A teraz coś całkiem z innej beczki... - Wersja do druku +- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl) +-- Dział: Off topic (/forum-21.html) +--- Dział: Off topic (/forum-25.html) +--- Wątek: A teraz coś całkiem z innej beczki... (/thread-4.html) |
RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - nielotna - 12-27-2012 03:10 PM Ostatnio jakaś kobieta nie mogła zrozumieć co to znaczy, że herbata może być pobudzająca. RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - heksita - 12-27-2012 03:43 PM Na wizażu jakiś czas temu rozpętała się dyskusja, bo kobita (a może troll) otwarcie przyznawała się, że nie zna dat II WŚ i pamiętać ich nie chce, bo do niczego się jej to nie przydaje... Rozwala mnie takie rozumowanie, +jeszcze obejrzałam niedawno odcinek Matura to bzdura odnośnie historii Polski . Ja wiem, że te filmiki są specjalnie tak krojone, żeby pokazać największych idiotów, no ale luuuudzieeee... ja się na historii nie znam, ścisłowcem jestem i daty nigdy mi do głowy nie wchodziły, a takie podstawy znam . RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - nemezis871 - 12-27-2012 04:06 PM Cytat:Na wizażu jakiś czas temu rozpętała się dyskusja, bo kobita (a może troll) otwarcie przyznawała się, że nie zna dat II WŚ i pamiętać ich nie chce, bo do niczego się jej to nie przydaje... Rozwala mnie takie rozumowanie, +jeszcze obejrzałam niedawno odcinek Matura to bzdura odnośnie historii Polski . Ja wiem, że te filmiki są specjalnie tak krojone, żeby pokazać największych idiotów, no ale luuuudzieeee... ja się na historii nie znam, ścisłowcem jestem i daty nigdy mi do głowy nie wchodziły, a takie podstawy znam . Cóż, moim zdaniem ten program Matura to Bzdura jest napawdę fajny, bo pokazuje jakim durnym narodem jesteśmy. Śmiejemy się z Amerykanów, że są tępi jak cholera, za to o ,,swoich" z dumą mówimy, że nawet na Oxfordzie ich doceniają... Jasne, to jest prawda, ale niestety też bardzo wiele osób to totalne kiepy Pytania, które padają w Matura to bzdura to takie podstawy, że moim zdaniem wszyscy powinnni mieć z każdego przedmiotu, (może poza angielskim, może się przecież zdarzyć, że ktoś uczył się: rosyjskiego, niemieckiego, francuskiego - wpisz jakikolwiek inny język) przynajmniej 8/10 odpowiedzi poprawnych! I bez tłumczenia, że: ja jestem ścisłowcem, albo humanistą. Tak jak mówisz Marto, pewne absolutne minimum trzeba znać, a moim zdaniem absolutnym minimum z historii do diaska to właśnie m.in. takie daty jak: Chrzest Polski, Data koronacji Bolesława Chrobrego, Data pierwszego rozbioru, Odyzkanie niepodległości, daty obu wojen światowych, z nowszej - wejście do UE. Ja przepraszam, ja tępakiem jestem straszliwym z matmy i fizyki, ale umiem powiedzieć ile jest zasad dynamiki, kto sformułował prawo ciążenia, a nawet o półprzewodnikach bym coś pamiętała. I tak samo podstawowe pojęcia i działania matematyczne trzeba znać, a nie gadka szmatka, mnie się to do życia nie przyda. Chemia mi się na nic w życiu nigdy nie przydała, a jeszcze bym umiała wymienić alkany, powiedzieć swoimi słowami czym się różnią zasady od kwasów, od czego służą papierki lakmusowe itd. No po co, lepiej wszystko olać, przecież wszystko jest w Wikipedii RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Satai - 12-27-2012 04:50 PM Mnie ostatnio zastrzelono tym, że mężczyzna powiedział o sobie i koledze "oboje" i nie rozumiał, czemu się czepiam i co jest nie tak... RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - nemezis871 - 12-27-2012 05:00 PM Cytat:Mnie ostatnio zastrzelono tym, że mężczyzna powiedział o sobie i koledze "oboje" i nie rozumiał, czemu się czepiam i co jest nie tak... Mój Brat ma