To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku +- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl) +-- Dział: Off topic (/forum-21.html) +--- Dział: Off topic (/forum-25.html) +--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 |
RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Asumix - 02-19-2012 10:51 PM Jako podsumowanie całego dnia: Agata się chyba ze mną zgodzi RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 02-19-2012 11:34 PM ja też się zgodzę RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 02-20-2012 09:40 AM ahaha, no jak najbardziej, bo na początek też wylądowałam na jakimś walijskim zadupiu RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zielonakredka - 02-20-2012 07:52 PM uwaga, bedzie post z dupy wziety nienawidze, gdy osiem razy prosze kogos, zeby czegos nie robil, zeby nie ruszal moich rzeczy, zeby dal spokoj, a ten ktos i tak musi pchac lapy tam gdzie nie trzeba. no ilez razy mozna? czy ja mowie do sciany? nienawidze tez, gdy ktos traktuje mnie jak dziecko. kur...cze! JESLI bede chciala to bede jesc, skoro nie nosze czapki to widocznie mam jakis wazny powod, skoro zrobilam cos tak, a nie inaczej, to widocznie tak chcialam! chyba nawet jak wyprowadze sie z domu to bede odbierac trzy razy dziennie telefon z pytaniem, czy cos jadlam, czy zrobilam to, tamto i sramto. wkurza mnie tez moja glupota, gdyz zakupilam ludzika takiego do nauki rysowania, drewnianego, uczepionego na takim... drucie, a potem sobie przypomnialam, ze to moze nie wejsc jako bagaz podreczny. kurdekurdekurde. pieniadze wyrzucone w bloto bo to musi zostac w Norwegii, a potrzebne mi to jest na miesiac temu. jak juz wroce do Polski to znow bede musiala to kupic! i ogolnie nie chce wracac do Polski, tam mnie wszyscy wkurzaja, nie lubie ludzi, z ktorymi jestem na roku, nie lubie ludzi z mojej miescowosci, jedyne co mnie ciagnie do domu to moj pies, za ktorym ogromnie tesknie. yhh. tak. lepiej mi. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PaulaZ87 - 02-20-2012 08:20 PM Wkurzył mnie dziś telefon z pracy mówiący, że mam jutro day off, bo jest "quiet". Co oznacza mniejszą wypłatę w marcu i dzień nudy.... rany 3 dni wolnego pod rząd Już dzisiaj zaczęłam wariować. Głównie przez to, że jestem sama cały tydzień, bo rodzinka poleciała do Polski. I jeszcze w tej angielskiej telewizji nie ma nic fajnego do oglądania... Natomiast więcej wolnego czasu oznacza przeglądanie forum, wyszukiwanie jakiś swapów, choć wiem że muszę się z tym ograniczyć, bo mój portfel będzie biedny... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 02-20-2012 08:22 PM Ja też tylko dla psiaka jadę do domu Spadł mi kamień z serca, bo obawiałam się niechęci ze strony współlokatorek w razie ewentualnego goszczenia zupełnie nieznanej osoby. Miałam z dziewczynami porozmawiać już kilka dni temu o tym, ale jakoś mi się zapomniało. Dopiero wiadomość z couchsurfingu zmusiła mnie do ruszenia tyłka. Najpierw stworzyłam wizję swych podróży i chęci korzystania z tego, potem zapytałam czy nie mają nic przeciw zaproszenia kogoś do nas a w końcu powiedziałam, że mam już pytanie Jedna się tak napaliła, że też tworzy swój profil hahah RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PharmacySeal - 02-20-2012 10:21 PM To ja też chcę Od tygodnia żyję zawieszona w próżni, pragnę aby ktoś kopnął mnie w tyłek... chce mieć znowu pełno werwy i wiary, że to co sobie postanowię się uda... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Anusiak85 - 02-20-2012 11:33 PM (02-20-2012 07:52 PM)zielonakredka napisał(a): nienawidze tez, gdy ktos traktuje mnie jak dziecko. kur...cze! JESLI bede chciala to bede jesc, skoro nie nosze czapki to widocznie mam jakis wazny powod, skoro zrobilam cos tak, a nie inaczej, to widocznie tak chcialam! chyba nawet jak wyprowadze sie z domu to bede odbierac trzy razy dziennie telefon z pytaniem, czy cos jadlam, czy zrobilam to, tamto i sramto. ooooo żebyś Ty wiedziała jak ja Cię rozuuuumiem.... (02-20-2012 07:52 PM)zielonakredka napisał(a): ...bo to musi zostac w Norwegii... a nie może Ci ktoś miejscowy tego ludzika dosłac do Polski jak już wrócisz? może głupie pytanie ale to moja pierwsza myśl RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 02-21-2012 07:07 AM kredka ja też tego nie znoszę jak nie jem - xle, jak jem to jest nie jedz tyle bo będziesz gruuuba :/ RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - machia - 02-21-2012 10:03 AM Rozgrzebali rurę niedaleko i hałasują, a w dodatku nie ma ciepłej wody RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 02-21-2012 10:41 AM niiiiic miiiii sięęęęęęęęę nieeeeee chceeeeee... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Asumix - 02-21-2012 11:24 AM Hm, jeżeli przeziębienie ma minąć samo z siebie po 7 dniach, to mnie czeka ciężke 5 dni Nos ma blokadę niczym po wprowadzeniu ACTA, gardło się stawia, tak samo kręgosłup i oskrzela. Ja tu padnę niedługo ;_______; RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - anusiagd - 02-21-2012 12:27 PM Boje sie dzisiejszego egzaminu, ze bedzie jak zwykle cos, co w ogole jest nie w materiale, tylko wziete niewiadomo skąd, o. I chcialabym sie w koncu wyspac <3 RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Anusiak85 - 02-21-2012 06:50 PM a mnie strasznie wkurza jak ludzie zmieniają zdanie co kilka dni, fundując mi i sobie niezłe huśtawki emocjonalne. i jak tu budowac coś stałego?? :/ RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zielonakredka - 02-21-2012 09:30 PM (02-20-2012 07:52 PM)zielonakredka napisał(a): ...bo to musi zostac w Norwegii... a nie może Ci ktoś miejscowy tego ludzika dosłac do Polski jak już wrócisz? może głupie pytanie ale to moja pierwsza myśl [/quote] na szczęście Norwedzy mi to przywiozą samochodem do domu więc ten problem rozwiązany. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - machia - 02-22-2012 04:49 PM Na uczelni mieli czas od środy żeby podpisać moją umowę o praktyki, którą muszę dostarczyć do banku (a oni wysłać ją do centrali w stolicy), a od poniedziałku miałam zaczynać.. Dupa będzie nie praktyki. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 02-22-2012 05:23 PM nienawidzę cholernych doktorantów, którzy ledwo co zaczęli prowadzić zajęć a już zgrywają wielkich wszechwiedzących profesorów, a do tego są cholernymi, ale to cholernie cholernymi służbistami. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 02-22-2012 06:39 PM dotarly kartki od Janka, są śliczne i to mnie cieszy RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - ankaer - 02-22-2012 07:15 PM Dzisiaj mój wydział pierwszy raz od 4,5 roku pozytywnie mnie zaskoczył Zamieścili plany na nowy semestr i... mam zajęcia TYLKO w środy od 8:00-14:45 ^^ RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - heksita - 02-22-2012 11:28 PM Kurde, rozmawiam właśnie z moim K., który służbowo wybył do Stanów. I teraz wkurza mnie swoją prognozą pogody, 25 stopni mają :/!! |