Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 07-22-2012 09:15 AM

wróciłam Serce


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 07-22-2012 10:14 AM

to dobrze Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 07-22-2012 11:30 AM

zmienił mi się mój super kierownik na ponoć-bardzo-nie-super kierowniczkę, zaczyna się robić niefajnie w pracy, a tego nie zniosę na dłuższą metę ;c


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 07-23-2012 09:16 AM

ja dziś wstałam o 6 i pojechałam do pracy,po czym się okazało,że nie pracuję,nie ma to jak wstać bez sensuO matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 07-23-2012 10:12 AM

Martina, pro-et-contra, przykro mi że tak macie Smutny

ja dziś się od rana mocno gryzę w język żeby czegoś nie powiedzieć.

byle do urlopu.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - magdala39 - 07-23-2012 10:30 AM

Pro-et-contra jak to? To można tak bez słowa?? Przecież o ile wiem, to nawet jeśli zakład pracy nie zamierza umowy czasowej z pracownikiem przedłużyc, to powinien to powiedziec wcześniej, uprzedzic...


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 07-23-2012 01:02 PM

pro-et-contra, pomyliłaś grafik czy co?


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 07-23-2012 01:18 PM

Ja tak kiedyś przyjechałam do roboty, a tu po chwili wpada szef i mnie zwalnia ni z gruchy, ni pietruchy. A najśmieszniejsze w tym było to, że od dwóch tygodni zwodził mnie z umową, której w końcu nie przedłużył -.- No ale nie ma tego złego... Żyję w Krakowie! Język


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 07-23-2012 04:30 PM

(07-23-2012 01:02 PM)Martina napisał(a):  pro-et-contra, pomyliłaś grafik czy co?

niestety nie,każdy odrabia godziny z racji końca miesiąca i na 2 kasy mieliśmy 6 osóbO matko
(07-23-2012 10:30 AM)magdala39 napisał(a):  Pro-et-contra jak to? To można tak bez słowa?? Przecież o ile wiem, to nawet jeśli zakład pracy nie zamierza umowy czasowej z pracownikiem przedłużyc, to powinien to powiedziec wcześniej, uprzedzic...

raczej ja się będe żegnać,bo mam niezręczny dojazd tam i jak sie umowa skończy to chyba i tak nie przedłużę.O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Draakhan - 07-23-2012 05:17 PM

(07-23-2012 10:30 AM)magdala39 napisał(a):  Przecież o ile wiem, to nawet jeśli zakład pracy nie zamierza umowy czasowej z pracownikiem przedłużyc, to powinien to powiedziec wcześniej, uprzedzic...
Kodeks pracy nie nakłada na pracodawcy takiego obowiązku, na pracownika również. Także obydwie strony jak najbardziej mogą bez wcześniejszego uprzedzania odmówić dania/świadczenia pracy od następnego dnia po zakończeniu obowiązywania umowy czasowej.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - magdala39 - 07-23-2012 05:36 PM

Dopiero w takich chwilach widac jak dobrze jest pracowac w dużej państwowej firmie z umową na czas nieokreslony... nawet jeśli nie zarabia się kokosów...


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 07-23-2012 10:10 PM

A ja się dziś niesamowicie wzruszyłam.
Byłam na spektaklu, w którym reżyserzy byli profesjonalistami po Akademii Teatralnej, a aktorzy - osobami niepełnosprawnymi intelektualnie (w różnych stopniach; wszyscy dorośli).
To już drugie przedstawienie tej grupy jakie widziałam, i wywarło na mnie przeogromne wrażenie...
Spektakl nazywa się "Operacja na otwartym sercu" więc zaczęło się od tematów szpitalnych, ale skończyło na głębokich rozważaniach o miłości.
Naprawdę profesjonalna robota na wysokim poziomie, mieliby szansę w przeglądach nawet ogólnoeuropejskich.. Jedyna wada, to że niektórzy aktorzy niewyraźnie mówią i ciężko było ich zrozumieć - żałowałam bardzo, bo mówili niezwykle mądre rzeczy (o tej miłości)...
Jeju, poryczałam się ze wzruszenia.
A przedtem opadła mi szczęka i spory kawałek oglądałam z rozdziawioną z zachwytu buzią.