tendencje do takiego mówienia No jak Mamę kocham, nauczyłam go już mówić poprawnie prawie wszystko, ale zdarza mu się powiedzieć do mnie i mamy: byliście. No tak, ,,byliśmy" A tak apropos, to tak, żebyście się trochę pośmiali: Mam malutkiego kuzyna - trzy latka dopiero w marcu skończy. Nauczył się mówić tak mniej więcej we wrześniu i od tamtej pory buźka mu się nie zamyka, jest na etapie: nauczyłem się mówić, więc gadam i powtarzam A, że ma siostrzyczkę 10-letnią, to od niej uczy się mówić. I co wychodzi z tego ,,podsłuchiwania"? Konstrykcje typu: Ja sama zrobiłem , albo: śam źrobiłam Nie nie napiałam źle. Kamila mówi wszystko z końcówką gramatyczną: -łam, -am, -abym, a on przejmuje wzorce językowe za nią A, że Ciocia już go upomina: Zrobiłem: Ty jesteś chłopczyk, to czasem mu się rodzą takie dziwadła. Miesza się straszliwie moje maleństwo i oto właśnie ostatnio ja z nim rozmawiam: - A co dostałeś na Mikołajki? - Ja dostałam autko: - Dostałem - poprawiłam go - Ty teś? RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - get_me_out - 12-27-2012 05:10 PM Ja się bardzo często spotykam z "oboje" w odniesieniu do dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet, "byliście" w odniesieniu do kobiet, ale nie mogę znieść potworków w rodzaju "te uczucie", "te ćwiczenie" (wtf?!). Nie jestem purystką językową, ale są pewne rzeczy, które doprowadzają mnie do szału. Już chyba nawet "poszłem" mniej mnie drażni Nie przepadam też za wieloma "regionalizmami", szczególnie tymi małopolskimi, z którymi styczność mam najczęściej - "dobre" zamiast "dobrze", "idże" zamiast "idźże"; dużo tego, więc na tym poprzestanę RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - zylia - 12-27-2012 05:12 PM (12-27-2012 05:00 PM)nemezis871 napisał(a):Cytat:Mnie ostatnio zastrzelono tym, że mężczyzna powiedział o sobie i koledze "oboje" i nie rozumiał, czemu się czepiam i co jest nie tak... O matko, jak mnie drażnią takie błędy! Ja mojego ojca od -nastu lat próbuję nauczyć mówić: WZIĄĆ. A on dalej to swoje -ść... Nie wiem skąd mu się to bierze, zawsze mi się wydawało że ludzie którzy dużo czytają mówią raczej poprawnie. RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Kroke - 12-27-2012 06:14 PM heej Nie wiem od czego zacząć... może od tego, ze jestem tu nowa jak widać, na postcrossingu też... z zaciekawieniem i fascynacją przeglądam forum, (trochę też z nudów, bo mimo, ze zbliża mi się wielkimi krokami sesja na uczelni, wolę trwonić czas, którego i tak dużo nie mam) No ale przeglądam i muszę sie przyznać, ze niestety nie rozumiem obecnego tutaj "slangu" I dlatego zwracam się do was z uprzejmą prośbą, czy mógłby ktoś, kto posiada dużo cierpliwości wytłumaczyć co znaczą te wszystkie "offy", "fav tagi" czy inne skróty używane przez was w rozmowach? bo chciałabym dołączyc do waszej "poscrossingowej rodziny" RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Av3ntia - 12-27-2012 06:22 PM Off - to skrót od official, czyli oficjalna kartka na postcrossing.com (w skrócie PC) z numerkiem ID fav tag - to forma wymiany kartkami. Wysyłasz danej osobie pocztówkę z galerii jej ulubionych kartek na postcrossing.com, w zamian kolejna osoba "taguje" Ciebie itd. - favourite card Pakiety - to większa wymiana kartkami, jak np. tutaj http://www.postcrossing-forum.pl/thread-29.html zasady są opisane w 1 poście. Zapraszam jednak przede wszystkim do lektury tego tematu: http://www.postcrossing-forum.pl/thread-43.html RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - anka79 - 12-27-2012 06:32 PM (12-27-2012 05:12 PM)zylia napisał(a): zawsze mi się wydawało że ludzie którzy dużo czytają mówią raczej poprawnie.Mnie też dopóki