Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 03-11-2012 10:00 PM

paznokcie w trampy są boskie Serce też chcę!

a ja tymczasem coraz bardziej wyglądam jak Pudzian - dzisiaj wylazł mi siniak na pół policzka. może jutro na uczelni przynajmniej mi dadzą spokój, bo pomyślą, że mnie ktoś pobił O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 03-11-2012 11:21 PM

to sobie zrób takie! Ninja


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 03-11-2012 11:42 PM

nie umiem. jestem beztalenciem jeśli chodzi nawet o najzwyklejsze malowanie paznokci na jeden kolor Podejrzany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 03-11-2012 11:55 PM

ja umiem tylko na jeden kolor Niezdecydowany ale takie to totalne akurat łatwizna Duży uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - machia - 03-13-2012 10:21 PM

Ostatecznie moje praktyki w banku się rozpoczęły. Dziś pół dnia spędziłam na poszukiwaniu darmowej i działającej bramki sms na rozesłanie informacji o nowym kredycie O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 03-27-2012 03:23 PM

dostałam od przyjaciela na urodziny książkę Stasiuka "Dziennik pisany później" w postaci audiobooka. Oczywiście, wolałabym wersję papierową, ale i tak jaram się, jaram się, jaram się. Po 11 latach znajomości ten człowiek nadal potrafi mnie zaskoczyć i utrafić idealnie w mój gust Serce


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 03-27-2012 10:26 PM

A ja w niedzielę byłam w Warszawie na koncercie tej pani i do dzisiaj jestem pod dużym wrażeniem, żeby nie powiedzieć, że ogromnym.

Niesamowite przeżycie... a że dodatkowo później udało się zamienić parę słów, dostać autograf i zrobić z nią zdjęcie... SerceSerceSerce


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - machia - 03-28-2012 04:11 PM

Usiłuję zamknąć zimową sesję, brakuje mi jedynie wpisu z seminarium. Specjalnie urwałam się dzisiaj z praktyk, pani promotor się ze mną umówiła na poprawki rozdziału i wpis. Tyle, że zapomniała mojej pracy i w ogóle jej nie przeczytała. Mam przyjść w sobotę. Tak, protokoły na uczelni zamykają 31 marca, w sobotę.
O matko

YAFUD.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Monasi4 - 03-28-2012 06:21 PM

Dziś wracając z biblioteki przez Puszcze Kampinoską zepsuły mi się słuchawki od odtwarzacza i widziałam łosia. Szczęśliwy Z jednej strony byłam zła, bo muszę kupić nowe Podejrzany a z drugiej - fajnie było zobaczyć łosia, trochę dziwnie się na mnie patrzył, dobrze, że był daleko.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 03-28-2012 07:04 PM

O, łosie Szczęśliwy Chciałabym zobaczyć łosia, a ja jestem wściekła na jednego sprzedawcę z Allegro. Dostanie takiego negatywa jak Litania do Wszystkich Świętych!

Sprawa wyglądała tak: Moja bardzo dobra kumpela dotąd nie miała konta na Allegro, a bardzo jej zależało na pewnych legginsach wzorowanych na tej modzie japońskiej jakoby. Cóż, to nie moja sprawa. Przesłała mi więc pieniądze 13-stego lutego, ja zamówiłam za nią te legginsy, dwie sztuki i przesyłkę i natychmiast zapłaciłam z wykorzystaniem opcji: płać z All, więc miał kasę 5 minut później na sukboncie allegrowym. Następnego dnia otrzymałyśmy prośbę o dopłatę 25 zł, bo przesyłka za każdą parę legginsów kosztuje 25 zł (jakos nie wierzę, by dwie pary cieniutkich getrów nie zmieściły się do jednego opakowania do kilograma, po prostu nie wierzę O matko). Koleżanka stwierdziła, że to troszkę za dużo jednak i szkoda, że nie napisano tego na stronie głównej, a tylko w opcjach dostawy. Przeprosiłyśmy i zapytałyśmy czy dałoby się wycofać z zakupu jednej ze sztuk (nadal była zdecydowana na jedną parę i już na upartego zapłącilaby i za dwie pary, bo nie dopatrzyła). Odpisano nam szybko, że owszem, to możliwe, ale on jako sprzedawca będzie musiał wystąpić o zwrot prowizji z Allegro, zgodziłyśmy się i przepraszając za problem poprosiłyśmy o to. No coż.. minął blisko miesiąc legginsow nie ma (czas realizacji niby 15 dni Szczęśliwy), kasy na koncie też nie. Wtedy przypomniałam sobie, że przecież dostałabym powiadomienie, że wystapili o zwrot prowizji, a nie dostałam takiego, wiec napisałam zapytanie co z kasą. Odpowiedzi żadnej. Po prawie półtorej miesiąca, w ten weekend posłałam monit, że jeśli nie dostaniemy odpowiedzi co z kasą i co z legginsami to juz w koncu 45 dni) to skladamy zażalaenie do administracji. Odpowiedź natychmiastowa: dziękujemy zap przypomniene, prosimy o nr konta. Podałam nr konta Judyty, odpisali ze kasa wpłynie do maks tygodnia. Super, nie? Po czym teraz otwieram wiadomość:

Otrzymałem zapłatę za przedmioty, w następnym dniu roboczym zostanie przekazane
zamowienie od Państwa.do realizacji na magazyn, gdzie zostanie przygotowana i nadana przesyłka Lotnicza z Chin


TERAZ DOPIERO?! No może człowieka jasna cholera wziąć! Nie dość, że upominasz się półtorej miesiąca o zwrot za jedną parę, to jeszcze te, za które zapłaciłyśmy normalnie zamawia dopiero teraz WykrzyknikZłyZłyZły Nic tylko zamordować! Jak będę miała natchnienie to rypnę takiego negatywa...


