przechwałki kulinarne - Wersja do druku +- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl) +-- Dział: Off topic (/forum-21.html) +--- Dział: Off topic (/forum-25.html) +--- Wątek: przechwałki kulinarne (/thread-77.html) |
RE: przechwałki kulinarne - kolekcja - 03-28-2012 08:17 AM ja też lubię zupy, najgorszy jest dla mnie chyba krupnik, a tak to wszystkie niam niam. RE: przechwałki kulinarne - mishi - 03-28-2012 09:29 AM (03-27-2012 06:00 PM)zielonakredka napisał(a): A wiecie, ze mieso reniferowe smakuje jak ludzkie mieso? Gdzies tak wyczytalam.Nie wiem, jak smakuje ludzkie ciało, natomiast mięso z renifera mi smakowało, tylko cholernie drogie... Co do zup, to uwielbiam krupnik i barszcz czerwony z uszkami/kołdunami Natomiast rosół -czasami uwielbiam, czasami nie. Zależy jak jest przyrządzony z czego gotowany. Lubię gęstą pomidorówkę z tajonym ryżem, cebulową, ale ogólnie za zupami nie przepadam, może dlatego, że w moim domu zawsze zupy były zwykłe. I nienawidzę kremu z brokułów! RE: przechwałki kulinarne - heksita - 03-28-2012 12:16 PM Nigdy w życiu nie zrobiłam jeszcze porządnego rosołu (takiego, co to pyrka sobie przez kilka godzin), a zbieram się i zbieram... jejciu, kiedyż ja to ostatnio dobry rosół jadłam, jakieś wieki temu, om nom nom . Zup nie gotuję wiele, ale jeśli już jakieś pichcę, to zazwyczaj bardzo gęste (np. porowo-ziemniaczana, pycha!), które miksuję potem blenderem na krem. Wiecie jaka dobra jest zupa-krem z marchewek z dodatkiem soku pomarańczowego? RE: przechwałki kulinarne - Pasażerka - 03-28-2012 12:35 PM ja za to zupy-krem nie tknę, odrzuca mnie od nich chyba jeszcze bardziej niż od tych zagęszczanych śmietaną czy zasmażką rosół, pomidorowa bez śmietany, krupnik, grzybowa, śmieciówa, barszcz czerwony - tak, reszta mogłaby nie istnieć a poza tym chodził ostatnio za mną gotowany kalafior ze smażoną bułeczką tartą. wyhaczyłam dziś pięknego niedużego na bazarku, więc zaraz się szykuję do ataku na niego RE: przechwałki kulinarne - mishi - 03-28-2012 01:23 PM Ale Heksita z wielu gatunków mięsa? Wołowe, drobiowe, wieprzowe i cielęce? Gęste mogą być, byleby bez ptysiów Aczkolwiek niektórych po prostu nie tknę. A zupy owocowe? ^^ RE: przechwałki kulinarne - heksita - 03-28-2012 01:28 PM (03-28-2012 01:23 PM)mishi napisał(a): Ale Heksita z wielu gatunków mięsa? Wołowe, drobiowe, wieprzowe i cielęce? Najlepszy to chyba wołowy. U mnie w domu zawsze do kompletu były pierogi z tym rosołowym mięsem . (03-28-2012 01:23 PM)mishi napisał(a): A zupy owocowe? ^^ Brrr, aż mną wstrząsa na samą myśl. Fuj ! RE: przechwałki kulinarne - mishi - 03-28-2012 07:16 PM Dla mnie najlepszy mieszany i ja tez robie zazwyczaj wołowo-drobiowy RE: przechwałki kulinarne - zielonakredka - 03-28-2012 07:41 PM ojej, jak ja czasami tęsknię za mięsem... najbardziej za smażoną mortadelą (ale musi być cieniutko i na chrupiąco!) i za szynkową posypką na kanapki. <3 RE: przechwałki kulinarne - Satai - 03-28-2012 08:14 PM O nie, pomidorowa musi być ze śmietaną i ryżem. A u mnie w domu większość woli z makaronem, bleee. Kalafior z masełkiem i owszem, ale bułka tarta never ever! RE: przechwałki kulinarne - zielonakredka - 03-28-2012 08:37 PM z ryżem i razem gotowane! bo moja mama to zawsze oddzielnie, a wtedy smakuje obrzydliwie. RE: przechwałki kulinarne - Anusiak85 - 03-28-2012 09:35 PM a jak gotujecie ryż, to do końca na gazie, czy kończycie w kocyku? RE: przechwałki kulinarne - Satai - 03-28-2012 09:43 PM W kocyku RE: przechwałki kulinarne - mishi - 03-28-2012 09:51 PM Zależy - jak taję to w kocyku, jak normalnie na sypko to na gazie do końca RE: przechwałki kulinarne - heksita - 03-28-2012 10:32 PM Yyy... w kocyku?! Że garnuszek z lekko twardym ryżem hop, pod kocyk? Ale po co? RE: przechwałki kulinarne - Anusiak85 - 03-28-2012 10:33 PM żeby doszedł RE: przechwałki kulinarne - mishi - 03-29-2012 07:26 AM Heksita, nigdy nie taiłaś ryżu? Albo kaszy? RE: przechwałki kulinarne - Pasażerka - 03-29-2012 09:46 AM nie wiem w ogóle o czym mówicie? RE: przechwałki kulinarne - heksita - 03-29-2012 09:55 AM (03-29-2012 07:26 AM)mishi napisał(a): Heksita, nigdy nie taiłaś ryżu? Albo kaszy? Never ever, czytałam o tym tylko w książkach kucharskich z PRL-u . Nie znam też nikogo, kto by tak robił . RE: przechwałki kulinarne - nemezis871 - 03-29-2012 10:17 AM U mnie w domu zawsze ryż na gołąbki, wsadzali w pierzyny Tylko po co, to naprawdę nie wiem Ja ryżu nie lubię, dla mnie jest zbyt mdły i bezsmakowy. Podobnie nie lubię wspomniany zup owocowych. Zupa, to zupa ma być, a nie kisiel RE: przechwałki kulinarne - kolekcja - 03-29-2012 01:34 PM chodzi o to, że jak się da pod pierzynkę, to on tak fajnie pęcznieje. Jest po prostu lepszy w smaku. Ja tak robię z kaszą kus-kus, ryżem , a czasami nawet ziemniaki zanim mi się reszta obiadu nie zrobi. a dzisiaj mam zamiar zrobić zapiekankę z makaronem, pieczarkami, papryką i.. wczorajszymi kotetami |