Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Maxus - 12-22-2012 07:13 PM

(12-22-2012 06:20 PM)anka79 napisał(a):  Co mnie wkurza:
od 9 listopada czekam na pocztówki od aszuelki. Umawiałyśmy się na wymianę pocztówek z zamku Moszna na pocztówki londyńskie w październiku. Ja swoje wysłałam i wiem, że otrzymała. natomiast Ona nie wysłała mi nic, Nie odpowiedziała mi również na maila z 4 12 mimo że logowała się na forum ostatnio 15 12. Nie chodzi mi już o te "stracone" kartki, ale to była moja pierwsza prywatna wymiana na tym forum i od razu negatywnie zakończona.

Zalogowała się, bo jej przypomniałem o Secret Santa (coby ktoś się nie rozczarował i nic nie dostał). Przyznam się, że miałem tą przyjemność wysłać jej prezent (skoro się na razie nie loguje to chyba nie dozna szoku zwłaszcza, ze musiałem podać swoje dane przy poleconym do UK).

A tak apropo Secret Santa, byłem pewien, ze skoro ją wylosowałem to w tym wypadku i ona mnie wylosowała. A tu taka niespodzianka, ale za to pozytywna, bo prezent jest ciekawy! Szczęśliwy Mikołajem jest ktoś inny.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 12-22-2012 07:17 PM

mam nadzieję, że ona swoj prezent też wyśle, bo szkoda by było gdyby ktoś przez nią zostałby wyciulany Niezdecydowany

taak, przyznaję, boję się, że to ja, bo wciąż nie dostałam swojego prezentu O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 12-22-2012 07:18 PM

gorzej, jeśli aszuelka i tak to oleje i ktoś prezentu nie dostanie faktycznie...


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - get_me_out - 12-22-2012 11:27 PM

wkurza mnie cała ta sytuacja z PP...
no ale cóż, ja sobie jutro wylosuję pozostałe 12, które mogę mieć i wyślę 27 albo 28 grudnia Smutny
następnie dla poprawy humoru odblokuję się z "inactive" i odbiorę karteczki, które mi się 'należą'. a potem dodam w profilu informację, że niemal rezygnuję z postcrossingu ze względu na podwyżki cen znaczków w Polsce i good bye postcrossing! jak będę w stanie wysyłać jedną kartkę miesięcznie to będzie cud.. chlip! Niezdecydowany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Maxus - 12-23-2012 12:10 AM

Dzisiaj chyba z 4 ciasta już zrobiłem. Pierwszy raz wyszła mi Karpatka [pajac]

A tak w ogóle to jestem z deka załamany atmosferą w domu, bo zrobiłem coś co uważałem za słuszne, a teraz... to już sam nie wiem. Moja mama jako jedyna pali papierosy. Razem z tatą nie lubimy tego dymu (gdy czuję nikotynę w powietrzu to od razu robi mi się niedobrze, ale jakoś to zniosę, nie to co tata, gdyż jest bardzo na to "uczulony" ). Mama obiecała tacie, ze nie będzie palić w domu, tylko na balkonie. Od ok. miesiąca codziennie czuć nikotynę w domu (podczas, gdy tat jest w pracy, a ja właśnie wracam ze szkoły). No i że tak to ujmę... nie wytrzymałem i powiedziałem o tym tacie.

Teraz mama jest na mnie obrażona, mówi do mnie jakoś tak bez uczuciowo. Huh W końcu została złamana obietnica, ale teraz to ja czuję się winny... Starałem się jakoś wytłumaczyć mamie, ze jak pali w domu to przecież to wszystko zostaje w powietrzu, osiada na meblach, owocach w kuchni itp. itd., ale większość mych wyznań traktuje chyba jak atak. Niezdecydowany

No i ta cała atmosfera świąteczna idzie w....


