Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - romanek - 09-29-2015 07:27 PM

Heh, mnie dawno temu w poprzednim miejscu zamieszkania raz prąd odcięli, zamiast sąsiadom Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 09-29-2015 08:55 PM

panowie mieli do 18 zdjąć mi plombę z licznika, ale najwyraźniej im się nie spieszy więc prądu dalej nie mam. a jakby tego było mało, od jutra rano do piątku w nocy nie mam ogrzewania i ciepłej wody... czuję się jakbym wróciła do XIX wieku O matko

mam tonę prania, cała zawartość lodówki i zamrażarki poszła do śmietnika, do łazienki chodzę ze świecą a w piątek i sobotę mam zawody więc w piątek byłoby bardzo miło po wszystkim się umyć. a do tego usunęli mi dziś kawałek zęba, który mi pękł aż pod dziąsło i w efekcie mam wyłączoną z użycia prawą stronę szczęki. mam dość. mam bardzo dość. ktoś tam na górze mnie chyba bardzo nie lubi, bo zdecydowanie nie zasłużyłam na to Huh


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - romanek - 09-29-2015 09:01 PM

A co na to właściciel mieszkania? Winien naprawić szkodę.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - stalowamagnolia - 09-29-2015 10:29 PM

Pasażerko - współczuję sytuacji. Też jestem ciekawa wyjaśnień właścicieli i przy okazji administracji.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 09-30-2015 08:12 AM

współczuję sytuacji


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 09-30-2015 11:30 AM

prąd wrócił! odcięli, ponieważ rachunek był niezapłacony w terminie. umówiliśmy się z właścicielem, że kolejne rachunki będą przepisane na nas i będą przychodziły do nas. przynajmniej będziemy mieli kontrolę nad tym kiedy to będzie płacone.
ogrzewania i ciepłej wody nie mam, bo trwają prace konserwacyjne. dotychczas takie przerwy mieliśmy w lecie przez tydzień albo dwa, cóż, trzeba przeżyć teraz te trzy dni. ale skoro prąd wrócił to nie będzie to takie trudne.

co nie zmienia faktu, że inaczej wyobrażałam sobie mój powrót z urlopu Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 09-30-2015 07:11 PM

Pasażerka – nie zazdroszczę O matko
ja właśnie choruję, więc jest chwila na forum, nie zapomnialam o Was, tylko cierpię na wieczny brak czasu Cyklop
u mnie w zasadzie nic nowego, dalej praca, kończę studia za pół roku (co prawa dopiero 1 stopień, ale zawsze Zdezorientowany) i jakoś brnę do przodu Ninja


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 09-30-2015 07:16 PM

joł, pralka mi się zepsuła. dobrze, że dopiero po drugim praniu wakacyjnych brudów.



ale tak serio, ileż można? O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - stalowamagnolia - 09-30-2015 09:05 PM

Pasażerko, u Ciebie działa efekt domina - jak już coś się wali to przewraca wszystko obok. Chyba ostatnio miałaś za dobrze Cyklop


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 10-02-2015 07:32 AM

tak, najwyraźniej, chociaż nie wydaje mi się abym jakoś miała jak pączek w maśle Duży uśmiech

teraz w sumie się w tego śmieję, ale nie powiem, to był dość drastyczny powrót do rzeczywistości. no i dalej mam zepsutą pralkę a nikt ze znajomych nie zna dobrego majstra pralkowego w Gdyni Zdezorientowany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - stalowamagnolia - 10-02-2015 10:04 PM

Jak mi ktoś powiedział: Life is brutal and sometimes kopas w dupas. Niestety, mam wrażenie, że te "sometimes" aż za często się zdarza.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 10-16-2015 10:39 AM

zaczynam się martwić o moje kartki wysłane z Turcji. przez cały pobyt, o którejkolwiek godzinie bym nie podeszła, poczta była zamknięta O matko znaczki udało mi się poskupować w różnych sklepach z pamiątkami albo spożywczych(!), bo wszędzie mieli tylko po jednym znaczku, góra dwóch. kiedy w końcu udało mi się zebrać wszystkie znaczki, wypisałam kartki, obkleiłam i wrzuciłam do skrzynki na listy przy wspomnianej poczcie. potem okazało się, że zapomniałam o jeszcze jednej kartce, w sklepie spożywczym kupiłam jeden znaczek a pan powiedział, że mogę kartkę zostawić u niego bez problemu. z pewną obawą, ale zostawiłam. i jak na razie tylko ta kartka doszła w ubiegłym tygodniu a te ze skrzynki dalej podróżują Niezdecydowany zaczynam się martwić czy w ogóle zostały z tej skrzynki wyciągnięte... jak przyjdą za pół roku do adresatów to będzie dobrze Plask


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - romanek - 10-16-2015 06:15 PM

Przyjdą, przyjdą Uśmiech Ja ostatnio z tzw. "dozą nieśmiałości" wrzuciłem kartki do ulicznej skrzynki... ale doszły, bo jedna z nich była do Ciebie z widokiem Auschwitz.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - romanek - 10-17-2015 04:33 PM

Dzisiaj będąc na zakupach w supermarkecie zajrzałem do kiosku, w którym mają kartki z Częstochową. Nie żebym liczył na coś nowego,ale czasem wznawiają stare wzory, których nie ma w innych miejscach. A pani.... turyści mi wykupili, muszę zamówić...
Turyści? W Częstochowie? W supermarkecie? Wykupili kartki!? Kolejne cuda Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 10-18-2015 08:34 AM

turyści, pielgrzymi,dla pani z poczty to żadna różnica a to pewnie ci drudzy się tam zapodziali Duży uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - romanek - 10-18-2015 08:45 AM

Pielgrzymi to zgoła odmienna kategoria powiedzmy "turystów". Oni nie wychodzą poza JG w ogóle. Na miejscu mają całą infrastrukturę: hotele, restauracje, sklepy, księgarnie, kawiarnie, fast foody, wszystko! (całość własność JG Sp. zo.o. ).Nawet dla nich są specjalne kartki "pozdrowienia z pielgrzymki". Nigdy ich nie kupowałem, bo są tak szkaradne i kiczowate,że strach to wysłać. Doprawdy nie wiem co to za "artysta" zrobił.