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - heksita - 03-28-2012 08:01 PM

Ale to koszt całości (towar + przesyłka) nie jest pokazywany w mailowym powiadomieniu po kupnie ("hej, dzięki za zakup, wpłać proszę XXX pln")? Coś mi tu śmierdzi z tą dopłatą, na pewno miał prawo jej zażądać?

Niestety, coraz częściej spotykam się z podobnymi historiami dotyczącymi allegro. Dopiero postraszenie sankcjami karnymi skłania takich sprzedawców do jakichkolwiek akcji, a i nawet to czasem nie skutkuje :/.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Capricious - 03-28-2012 08:09 PM

Wieczorne rolki dookoła Błoni Serce - kto by się przejmował fizyką. Duży uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 03-28-2012 09:57 PM

Cytat:Ale to koszt całości (towar + przesyłka) nie jest pokazywany w mailowym powiadomieniu po kupnie ("hej, dzięki za zakup, wpłać proszę XXX pln")? Coś mi tu śmierdzi z tą dopłatą, na pewno miał prawo jej zażądać?

Niestety, coraz częściej spotykam się z podobnymi historiami dotyczącymi allegro. Dopiero postraszenie sankcjami karnymi skłania takich sprzedawców do jakichkolwiek akcji, a i nawet to czasem nie skutkuje :/.

Rzeczywiście dopiero teraz zwróciłam uwagę, że przecież automatycznie mi podliczyło 2x17 ale za przesyłkę tylko raz, bo nie kupowałam na dwóch osobnych aukcjach tylko od razu dwie sztuki. Ale niestety w opcjach dostawy było napisane, że za każdą pobiera te 25 zł. No cóż tak ustalił, to ustalił (moim zdaniem stanowczo za drogo, jeszcze na legginsy O matko przecież te leciutkie jest!) Judka nie doczytała, ale przecież do diaska zgodził się na wycofanie jednej sztuki, zwleka z wypłatą tych niecałych 20 zł a getrów nie ma półtorej miecha i pewnie nie będzie jeszcze z miesiąc O matko Ja osobiście jeszcze nie miałam złych doświadczeń na Allegro ;/ Choć mam tylko niecałe 40 wszystkich transakcji.

Fakt, faktem, że szkoda, że koleżanka (ani ja, ale sądziłam, że to zrobiła) nie spojrzała na komentarze, bo facet ma blisko 70 negatywów + neutrali i do tego całkiem sporo niby pozytywów (ktoś nie zmienił opcji automatycznej przy wystawieniu komentarza) a tak naprawdę negatywów ;/ Fakt, że na ponad 900 wszystkich, ale to i tak jest pod 200, więc stanowczo za dużo.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zielonakredka - 03-28-2012 10:05 PM

ludzka glupota nigdy nie przestanie mnie zadziwiac.
Jestem ignorantka poniewaz, uwaga, na fejsiku ustawilam status PO ANGIELSKU.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 03-28-2012 10:08 PM

(03-28-2012 10:05 PM)zielonakredka napisał(a):  ludzka glupota nigdy nie przestanie mnie zadziwiac.
Jestem ignorantka poniewaz, uwaga, na fejsiku ustawilam status PO ANGIELSKU.

Excuse me? Moje statusy na Gmailu są notorycznie po angielsku, bo tak lubię Duży uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zielonakredka - 03-30-2012 02:53 PM

kolejny raz cieszy mnie internet w telefonie, kiedy na egzaminie z łaciny mogę sobie znaleźć całe tłumaczenie tekstu w internecie.

do jutra trzeba złożyć indeksy w dziekanacie. nie mam jednego podpisu na karcie egzaminacyjnej, chociaż wszystko mam zaliczone. napisałam więc grzecznego emaila do faceta, czy jutro będzie na uczelni (do której muszę jechać 3 godziny, ale whateva), a jeśli nie jutro, to kiedy mogęprzyjść po ten podpis. odpisał mi tak po chamsku, że aż mi się nie chce starać o tej jeden ebany podpis.
no, ale w środę niestety trzeba się ruszyć do Lublina jeśli mam jeszcze studiować.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - wedmoczka - 03-30-2012 03:00 PM

hmm a ja jestem dziś mega happyUśmiech)) w końcu doszłam do fryzjera i teraz mam swój ulubiony kolor i normalną fryzurę....tylko pogoda od 2 dni mnie denerwujeDiabeł


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zielonakredka - 03-31-2012 06:19 PM

no, czasami jeszcze moja siostra się przydaje.
Dałam jej mój indeks, na wypadek, gdyby dorwała jakoś na uczelni tego faceta, którego podpisu mi brakuje. Nie, nie dorwała go, ale za to przekazała indeks swojej promotorce, która jak się dowiedziała, o jego chamskiej odpowiedzi powiedziała tylko: "No to ja mu poochrzaniam" i obiecała wszystko załatwić.. Duży uśmiech
Dobrze, że jego zajęcia nie są obowiązkowe w tym semestrze, a na koniec komuś przekażę indeks, żeby dał do podpisu. Język


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - efekt_motyla - 04-01-2012 12:04 AM

dziś wszystko smakowało mi pięć razy bardziej, wszystko było inne. lepsze. a świat był mniej zły Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - mishi - 04-01-2012 07:23 AM

%$&%*%*$#@#%$@% na tej $%^%&^% snieg za oknem. W kwietniu. Zima sobie zrobiła prima aprilis?