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Mikis - 12-23-2012 12:12 AM

Pali w domu bo na zewnątrz zimno.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - anka79 - 12-23-2012 12:29 AM

Mi dzisiaj mój facet powiedział, że może finansować moje znaczki, bo to on mnie wciągnął w postcrossing (sam się w to nie bawi, ale jego siostra kiedyś była bardzo aktywna)W sumie miałabym sprawę z głowy, ale ja tak nie chcę. To jest moja zabawa i nie chcę nikogo obciążać jej kosztami, tym bardziej, że pracuję i mam własne pieniadze. Zal mi rezygnować, bo jestem na PC około pół roku, ale muszę spokojnie rozważyć za i przeciw i podjąć decyzję. Na dzisiaj jestem bliska ograniczenia aktywności np do losowania raz w miesiącu. Na pewno nie będę wysyłać resendów jeśli kartka nie dojdzie nie wiem co zrobię w kwestii wymian prywatnych. Może wyznaczę sobie kwotę np 100 zł miesięcznie i nie będę przekraczać. To jest moje jedyne hobby poza tym nie mam żadnych nałogów więc myślę, że jakoś dam radę.
Druga kwestia jest taka, że z 50 kartek, które do tej pory dostałam na oficjalnym PC tak naprawdę podoba mi się może z 20. 3 są totalnie beznadziejne a dwóch nawet nie zarejestrowałam. Kilka osób totalnie olało moje preferencje i wysłało mi cokolwiek, żeby tylko "zaliczyć" kartkę. Jeśli tak to ma nadal wyglądać to może lepiej prosić znajomych i rodzinę o kartki z zagranicy i w ten sposób zbierać. No bo jak już wydam te 5 zł na znaczek to w zamian chciałabym otrzymać coś ładnego a nie byle co, a najbardziej podobają mi się kartki, które dostaję od znajomych i rodziny a zwłaszcza od mojego brata.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Draakhan - 12-23-2012 07:24 AM

(12-23-2012 12:10 AM)Maxus napisał(a):  Od ok. miesiąca codziennie czuć nikotynę w domu (podczas, gdy tat jest w pracy, a ja właśnie wracam ze szkoły). No i że tak to ujmę... nie wytrzymałem i powiedziałem o tym tacie.

Teraz mama jest na mnie obrażona, mówi do mnie jakoś tak bez uczuciowo. Huh W końcu została złamana obietnica, ale teraz to ja czuję się winny... Starałem się jakoś wytłumaczyć mamie, ze jak pali w domu to przecież to wszystko zostaje w powietrzu, osiada na meblach, owocach w kuchni itp. itd., ale większość mych wyznań traktuje chyba jak atak. Niezdecydowany

To, że powiedziałeś o tym tacie jest ok. Nie powinieneś się czuć winny z tego powodu, że powiedziałeś głośno o czymś, co Ci przeszkadza, że Ci przeszkadza i że macie jej obydwaj za złe złamanie obietnicy. To, że Twoja mama jest teraz obrażona - no cóż, nie każdy potrafi przyjąć na klatę to, że złamał obietnicę i jeszcze się do tego przyznać przed sobą i innymi. Obrażanie się na kogoś, kto głośno o czymś niewygodnym powiedział, jest po prostu mechanizmem obronnym. Ale to, że ktoś taki mechanizm stosuje, to nie oznacza, że należy się czuć winnym z tego powodu. Keep on doing! Oczko

A tak nawiasem mówiąc, próbowaliście może przerzucić mamę na papierosa elektronicznego? Dużo mniej uciążliwe dla otoczenia, w dłuższym rozrachunku tańsze, nie powinno nikomu przeszkadzać palenie w środku, a z rozmów ze znajomymi palaczami słyszałem, że jest całkiem niezłym substytutem.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 12-23-2012 09:12 AM

(12-23-2012 12:29 AM)anka79 napisał(a):  Druga kwestia jest taka, że z 50 kartek, które do tej pory dostałam na oficjalnym PC tak naprawdę podoba mi się może z 20. 3 są totalnie beznadziejne a dwóch nawet nie zarejestrowałam.
to i tak dobra średnia. mi na moich
630 kartek podoba się maksymalnie 120. kartek których w ogóle nie zarejestrowałam było około 20-30. nie będę płacić 5zł za wysłanie ładnej kartki żeby wzamian dostać śmieci. po prostu już podziękuję.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nielotna - 12-23-2012 09:29 AM

(12-23-2012 12:10 AM)Maxus napisał(a):  Dzisiaj chyba z 4 ciasta już zrobiłem. Pierwszy raz wyszła mi Karpatka [pajac]

A tak w ogóle to jestem z deka załamany atmosferą w domu, bo zrobiłem coś co uważałem za słuszne, a teraz... to już sam nie wiem. Moja mama jako jedyna pali papierosy. Razem z tatą nie lubimy tego dymu (gdy czuję nikotynę w powietrzu to od razu robi mi się niedobrze, ale jakoś to zniosę, nie to co tata, gdyż jest bardzo na to "uczulony" ). Mama obiecała tacie, ze nie będzie palić w domu, tylko na balkonie. Od ok. miesiąca codziennie czuć nikotynę w domu (podczas, gdy tat jest w pracy, a ja właśnie wracam ze szkoły). No i że tak to ujmę... nie wytrzymałem i powiedziałem o tym tacie.

