Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Agnieszka - 12-19-2012 09:14 PM

Znów wiadomość od Vicky... Uznała moje racje i stwierdziła, że mogę "re-upload the picture"...Cyklop Gdyby najpierw do mnie napisała a nie bezsensownie kasowała skanu, nie byłoby całej sprawy...O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 12-19-2012 09:18 PM

(12-19-2012 09:14 PM)Agnieszka napisał(a):  Znów wiadomość od Vicky... Uznała moje racje i stwierdziła, że mogę "re-upload the picture"...Cyklop Gdyby najpierw do mnie napisała a nie bezsensownie kasowała skanu, nie byłoby całej sprawy...O matko

skasowala Ci skan? myslalam,ze w ogole nie oglada co tam się dzieje ;]


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Agnieszka - 12-19-2012 09:29 PM

(12-19-2012 09:18 PM)pro-et-contra napisał(a):  
(12-19-2012 09:14 PM)Agnieszka napisał(a):  Znów wiadomość od Vicky... Uznała moje racje i stwierdziła, że mogę "re-upload the picture"...Cyklop Gdyby najpierw do mnie napisała a nie bezsensownie kasowała skanu, nie byłoby całej sprawy...O matko

skasowala Ci skan? myslalam,ze w ogole nie oglada co tam się dzieje ;]

tak, bo to była pocztówka z obrazkiem po stronie adresowej (chociaż na skanie nie było widać adresu-został odpowiednio "zasłonięty" w Paint'cie) a rewers to swoista "biała plama" (na której nadawca nic nie napisał)


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - stalowamagnolia - 12-19-2012 09:45 PM

Mając do czynienia z Vicki i czytając co ona jeszcze wyprawia to zastanawiam się czy z nią jest wszytko ok.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Mikis - 12-19-2012 09:47 PM

Ona jest z kraju do góry nogami, a więc patrzy na różne rzeczy z innej perspektywy.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Av3ntia - 12-19-2012 09:54 PM

Mikis, rozbawiłeś mnie Szczęśliwy


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - stalowamagnolia - 12-19-2012 09:59 PM

Mikis, z skąd czerpiesz takie pomysły [Obrazek: lol3.gif]


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Mikis - 12-19-2012 10:13 PM

No bo jest z Australii.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 12-21-2012 09:37 PM

Koniec świata to to może nie jest, ale dnia do udanych nie zaliczam...
Oblałam egzamin na prawko, po raz... Nie przyznam się który O matko (ale jeszcze jednocyfrowa Duży uśmiech )
Poza tym mój facet podejrzewa, że nie przedłużą mu umowy i od stycznia będzie bezrobotny... A najgorsze że niczym sobie nie przeskrobał, robotę wykonywał lepiej niż kilku (jeśli nie -nastu) jego poprzedników, którzy zrezygnowali z tej pracy sami ;/ No ale szef-artysta nie kieruje się racjonalnymi faktami tylko jakimiś swoimi odczuciami... Bez sensu O matko A i tak teraz, zimą nikogo nie znajdą...
No, i Mój się tym strasznie martwi a ja nie mogę znieść tego że nie mam jak mu pomóc ;/


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - magdala39 - 12-21-2012 09:54 PM

Pewnie niewiele Cię to pocieszy, ale nie jesteś sama... mój dzień, też do udanych nie należał, niestety Zdezorientowany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zylia - 12-21-2012 10:03 PM

(12-21-2012 09:54 PM)magdala39 napisał(a):  Pewnie niewiele Cię to pocieszy, ale nie jesteś sama... mój dzień, też do udanych nie należał, niestety Zdezorientowany

<tuli>
Taki dzień... Nikomu nic nie idzie.
A co u Ciebie się dzieje?


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Maxus - 12-21-2012 11:41 PM

Rewelacja! Sąsiad podpierniczył nam stojak pod choinkę z garażu O matko Jutro trzeba pojechać i kupić nowy, no bo jak mu udowodnisz kradzież? Tak to już bym miał ubraną choinkę.

Co za menda!


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 12-22-2012 08:46 AM

a ja jestem chora akurat jak mam urlop i święta O matko jakbym nie mogła zachorować tydzień wcześniej i wykurować się na L-4 przed urlopem i na święta jechać bez kataru i kaszlu Zdezorientowany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 12-22-2012 05:20 PM

zdecydowanie, końcówka tego roku nie jest dla mnie szczęśliwa - właśnie się okazało, że zamknęli lotnisko w Modlinie a ja miałam stamtąd lot w tę i z powrotem w styczniu. i teraz nie wiadomo czy te loty będą odwołane a pieniądze za bilet zwrócone czy zostaną przeniesione na inne lotnisko... zresztą nawet jeśli zostaną przeniesione to mam problem i tak, bo mam lot z przesiadką i jeśli zmienią godziny to albo mogę mieć problem z kolejnymi lotami O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Draakhan - 12-22-2012 05:43 PM

Ale tylko częściowo zamknęli i tylko na jakiś czas. Część lotów nadal się odbywa, jeśli do startu i wylądowania starczy 1.5 km pasa. Może Twój lot się załapie Uśmiech.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nielotna - 12-22-2012 05:48 PM

A ja się cieszę, bo jutra jadę do domu. Zjem w końcu porządny obiad i pogłaskam kota Oczko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - get_me_out - 12-22-2012 06:15 PM

A ja łączę się z Martiną w bólu. Też jestem chora. Połowa mieszkaniowego składu się pochorowała i cieszyłam się, że się od dziewczyn nie zaraziłam. Do wczoraj. Niespełna godzinna podróż w przegrzanym (nowoczesnym! Duży uśmiech ) pociągu też swoje zrobiła i efekt jest taki, że zdycham cały dzień... A najbardziej mi przykro, że nie czuję tych wspaniałych zapachów, którymi wypełniony jest dom Smutny


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - anka79 - 12-22-2012 06:20 PM

Co mnie wkurza:
od 9 listopada czekam na pocztówki od aszuelki. Umawiałyśmy się na wymianę pocztówek z zamku Moszna na pocztówki londyńskie w październiku. Ja swoje wysłałam i wiem, że otrzymała. natomiast Ona nie wysłała mi nic, Nie odpowiedziała mi również na maila z 4 12 mimo że logowała się na forum ostatnio 15 12. Nie chodzi mi już o te "stracone" kartki, ale to była moja pierwsza prywatna wymiana na tym forum i od razu negatywnie zakończona.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 12-22-2012 06:27 PM

taaak, podobno aszuelka coś przygrała w ch** za przeproszeniem... ktoś wcześniej już też wspominał.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 12-22-2012 06:34 PM

(12-22-2012 05:43 PM)Draakhan napisał(a):  Ale tylko częściowo zamknęli i tylko na jakiś czas. Część lotów nadal się odbywa, jeśli do startu i wylądowania starczy 1.5 km pasa. Może Twój lot się załapie Uśmiech.

w naszych polskich warunkach naprawa pasa startowego (bo już zamknęli je ostatecznie dla wszystkich samolotów) na pewno nie potrwa tydzień i zamknięcie zostanie przedłużone. mam tylko nadzieję, że mój lot przekierują na Okęcie, bo dotarcie do Łodzi będzie dla mnie nie lada wyzwaniem mając już wykupione bilety na trasę Gdańsk - Warszawa i Warszawa- Gdańsk.

ech, ech, coś się niefortunnie ten rok chce zacząć, to chyba kara dla nas Majów za ten rzekomy koniec świata Oczko