty - 10-14-2013 12:39 PM

Martina tak to działa, ale pomyśl na chłodno że jak by mieli każdego ścigać po sądach za kwotę 100 czy 200zł to sądy nic innego by nie robiły. Taki kraj, dużo ludzi ma przekręt w genach.
I masz rację jak byś coś takiego zrobiła nawet na większą skalę to nie pójdziesz siedzieć, powiem ci więcej im więcej ukradniesz tym mniejsza szansa by iść siedzieć o ile to co ukradłaś nadal masz i ci nie odebrali/znaleźli. To jest Polska tu pieniądz rodzi bezkarność. Ale mimo wszystko wolę ten kraj niż Bangladesz i pracować 16h za dolara. Nie jest idealnie u nas ale i tak mamy cholerne szczęście, taki paradoks trochę.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Qidass - 10-14-2013 03:48 PM

Jestem dziś zadowolony, zalogowałem się na forum ^^ Wrzuciłem 4 karteczki w tym trzy postrcrossing a jedną dla Oliwki [https://www.facebook.com/events/425153547590576/] Nic nie moze mi popsuć humoru, nawet 2 klasówki jutro Szczęśliwy


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-14-2013 05:40 PM

gówno mnie to obchodzi że sądy nic innego by nie robiły, płacę za pracę policji z moich podatków i jak mnie spotyka coś złego jak kradzież 1/8 mojej wypłaty to życzę sobie to odzyskać, a oni mi mówią że to za mało i mają to w nosie... i jak obywatel się ma czuć tutaj Podejrzany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Qidass - 10-14-2013 05:54 PM

http://natemat.pl/40571,kradziez-10-50-czy-250-zl-to-zdaniem-policji-nie-kradziez-niska-spoleczna-szkodliwosc-czynu
"Wartość przedmiotu nie może być jedyną przesłanką takiego czy innego postępowania policji"


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-14-2013 06:17 PM

ja po prostu jestem w tym momencie przekonana, że okradanie ludzi to nic złego. i gdyby nie to że mam jeszcze jakieś resztki sumienia, tobym sprzedała parę rzeczy po 5zł i sobie "odrobiła" moje stracone 177 :/


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Basia - 10-14-2013 06:27 PM

No właśnie, Tobie ukradli 177 zł,a może komuś 20, komuś innemu 200 zł.....I to ma być niska szkodliwość czynu... Tu trochę, tam trochę i uzbiera się nie zła sumka. Sądy powinny karać bez względu na to ile to było i co to było. No, bo jak komuś się raz udało, drugi to czy nie zrobi tego po raz trzeci? Wiem, jakby sąd, policja rozpatrywały każdy przypadek, to miały by duuużo pracy. A może nie? Skoro ktoś został ukarany za kradzież "marnych paru złotych", to może to będzie przestrogą dla innych?


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Qidass - 10-14-2013 06:53 PM

Dokładnie. Okazja czyni złodzieja. Jeżeli ktoś zostanie ukarany to pomyśle i może tego nie zrobię.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Draakhan - 10-14-2013 07:32 PM

Martina, w skrócie kilka informacji. Pojęcie "niskiej szkodliwości społecznej" jest opisane w Kodeksie Karnym i stosuje się do przestępstw, czyli np. kradzieży powyżej 250 zł. Poniżej tej kwoty kradzież kwalifikowana jest jako wykroczenie. Kodeks Wykroczeń nie operuje jednak na pojęciu "znikomej szkodliwości społecznej" (duża część czynów opisanych w KW ma znikomą szkodliwość społeczną), tylko na pojęciu "szkodliwości społecznej" i bez względu na to, czy jest ona wysoka, czy niska istnieje odpowiedzialność za takie wykroczenie i ani policja, ani sąd nie mogą Ci odmówić postępowania w sprawie wykroczenia posiłkując się "znikomością".