BTW - zastanawiałam się, czy nie utworzyć tu wątku o teatrze... Ale wciąż się waham. W końcu spektakl to nie film czy muzyka i tego, co ja widziałam w Białymstoku ktoś kto mieszka gdzie indziej może nie mieć szansy obejrzeć, a słowami się wszystkiego nie opisze...
Nie wiem ;x


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 07-24-2012 12:09 AM

pro-et-contra, u nas nie ma "odrabiania godzin", jak ktoś się zwalnia wcześniej czy coś w tym stylu to ma o tyle niższą wypłatę później i tyle, a grafiki są tak rozpisane, że każdy swój etat wyrobi w miesiącu o ile się nie zwalnia itp. więc nie rozumiem przeludnienia. chociaż i u nas ostatnio spadł ruch jak studenci powyjeżdżali na wakacje i próbują nas na siłę zwalniać wcześniej, ale ja się na przykład nie daję, mówię że nie pójdę bo muszę swój etat wyrobić bo rachunków mi nikt nie popłaci jak sobie będę w domku siedzieć. no i próbują wtedy wygonić kogo innego ;P a niektórym to pasuje bo im nie zależy jakoś szczególnie.

co do umowy to też raz się dowiedziałam dwa dni przed końcem umowy że nowej nie dostanę. potworność, tym bardziej że mi naprawdę zależało wtedy. a szefowa tylko wzruszyła ramionami i powiedziała, że potrzebuje kogoś z grupą inwalidzką O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 07-24-2012 08:30 AM

No to mnie ostatnio szefowa też wkurzyła. Zarabia na studentach, więc teraz gdy już po sesji dawno, po obronach także, postanowiła skrócić godziny i ustawić nam grafik pracy co drugi dzień. Gdy ja półżartem, półserio, rzuciłam tekst "Ale mam nadzieję, że przez to nie zbiedniejemy", również wzruszyła ramionami i stwierdziła "No wakacje są" -.- Także bida z nędzą będzie. Raduje mnie jedynie myśl o dniu, gdy będę wypowiedzenie składać. Postanowiłam je wręczyć z dniem 1.09.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Lia - 07-24-2012 11:28 AM

Dziś rano postawili rusztowanie na balkonach w moim pionie. Robią remont balkonów nad i pode mną. Wiercą niemiłosiernie, nie idzie się skupić. Zły I tak ma być przez około 2 tygodnie!


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 07-24-2012 11:44 AM

Ayuto, a masz jakąś nową pracę w zanadrzu?


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 07-24-2012 12:33 PM

Nie, ale znajdę, nawet jakbym miała iść na sprzątaczkę!


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 07-24-2012 12:44 PM

(07-24-2012 11:28 AM)Lia napisał(a):  Dziś rano postawili rusztowanie na balkonach w moim pionie. Robią remont balkonów nad i pode mną. Wiercą niemiłosiernie, nie idzie się skupić. Zły I tak ma być przez około 2 tygodnie!

Wiercenie wkurza, owszem...
Ale mi to wynagradzało wychodzenie w nocy na to rusztowanie Serce cudownie się tam siedziało. Raz nawet specjalnie wstałam przed 4 żeby móc zrobić zdjęcia zanim sąsiadki wstaną i podniosą raban Duży uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 07-24-2012 01:06 PM

Ayuto, w Krakowie to choćby do KFC albo jakiegoś McDonaldsa można iść. tam praca praktycznie zawsze jest.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Lia - 07-24-2012 01:24 PM

(07-24-2012 12:44 PM)zylia napisał(a):  Wiercenie wkurza, owszem...
Ale mi to wynagradzało wychodzenie w nocy na to rusztowanie Serce cudownie się tam siedziało. Raz nawet specjalnie wstałam przed 4 żeby móc zrobić zdjęcia zanim sąsiadki wstaną i podniosą raban Duży uśmiech

Ja bym się bała przeskoczyć przez barierkę, jeszcze co bym się uszkodziła. Szczerbol