(10-10-2012 03:41 PM)stalowamagnolia napisał(a): [ -> ]Mi ostatnio trafiła się Polka, która prosiła żeby na kartce napisać wiadomość do jej chłopaka, że w miejscu zamieszkania osoby, która ją wylosowała wszyscy wiedzą, że ona go kocha. Małe zdziwienie było
:O
Ale z nazwiskiem to, czy jak? Bo "Kasia kocha Marka" to trochę mało precyzyjne... W każdym mieście jakąś Kasię i jakiegoś Marka się znajdzie, skąd niby wiadomo że o nich chodzi
(10-10-2012 04:06 PM)zylia napisał(a): [ -> ] (10-10-2012 03:41 PM)stalowamagnolia napisał(a): [ -> ]Mi ostatnio trafiła się Polka, która prosiła żeby na kartce napisać wiadomość do jej chłopaka, że w miejscu zamieszkania osoby, która ją wylosowała wszyscy wiedzą, że ona go kocha. Małe zdziwienie było
:O
Ale z nazwiskiem to, czy jak? Bo "Kasia kocha Marka" to trochę mało precyzyjne... W każdym mieście jakąś Kasię i jakiegoś Marka się znajdzie, skąd niby wiadomo że o nich chodzi
Bardziej na zasadzie "Drogi Marku, wszyscy w ......... (kraj) wiedzą, że Kasia cię kocha".
Dziwne jak dziwne... na pewno nieco irytujące, zwłaszcza przedstawione w ten sposób:
"PLEASE, DON'T SEND ME GREETING CARDS,all kinds of SITY VIEW, LANDSCAPE AND CARDS WITH PHOTOS OF ANIMALS(EXCEPT FOR DRAWING ANIMALS, I LOVE THEM). THANK YOU!"
A pod spodem wishlista z kosmosu... może coś tam znajdę jednak
za jednym zamachem wylosowałam:
- gościa, który chce dostawać brzydkie kartki, które mnie obrzydzają
- gościa, który chce dostać zamiast kartki podstawkę do piwa z naklejonym na nią znaczkiem i adresem, nic ponad to
- gościa, który zamiast kartki ostemplowanej znaczkami chce kartki z frankownicy
i dogódź tu ludziom...
Widzę dwie z pań u mnie na poczcie, które nie wiedzą co zrobić z podstawką do piwa
prawda? też mam wątpliwości czy ta podstawka zostałaby wysłana tak jak trzeba, czyli jako przesyłka listowa
A w kopertę nie wsadzisz?
no właśnie on jojczy, że podkładka ma być bez koperty i tu jest ten problem
jasne, mogłabym wysłać mu co innego, ale skoro mogę wysłać podkładkę...
No to się przejdź na pocztę i zapytaj kompetentnej pani z okienka czy przyjmie takie cudo, a dopiero później naklej znaczek
(03-19-2013 02:31 PM)dimashq napisał(a): [ -> ]zapytaj kompetentnej pani z okienka
na mojej osiedlowej poczcie NA PEWNO nie ma takiej pani
W zamyśle miał to być sarkazm
Przecież ciągle rozmawiamy o PP
ej no, na głównej pewnie bym się dowiedziała bez problemu, bo tam jakimś cudem połowa pań jest do dogadania się, ale iść z podstawką do piwa specjalnie na główną? jestem - cholera - za leniwa
frankownica to ta taka maszyna, która robi jakby pieczątki z ceną znaczka zamiast znaczków. najczęściej można to zobaczyć na wszystkich oficjalnych pisemkach, coś w tym stylu:
Poczta Polska i panie z okienka
Ta moja adresatka bez imienia i nazwiska miała za życzenie kartki z aniołami, ale nie miałem więc postanowiłem zainwestować w znaczek z aniołem. Wybrałem jedną z trzech pań, która
wyglądała na najkompetentniejszą i mówię, że jak ma, to chcę znaczek z aniołem.
- Z janioooołem? A skąd ja janioooła wezmę?
- Wydaje mi się, że widziałem takie kiedyś?
- Ale z janiooołem, to u Ruskich janiooołów nie mają?
- Adresatka takie życzenie ma...
Tu pani otwiera klaser na pierwszej lepszej stronie i się zawiesza.
- Janioła nie ma, będą koty.
- Dobszzz, niech będą te koty.
(03-19-2013 03:21 PM)Pasażerka napisał(a): [ -> ]frankownica to ta taka maszyna, która robi jakby pieczątki z ceną znaczka zamiast znaczków. najczęściej można to zobaczyć na wszystkich oficjalnych pisemkach, coś w tym stylu:
AAaaaa "znaczki" z frankownicy, to znam
zapytałam dziś przy okazji wysyłania poleconego czy mogę wysłać podkładkę pod piwo (tu zaprezentowałam takową) jako pocztówkę. pierwsza próba - nie. wybiorę się jutro na główną, zobaczymy co tam mi powiedzą
(03-29-2013 05:13 PM)Pasażerka napisał(a): [ -> ]zapytałam dziś przy okazji wysyłania poleconego czy mogę wysłać podkładkę pod piwo (tu zaprezentowałam takową) jako pocztówkę. pierwsza próba - nie. wybiorę się jutro na główną, zobaczymy co tam mi powiedzą
Jakby coś nie wyszło to podeślij ją w kopercie do mnie i Ci ją poślę dalej...
Ja już takie dziwactwa wysyłałam jako "pocztówki", że podstawka to... "małe piwo"
zapamiętam w razie kolejnych porażek