Teraz mama jest na mnie obrażona, mówi do mnie jakoś tak bez uczuciowo. Huh W końcu została złamana obietnica, ale teraz to ja czuję się winny... Starałem się jakoś wytłumaczyć mamie, ze jak pali w domu to przecież to wszystko zostaje w powietrzu, osiada na meblach, owocach w kuchni itp. itd., ale większość mych wyznań traktuje chyba jak atak. Niezdecydowany

No i ta cała atmosfera świąteczna idzie w....

Nie lubię Karpatki, choć to ponoć jedno z ciast które smakuje prawie wszystkim Oczko

A co do drugiego wątku - u nas sytuacja jest taka sama z tym, że nas jest w domu sześcioro (5 niepalących kontra mama). Wiem, więc o czym piszesz... Najgorsze, gdy pali się w małym pomieszczeniu np. ubikacji, aż się krztuszę potem jak wchodzę ;( U mnie próba przerzucenia mamy na elektronicznego papierosa nie poskutkowała Smutny Za długo już pali Smutny Ciekawe jaka u nas jest atmosfera, mam nadzieję że dobra, bo często się zdarza że przez ten cały stres przedświąteczny i zabieganie ludzie się ze sobą kłócą.
A Twoja mama zachowała się dziecinnie, mam nadzieję że jej przejdzie i zrozumie, że to jej wina a nie Twoja.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Maxus - 12-23-2012 10:36 AM

Dzięki wam, za miłe słowa. Uśmiech

(12-23-2012 07:24 AM)Draakhan napisał(a):  A tak nawiasem mówiąc, próbowaliście może przerzucić mamę na papierosa elektronicznego? Dużo mniej uciążliwe dla otoczenia, w dłuższym rozrachunku tańsze, nie powinno nikomu przeszkadzać palenie w środku, a z rozmów ze znajomymi palaczami słyszałem, że jest całkiem niezłym substytutem.

Próbowaliśmy. W sumie to co jakiś czas do niego wraca, ale naprawdę sporadycznie.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - anka79 - 12-23-2012 12:38 PM

Maxus- bardzo dobrze Cię rozumiem. U mnie w domu rodzinnym jest identyczna sytuacja. Mama Pali Tata palił kiedyś i przestał. Mamie nie wytłumaczysz nic. Krzyczy na nas, że wydajemy za dużo kasy na pierdoły - ojciec na wędki a ja na pocztówki, ale jak jej powiemy, że za dużo płaci za fajki to mega foch i nie gadam z Wami. Próbowaliśmy wszystkiego guma elektroniczny papieros oduczanie pod kontrolą lekarza nic pomagało na dwa trzy dni max tydzień. Mój ojciec ma przewlekłą chorobę płuc (POHP) i ewidentnie dym mu szkodzi - dostaje kaszlu i się dusi - no ale mama i tak pali dalej. Przy każdej podwyżce mówi, że już nie będzie, ale to tylko gadanie....Od kiedy każdy z nas pracuje mama ma nową wymówkę pt"Za Wasze nie palę"...ech...przypadek niereformowalny...


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 12-23-2012 02:12 PM

Maxus, dobrze zrobiłeśi i moim zdanime powinniście być jeszcze bardziej stanowczy! Póki Twoja Mama jest jeszcze dość Młoda ma szansę rzucić palenie i w miarę zregenerować płuca, oczyścić je. Gdy rzuci palenie po 40 latach palenia może być po prostu za późno Huh Wiem o czym mówię, dwoje moich dziadków dwa lata pod rząd zmarło na raka płuc, bo palili po 40 lat. Rzucili, ale już mieli zbyt zniszczone płuca Smutny

Musicie coś wymyślić, by Twoja Mama przestała palić Zdezorientowany póki ma szansę, by to nie wpłynęło bardzo na jej zdrowie. Wiem, że to brzmi okropnie, kiedy mówię o śmierci dziadków, ale właśnie z tego powodu umarli Smutny Ja po prostu ZABRANIAM palić w moim otoczeniu, jeśli ktoś tego nie szanuje, po prostu nie utrzymuję z nim kontaktów. Mam astmę i dziedziczne ryzyko zachorowania na raka płuc, które przy astmie jest jeszcze bardziej prawdopodobne, nie pozwolę nikomu, by mnie zatruwał. Może własnie powinieneś być brutalny i zapytać Mamę czy życzy Ci powolnej i niemiłej śmierci za dziesiątki lat? Bo palenie bierne jest jeszcze gorsze od palenia czynnego, nie mówiąc o losie, który gotuje sama sobie... nie chcę nawet pisać o tych męczarniach....


