To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku +- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl) +-- Dział: Off topic (/forum-21.html) +--- Dział: Off topic (/forum-25.html) +--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 |
RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 10-31-2012 11:37 PM wkurza mnie,że po raz kolejny ktoś wepchnął mi niechciany swap zawszę proszę o kartkę zapisaną i ostemplowaną ,bez koperty (jeśli ktoś nie chce/nie może bez koperty,wtedy ładnie dziękuje i się nie wymieniam) po czym już parę osób mnie załatwiło tak,że ja wysłałam swoje jak wyżej (czyt. kartki plus wysyłka każej z osobna),a ktoś posłał mi razem w kopercie ,z przyklejonymi znaczkami nowymi/ostemplowanymi i wyciętymi (?) skądś . bardzo mnie to wkurza,zwłaszcza,że zaznaczam,że wolę dostać jedną,ale taką o jaką proszę niż kilka przekombinowanych RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 10-31-2012 11:38 PM taaa, mój Luby dzisiaj też się pożegnał z ulgowymi przejazdami. pocieszyłam go, że to tylko na chwilę, a później ulgowy dla seniorów RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 10-31-2012 11:40 PM mwahaha, a ja jeszcze do 27 marca jestem studentką i mam ulgowe przejazdy RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 11-01-2012 12:10 AM (10-31-2012 10:27 PM)nemezis871 napisał(a): A najbardziej mnie boli fakt, że teraz 10 przejazdów do miasta w te z powrotem będzie mnie kosztowało 60 zł Coś mi się zdaje, że niedługo schudnę, bo zostanę znakomitym piechurem Polecam rower RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PaulaZ87 - 11-01-2012 01:03 PM Ja jutro też pracuję i w sumie to mnie wcale nie smuci, bo nie miałabym co w domu robić Na dodatek przechodzę do ciut innej firmy, mam od dzisiaj umowę o pracę, nowe obowiązki, do poznania nowy system i chyba ogólnie listopad będzie ciężkim miesiącem. Ale cieszę się. Natomiast nie cieszy mnie fakt, że w poniedziałek miałam stłuczkę samochodową (gość mi wyjechał, a ja już nie zdążyłam wyhamować) przez co teraz nie mam na razie czym do pracy jeździć:/ Dobrze, że mój facet pracuje w tym samym budynku to może się troszkę poświęci i mnie chwilkę powozi RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 11-01-2012 01:12 PM no ja i dzisiaj i jutro pracuję. a w weekend leżę, pachnę, karmię kaczki i idę na nowego Bonda do kina z Lubym RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 11-02-2012 02:32 PM Moja rodzinka przyjechała. Z moim bąblem Jak ja o uwielbiam nie ma nic cudniejszego niż roześmiany trzylatek, albo trzylatek, który Ci z uśmiechem na buźce powie: Koxham cię A teraz nie daje mi pisać zleceń, bo siedzi obok i piszczy Chowa się pod kołdrą i ma radochę, że go niby nie widzę I jak tu się złościć na takiego gałgana RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 11-02-2012 02:57 PM ja tam się cieszę że nie mam zniżek na przejazdy, odkąd oddałam legitymację stałam się super piechurem; na zajęcia jeździłam 4 przystanki i o zgrozo pracę (po studiach) dostałam nieopodal miejsca w którym miałam zajęcia i wtedy zobaczyłam że jest to baardzo blisko i z powodzeniem mogę tam chodzić na piechotkę piękna trasa, szybciutka teraz pracuję nieco dalej, około 20-25 minut od domu i też chodzę, czy deszcz, czy upał czy śnieg ja chodzę. Molże ze 2 razy wracałam z pracy tramwajem jak się bardzo źle czułam. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 11-05-2012 11:26 AM Ciesz to o! http://www.imprezyprestige.com/aktualnosci.php?news_id=764 Po 12 latach złożona obietnica się urzeczywistni! I po 5 latach znowu będę mogła ich usłyszeć na żywo! I nie interesuje mnie koniec świata w grudniu, ma być w lipcu! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - heksita - 11-05-2012 11:11 PM Uwielbiam Japończyków ! Dostałam offa, śliczną kartkę z jedzonkiem, a do tego osobno przyszła koperta z 3 (!!) Gotochi ! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 11-06-2012 02:18 PM wczoraj rano miałam wypadek. mam złamany nos, złamany ząb i wybity kolejny i wyglądam jak pobita rybka Nemo także z góry przepraszam za swoje wszelkie opóźnienia, ale trochę potrwa zanim dojdę do siebie... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 11-06-2012 02:31 PM ojej Agatko, a co się stało ? trzymaj się kochana RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 11-06-2012 04:02 PM z jednej strony masakra, a z drugiej dobrze, że tylko tyle... mój znajomy rzucił się pod pociąg przedwczoraj. też się średnio czuję jakoś... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Av3ntia - 11-06-2012 07:15 PM Pasażerko, wracaj prędko do zdrowia! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - stalowamagnolia - 11-06-2012 08:21 PM Agato, życzę szybkiego i bezbolesnego powrotu do zdrowia RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 11-06-2012 08:47 PM (11-06-2012 02:18 PM)Pasażerka napisał(a): wczoraj rano miałam wypadek. mam złamany nos, złamany ząb i wybity kolejny i wyglądam jak pobita rybka Nemo wpółczuje ps.orientowałam się swego czasu,ile kosztuje uzupełnienie złamanego zęba w katowicach i kwoty były tak wysokie,że niestety sobie nie pozwoliłam na to :< RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Av3ntia - 11-06-2012 08:52 PM Koleżanka zapłaciła ostatnio 150zł za złamaną jedynkę... u mnie w mieście. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 11-06-2012 11:21 PM O rety! Jak Martina mówiła, dobrze, że nie gorzej... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 11-06-2012 11:21 PM w Gdańsku za tymczasową koronę zapłacę jutro 300zł. normalna porządna korona to już wyższy wydatek, ale aktualnie nawet gdyby mnie było stać to nie dałoby rady, no bo jednak bez jedynki ciężko funkcjonować normalnie a jej zrobienie mogłoby być możliwe jakby mi się wygoił i nos i cała ta krwawa miazga wokół dziąseł a co się stało to szkoda gadać, żenada. było ciemno i mokro, potknęłam się na przystanku o bardzo przemyślaną poprzeczkę przy ziemi między słupkami no i... bęc. bardziej mi żal, że musiałam zrezygnować z jutrzejszego wyjazdu do Włoch. i że nie mogę nigdzie wychodzić, bo czuję się o niebo lepiej niż wyglądam. trochę obolała jestem, jeść nie mogę, śmiać się nie mogę, ale jak na cała sytuację to i tak wyszłam obronną ręką. ale wizyta na pogotowiu to była dla mnie trauma. 5h czekałam, musiałam znosić tę opryskliwość i znieczulicę, słuchać krzyków i awantur nie tylko ze stron przychodzących, ale i personelu... matko, mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz kiedy byłam na pogotowiu... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 11-07-2012 07:27 AM jejku to faktyczni niefajnie, Agatko wracaj do zdrowia |