jeden taki co dużo czyta nie powiedział do mnie: bibloteka umarłam RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Kroke - 12-27-2012 08:32 PM matko, ale ze mnie debil dzięki RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Av3ntia - 12-27-2012 08:36 PM Żaden debil Dla mnie też na początku te nazwy to była jakaś zagadka RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - anka79 - 12-27-2012 10:11 PM spokojnie dziewczynki Ja np. czytam, a i tak mam problem z interpunkcją więc wiecie a ta osoba co mnie ta biblioteką zabiła, była znana poniekąd nawet publiczna, ale już jej uprzejmie uświadomiłam i więcej na tym błędzie nie jej nie złapałam ale widziałam kiedys taki reportaż w tv gdzie pani uparcie twierdziła, ze jest biblotekarką i pracuje w biblotece RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Martina - 12-28-2012 12:27 AM dla wszystkich, którzy lubią się pośmiać z idiotyzmów, jakie nasi rodacy popełniają w internecie (językowych idiotyzmów), polecam strony na facebooku: nagłówki nie do ogarnięcia gramatyczni naziści przecinki w niewłaściwych, miejscach RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - get_me_out - 12-28-2012 01:12 AM (12-28-2012 12:27 AM)Martina napisał(a): polecam strony na facebooku: lubię wszystkie i jeszcze "Poprawna polszczyzna" (też na fb) RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - zylia - 12-28-2012 10:28 AM (12-27-2012 06:32 PM)anka79 napisał(a): Mnie też dopóki jeden taki co dużo czyta nie powiedział do mnie: bibloteka Tego z kolei próbuję oduczyć mamę - też bez skutku A z interpunkcją ja również mam problemy... Nadużywam przecinków i chyba wielokropków. Wow, dzięki dziewczyny za info o stronach na fb! Nagłówki mi się nie spodobały, ale gramatyczni naziści i poprawna polszczyzna są świetne RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - nemezis871 - 01-07-2013 03:59 PM Mój brat wczoraj przyniósł pieniądze za wyprowadzanie psa sąsiadki. Jej synowie obaj robią zrzutę, by starsza kobieta nie musiała wychodzić sama, bo młodszy zjeżdza z Anglii tylko na wakacje i święta, a starszy mieszka w dzielnicy dalej. Brat wręcza mi połowę sumy, skoro chodzimy na zmianę z tym psem, po czym wyciąga kolejną 50 zł i mi mówi: - Masz, młodsza siostro, Bartek dorzucił 50 zł ,,dla Twojej młodszej siostry, za to, że się tak fatyguje z takim bydlakiem dużym" Oczywiście nie pogardziłam i żałuję, że nie widziałam miny tego chłopaka, kiedy Aron mu odpowiedział, że ja nie jestem jego młodszą siostrą, to on jest młodszy od prawie cztery i pół roku Czasem mam ubaw po pachy na widok ludzi, którzy dowiadują się, że rocznikowo mam 26 lat. I ma to swoje plusy, na to wygląda, że chłopak doszedł do wniosku: że biedna, mała, młoda dziewczyna tak się szarpie z tym dużym psem.... RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Martina - 01-07-2013 04:36 PM o, a tak jeszcze co do perełek językowych... ostatnio złapałam się w pracy za głowę, kiedy usłyszałam "w tej sytuacji są plusy dodatnie i minusy ujemne"... RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - Draakhan - 01-07-2013 07:34 PM (01-07-2013 04:36 PM)Martina napisał(a): o, a tak jeszcze co do perełek językowych... ostatnio złapałam się w pracy za głowę, kiedy usłyszałam "w tej sytuacji są plusy dodatnie i minusy ujemne"...A ja bym się zastanowił w takiej sytuacji, czy to nie było celowe nawiązywanie do wypowiedzi pewnej osoby RE: A teraz coś całkiem z innej beczki... - nemezis871 - 01-07-2013 09:53 PM Pozostając w temacie byków: Na stronie firmy, dla której tworzę opisy katalogowe: http://www.saloto.pl/content/1-dostawa Nie komentuję... przydałby im się słownik, a nie copywriter |