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - get_me_out - 12-23-2012 03:44 PM

Ja sama palę, pali też moja Mama, Tata palił przez 20 lat. Rzucił i stał się naczelnym moralizatorem, także każdy kij ma dwa końce, ALE...

ja sobie nie wyobrażam, żebyśmy miały palić w domu. Mimo, że kiedy rodzice palili oboje, to palili wewnątrz, teraz obie wychodzimy na balkon. Zima, nie zima - nieważne! Inna rzecz, że mojemu tacie nawet to przeszkadza.

Na Twoim miejscu, Maxus, w ogóle nie miałabym wyrzutów. I wydaje mi się, że w tej sytuacji nie chodzi do końca o to, czy Twoja Mama pali czy nie, ale o złamaną obietnicę. Skoro obiecała, że nie będzie palić w domu, to powinna obietnicy dotrzymać. Więc nie ma prawa mieć do Ciebie żadnych pretensji.

Pewnie jej się nie chce wychodzić i doskonale ją rozumiem, bo jest ZIMNO Duży uśmiech . Ja muszę na papierosa wyjść na balkon, więc przy takich temperaturach się zastanowię dwa razy czy na pewno chcę wyjść Język więc w pewnym sensie też mi to na dobre wychodzi Duży uśmiech


edit: co do papierosa elektronicznego - próbowałam raz i dziękuję, to nie to samo Język


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 12-23-2012 07:30 PM

A w ogóle to Wam nie powiedziałam, że dzisiaj się spełniło moje malutkie marzenie Szczęśliwy Wchodzę bowiem do domu mojego nowego ucznia Marcina, a tu kto mnie wita? Wielki, śliczny, cudowany, włochaty i ,,uśmiechnięty" Golden Retriever SerceSerceSerce Taki biały Uśmiech Zadbany bardzo z ładną, puszystą i mięciutką sierścią. Zawsze o takim marzyłam, zawsze! To są najpiękniejsze zwierzaki pod słońcem (obok osiołków Szczęśliwy)

No rozpłynęłam się po prostu! Zawsze jak widzę takie na ulicy czy w parku to mam ochotę wygłaskać, ale ludzie sobie tego nie życzą, więc zawsze musiałąm się obejść smakiem, a dzisiaj sobie mogłam na legalu wygłaskać Jaspera. Jest po prostu przecudowny, kocham go Serce Niec chciał mi dać wyjść, bo to oczywiście takie przyklejki, które się łaszą. Już zapowiedziałam uczniowi i jego Mamie, że chyba będą musieli do każdej mojej wizyty doliczać oczywiście nieodpłatne pół godziny na moje głaskanie psa Szczęśliwy bo się nie umiem powstrzymać. No uwielbiam takie Serce


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 12-24-2012 06:57 PM

dostałam dziś kolejną książkę do kolekcjiZawstydzony (jeszcze nie zdążyłam przeczytać poprzedniej,bo jest dość czasochłonna,ale przyjdzie i na tą kolejNinja).
PS.nowy wpisik na blogu,żeby nie było,że nic nie robię Oczko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nielotna - 12-24-2012 07:01 PM

Ja dostałam kremy do rąk (zawsze mam zimne palce), akcesoria kuchenne i nową powieść J.K.Rowling Oczko

I czekoladę Oczko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Anusiak85 - 12-24-2012 07:10 PM

a ja dostałam tradycyjnie kasę Zawstydzony (będzie na częśc laptopa Duży uśmiech), mon cherri, a także kubek pełen cukierków od Secret Santa ;]


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 12-24-2012 08:25 PM

ja poza kilogramem słodyczy, dwoma swetrami i spodniami dostałam najnowszą płytę Armii, która mi się marzyła Serce


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - stalowamagnolia - 12-24-2012 09:00 PM

Od bardzo dawna mam białe i mroźne święta. Na zdjęciu widać ile śniegu a mrozu to ok. -10 stopni.