Możliwe są dwie sytuacje:
- Policja błędnie zgłosiła Twoją sprawę jako przestępstwo, zamiast wykroczenia i wówczas prokuratura mogła mieć jakieś podstawy by nie wszcząć postępowania, ale tylko dlatego, że zostało to źle zgłoszone przez policję. Aczkolwiek tutaj pewien nie jestem, czy w takim przypadku prokuratura nie powinna bez względu na to, jak zgłosiła to policja, od razu potraktować sprawy jako wykroczenia.
- Policja zgłosiła prawidłowo Twoją sprawę jako wykroczenie, a problem jest w prokuraturze, która odrzuciła ze względu na "znikomą" szkodliwość społeczną, mimo że w przypadku wykroczeń nie może warunkować odmowy znikomością szkody.

Tak czy siak, na odmowie powinnaś mieć informację o tym, w jaki sposób możesz składać odwołanie od decyzji prokuratury. Prawdopodobnie masz 7 dni kalendarzowych od daty doręczenia pisma na złożenie zażalenia do prokuratury nadrzędnej.

Dokładniej opisane masz to tutaj: http://www.poradaprawna.pl/porady/co-to-jest-niska-szkodliwosc-spoleczna-kiedy-jest-orzekana-oraz-do-jakiej-kwoty-moze-byc,131466.html


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 10-14-2013 08:03 PM

wkurza takie zachowanie, bo to jak przyzwolenie na kradzież.zresztą przecież łatwiej (chyba) namierzyć sprzedającego w necie, niż zastanawiać się kto Cię mógł okraść na ulicy.

pyskaty - skąd teoria,że im więcej ukradniesz,tym bardziej jesteś bezkarny ?,takie rzeczy to w filmach chyba.im przekręt na większą skale,tym łatwiej o jego ujawnienie.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pyskaty - 10-14-2013 09:21 PM

Z ujawnieniem kto to zrobił może i tak. Ale pomyśl dlaczego jeden adwokat za sprawę i obronę bierze daną kwotę a najlepsi kilkadziesiąt razy więcej nawet? No ano po to by zrobić tak by sprawa rozeszła się po kościach, ucichła i ja anulowano.

Pamiętasz Amber Gold i wyłudzenie pieniędzy od kilkunastu tysięcy ludzi na kwotę kilkuset milionów? Do tej pory nie ma wyroków, co więcej gdyby jakimś cudem on i jego żona poszli siedzieć to maks 15 lat. Jak pojawiła się ta afera to badali konta w bankach jego i żony, znaleźli szwajcarskie i szwajcarzy odmówili współpracy, czterech z współpracowników Marcina P. już jest oczyszczone z zarzutów. Ale żeby odwalić takie coś to też trzeba mieć łeb jak sklep i nie każdemu się uda co nie znaczy że nie ma takich ludzi, w Polsce we Francji jak i Włoszech.
To nie jest film, ludzie kradną miliony i nic im nie grozi i dobrze o tym wiedzą, ty ukradniesz 1000zł i pójdziesz siedzieć. Stąd powiedzenie jak kraść to miliony Duży uśmiech
Druga sprawa zależy kto cię okradł bo jak ktoś np ze stałą pracą, mieszkaniem itd to od niego by ściągnęli te pieniądze ale z reguły jest tak że tak małe kwoty kradną ci co nie mają nic, często nawet konta w banku albo nieletni i tu skończy się co najwyżej na 20-30h prac społecznych dla delikwenta a pieniądze będzie ciężko odzyskać bo nie ma co mu zabrać po prostu.

Ale trzymam za Ciebie kciuki i może się uda Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-15-2013 09:40 AM

Draakhan, chciałabym złożyć odwołanie ale nie potrafię napisać takowego. Nie chcesz sobie dorobić paru złotych i pomóc? Niezdecydowany

najbardziej mnie wkurza że ten typ oszukał około 25 osób, każdego na minimum 30zł, napisałam maile do wszystkich tych ludzi i odpisała mi tylko jedna osoba O matko wszyscy jakoś magicznie darowali sobie tę stratę chyba i nie chce im się zgłaszać gdziekolwiek, że ktoś ich najzwyczajniej w świecie okradł. a mnie nie stać na coś takiego Zdezorientowany