To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku +- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl) +-- Dział: Off topic (/forum-21.html) +--- Dział: Off topic (/forum-25.html) +--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 |
RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Agnieszka - 07-04-2012 06:00 PM Pierwszy dzień w nowej pracy i od razu "zagraniczni goście" w odwiedziny... Generalnie, wrażenia, jak na razie pozytywne. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 07-04-2012 06:10 PM A mnie bardzo cieszy jutrzejszy wypad do Wisły, niby blisko, ale zawsze to w górach i można pozwiedzać, pochodzić, porządnie się zmęczyć.... ino muszę zabrać ze sobą cały arsenał leków przeciw astmie w razie w... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 07-04-2012 08:54 PM Jutro już czwartek, a ja na zlot przeze mnie organizowany, nie mam jeszcze plakietek zrobionych i transparent dziś podarłam Kilkoro uczestników będzie go naprawiało w piątek rano, kilka godzin przed zlotem RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PharmacySeal - 07-04-2012 09:31 PM Ehhh miałam w aptece starcie z bramą wjazdową w efekcie czego straciłam paznokieć od kciuka... boli jak cholera. Przestałam już nawet opatrunek sobie robić bo nie dawało się tego cholerstwa później odkleić, modły, łzy ani moczenie godzinę we wodzie też nie pomagało. Ale jak to mówią staraj się znaleźć pozytywy. A tydzień w domu chyba można takim nazwać RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - wen.kongshu - 07-04-2012 10:01 PM a ja dziś uświadomiłam sobie, jadąc na kolejne spotkanie, że mam zbyt dużo na głowie i zbyt mało czasu tylko dla siebie RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 07-05-2012 01:59 AM jest cudnie, jest cudnie, jest cudnie. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - magdala39 - 07-05-2012 04:54 AM Zgadzam się, jest cudnie! Mimo problemów i różnych takich, jest cudnie! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - anusiagd - 07-05-2012 12:45 PM Wszyscy narzekają na upały... Gdzie one są, pytam się RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 07-05-2012 02:06 PM (07-05-2012 12:45 PM)anusiagd napisał(a): Wszyscy narzekają na upały... Gdzie one są, pytam się U mnie! Całe 30 stopni. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - anusiagd - 07-05-2012 02:24 PM Chciałabym... Niestety u mnie nie przebija 18, ciągle leje, na zmianę z jednym ciepłym dniem. Także chętnie zabiorę wasze upały! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 07-05-2012 03:30 PM (07-05-2012 02:24 PM)anusiagd napisał(a): Chciałabym... Niestety u mnie nie przebija 18, ciągle leje, na zmianę z jednym ciepłym dniem. Także chętnie zabiorę wasze upały! Jeśli o mnie chodzi, to mogę Ci oddać od nas 6 stopni... Będziemy miały po równo, i nie za ciepło ani nie za zimno A leje tutaj też, ale wieczorami i nocami. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Agnieszka - 07-05-2012 05:25 PM (07-05-2012 12:45 PM)anusiagd napisał(a): Wszyscy narzekają na upały... Gdzie one są, pytam się Na Śląsku chociażby... Dziś gdy wychodziłam z pracy to uczucie jakbym co najmniej weszła do sauny... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 07-05-2012 08:50 PM U nas koszmarnie gorąco, gdybyśmy nie wchodzili kilka razy po drodze do strumieni/ Wisły, by się schłodzić, to byśmy padli. Wypiłam grubo ponad 3 litry wody/jogurtu pitnego/ soków w ciągu dnia, a gdybym miała 5 to pewnie i tyle bym wypiła. I w ogóle było zaje..... tylko, że plan wycieczki zmienił się w jej trakcie, kiedy okazało się, że zrobiliśmy jakieś 700 metrów pod niemałą i stromą górę, by się przekonać, że szlak był źle oznakowany i na szczycie jest tylko prywatna posesja, a na szczyt obok, o który nam chodziło - przejścia nie ma Oznakowanie Beskidów, to jest porażka Ale co tam, zrobiłam dzisiaj z najmniej 10-12 km w takim upale, spaliłam ramiona pomimo, że je nasmarowałam kremem z filtrem, stopy mnie bolą jak diabli, kolana też, ale bylo super Ale nie cieszy mnie fakt, że może z pół godziny po tym jak wyszłam z pociągu użarło mnie coś w udo, zapomniałam o tym, po czym teraz wskakując pod prysznic zauważyłam w tym miejscu rumień jak diabli... Mam nadzieję, że użarła mnie mrówka, albo jakaś mucha, a nie kleszcz z boreliozą W sumie porownałam mój rumień ze zdjęciami z neta i jest zupelnie inny, no ale... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 07-05-2012 11:04 PM (07-05-2012 08:50 PM)nemezis871 napisał(a): Ale nie cieszy mnie fakt, że może z pół godziny po tym jak wyszłam z pociągu użarło mnie coś w udo, zapomniałam o tym, po czym teraz wskakując pod prysznic zauważyłam w tym miejscu rumień jak diabli... Mam nadzieję, że użarła mnie mrówka, albo jakaś mucha, a nie kleszcz z boreliozą W sumie porownałam mój rumień ze zdjęciami z neta i jest zupelnie inny, no ale... Podobno kleszcz jest groźny dopiero jak posiedzi w Tobie co najmniej 12 godzin... Więc jeśli pod tym prysznicem nie znalazłaś samego osobnika tylkoślad ugryzienia, to nic Ci nie powinno być. Mam nadzieję! //A mnie cieszy że mój Mężczyzna wrócił wreszcie do Polski i dziś się z nim widziałam Nareszcie! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - heksita - 07-06-2012 01:48 AM Awrrr, jestem zła, bo porządkując stosik otrzymanych kartek zauważyłam, że z 3 kartek RR-owych Nouvelles Images wszystkie to duble. Czy to tak trudno zajrzeć do galerii i wysłać coś innego :/? RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Agnieszka - 07-06-2012 08:04 AM trzeci dzień w nowej pracy i trzeci raz delegacja... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - jaagnie - 07-06-2012 08:56 AM Agnieszko, co to za praca? O.o RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Agnieszka - 07-06-2012 12:04 PM (07-06-2012 08:56 AM)jaagnie napisał(a): Agnieszko, co to za praca? O.o to nie ja jeżdżę w delegację, tylko delegacje przyjeżdżają do nas... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - jaagnie - 07-06-2012 12:36 PM Wim wim, enyłej brzmi ciekawie RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Maxus - 07-06-2012 04:37 PM Nie dość, że taka 'powódź' nawiedziła wczoraj moją babcię: To jeszcze dziś rozwaliłem sobie pół stopy. Szalone wakacje, nadchodzę. |