To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku +- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl) +-- Dział: Off topic (/forum-21.html) +--- Dział: Off topic (/forum-25.html) +--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 |
RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Tulsa - 05-09-2012 05:39 PM Ja też przeczytałam maila po czasie,tak około pół godziny. Teraz właśnie rzucili na dłużej,bo aż do 2-go października. Chyba się kiedyś uśmiechnę do Twojego znajomego o jakieś bilety. Na razie podróżowałam PB tylko raz,w drugiej połowie kwietnia,z Katowic do Warszawy i z powrotem. Drugi raz będę jechała z 30 na 31. maja z Katowic do Warszawy i potem dalej z Warszawy do Gdańska. Mimo tego krótkiego doświadczenia byłam bardzo zadowolona z warunków podróży i zdecydowanie zamierzam korzystać częściej,w miarę możliwości oczywiście. A jak to przedstawia się u Ciebie? RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wariaty - 05-09-2012 06:13 PM (05-09-2012 01:47 PM)Maxus napisał(a):(05-09-2012 06:57 AM)Satai napisał(a):(05-09-2012 12:06 AM)Maxus napisał(a): Uwaga! Francuska Guyana w tym temacie do zgarnięcia, ostatnie miejsce! Ja właśnie kończyłam zaległy odcinek Gry o Tron i postanowiłam sprawdzić. Co do reszty, to nie refleks tylko szczęście. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 05-09-2012 06:33 PM (05-09-2012 05:39 PM)Tulsa napisał(a): A jak to przedstawia się u Ciebie? Jak do tej pory również jeden raz. Z Krakowa do Kielc i z powrotem. W zasadzie nie odczułam po tym jednym razie wielkiej miłości do PB W jedną stronę zmarzłam przeokropnie, w drugą zaś niesamowicie się zgrzałam, a gdy już odpływałam w błogi sen, włączyła się klima tuż za mną, niemiłosiernie hucząc Dobre było jedynie to, że nie odczułam bólu tyłka po tylu godzinach siedzenia RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PaulaZ87 - 05-09-2012 06:48 PM Ja tematu I'm going to vacation RR nie ogarniam Jak go sprawdzam to wszystkie grupy w pierwszym poście są zawsze CLOSED RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 05-09-2012 07:59 PM (05-09-2012 06:48 PM)PaulaZ87 napisał(a): Ja tematu I'm going to vacation RR nie ogarniam Jak go sprawdzam to wszystkie grupy w pierwszym poście są zawsze CLOSED Bo te ciekawe grupy zamykają się w ciągu kilku minut czasem, max. paru godzin Stali bywalcy potrafią zgłosić akces do takiej grupy w minutę po napisaniu posta o jej otwarciu. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - anusiagd - 05-09-2012 08:09 PM nie znosze mojego uniwerku za wszechobecny nieogar. burdel wrecz. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Adadam - 05-09-2012 08:12 PM Jestem bardzo bardzo szczęśliwy ! Ania nie strasz mnie tym UG, bo to jedna z moich opcji pomaturalnych RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 05-09-2012 09:42 PM Mam już dość mojej magisterki, niech wreszcie wyjdą jakieś wyniki trzymające się kupy! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 05-10-2012 02:04 AM denerwuje mnie to, że w przyszły piątek muszę w ciągu 24 godzin zajechać na śląsk coś załatwić i wrócić do Poznania. czyli około 16 godzin w podróży (głównie pociągiem) w jednym dniu. ehhhh... ale poza tym jestem obrzydliwie, obrzydliwie szczęśliwa. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Anusiak85 - 05-10-2012 07:48 AM a ja się cieszę, bo jadę jutro do Rybnika na juwenalia, a tam happysad Martina, weź sobie dobrą książkę do pociągu i będzie gut RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 05-10-2012 09:10 AM taaaaaak, wieeeeeeeem, ale mimo wszystko wolałabym ten czas spędzić jakoś inaczej. najlepiej w Poznaniu. ;P RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - mishi - 05-10-2012 09:10 AM A ja chyba znowu lecę do Finlandii ^^ Szkoda tylko, że loty do Helsinek są takie drogie RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 05-10-2012 09:17 AM a ja podjęłam ostateczną decyzję, że rzucam jednak te studia i wcale tego nie żałuję. tylko zrobiłam to w tak głupim momencie, że ani się czymś zająć na poważnie, ani szukać pracy, skoro w lipcu wyjeżdżam do roboty za granicę. no ale nic, i tak jest fajnie RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 05-10-2012 09:38 AM (05-10-2012 09:17 AM)Pasażerka napisał(a): a ja podjęłam ostateczną decyzję, że rzucam jednak te studia i wcale tego nie żałuję. tylko zrobiłam to w tak głupim momencie, że ani się czymś zająć na poważnie, ani szukać pracy, skoro w lipcu wyjeżdżam do roboty za granicę. no ale nic, i tak jest fajnie jak ja rzuciłam swoje to też nie żałowałam,to był wrzód na d.. obym się teraz dostała,bo nie wiem co ze sobą zrobie Pasażerko (że taki mały off top) - korzystałaś może kiedyś z ofert wyjazdów za granice do pracy,którym pośredniczy Hufiec Pracy w Katowicach? RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 05-10-2012 09:50 AM no ja już mam doświadczenie w rzucaniu studiów, to już moje 4 rzucone ale tylko w tych przetrzymałam niemal rok, w pozostałych nawet do pierwszej sesji nie podchodziłam. i niestety, nie korzystałam, bo w Katowicach jestem dopiero od października i dopiero debiutuję w poszukiwaniu tutaj jakiejś wakacyjnej fuchy. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 05-10-2012 10:49 AM zmiany są dobre, bardzo dobre ^^ RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 05-10-2012 11:16 AM o ile się ma wsparcie, wsparcie, a nie podcięte skrzydła, skrzdła, i dźwandanie dźwandanie ludzi którzy sami nie spróbowali bo się bali bali a tak a pro po to już samo spojrzenie takiej osoby starczy żeby się odniechciało RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 05-10-2012 06:09 PM Bardzo mnie cieszy, że dzięki Tulsie będę mogła zajechać do Warszawy raptem za 2 zł i skoro mam jeszcze zniżkę 51% na pociąg to wrócę też za w miarę sensowne pieniądze i w końcu będę mogła odwiedzić stolicę! Wreszcie! Po 25 latach! No, to teraz trzeba się zaopatrzyć w przewodnik po Warszawie i wyszukać najtańsze połączenie powrotne No, chyba, że w ramach przewodnika ktoś chciałby się ze mną spotkać 31. 05 w W-wie? właśnie zauważyłam, że przyjazd jest 31-go na miejsce, a nie pierwszego, a przeczytałam, że 31-go wieczorem wyjazd. Wytnie się, że 31-go mam oddać ostateczną wersję pracy do dziekanatu. Jakoś to załatwię, nie zrezygnuję. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - magdala39 - 05-10-2012 06:20 PM Jesli po południu, to ja! To piątek, gdzieś do 13 muszę byc w pracy.... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 05-10-2012 06:21 PM Madziu, dziękuję :* Ale właśnie zauważyłam, że zajadę tam w czwartek, a nie w piątek Czy czwartek by Ci pasował? Czy jednak nie? |