Postcrossing Forum

Pełna wersja: Wrocław... 12-13 maja 2012 r.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Hej! Na drugim forum padła propozycja zlotu we Wrocławiu 12-13 maja 2012r. No i tutaj pewne sprawy się komplikują. Wiem, że odbywa się zlot w Gdańsku w tym samym terminie. Być może ktoś z was nie ma jak się dostać/za daleko na zlot w Gdańsku, a bliżej by mu było we Wrocławiu?

Oto lista wstępna uczestników:

1. Ata_
2. Świeczek
3. Maxus
4. piotrek
5. domixon
6. Ashka
7. Asumix
8. Dagmara (możliwe)
9. decollage
10. krufka (wstępnie 13-go)
11. mikis (13-sty)

+ inne osobistości Uśmiech

Czy ktoś by się pisał? Szkoda, że terminy się pokrywają. Niezdecydowany
Ja bym może tę kwestię rozważyła, ale skoro wśród uczestników jest świeczka, to ja jednak wybieram Gdańsk na 100%.
Ja jakbym się ogarnęła i w ogóle to może w sumie mogłabym i wpaść. Przy okazji odwiedzić Wrocław czysto prywatnie! Ale to muszę się zgadać z Dagmarą i w ogóle. Sebastian jak już to do kiedy dać Ci odpowiedź?
(03-08-2012 10:58 PM)get_me_out napisał(a): [ -> ]Ja bym może tę kwestię rozważyła, ale skoro wśród uczestników jest świeczka, to ja jednak wybieram Gdańsk na 100%.

O matko
(03-08-2012 10:58 PM)get_me_out napisał(a): [ -> ]Ja bym może tę kwestię rozważyła, ale skoro wśród uczestników jest świeczka, to ja jednak wybieram Gdańsk na 100%.

Słuchajcie, ale to są sprawy forumowe tak? Może lepiej warto to odstawić i nie przekładać na sprawy życiowe, międzyludzkie. Nie chcę tutaj nikogo oczerniać, nie to mam w zamierzeniu, aczkolwiek, nie możemy się zachowywać normalnie? Uśmiech Po za tym przecież nie musisz ze Świeczkiem rozmawiać na zlocie. Szczęśliwy

Asumix, odpowiedź możesz wysłać mi kiedy chcesz, myślę, ze najrozsądniej byłoby gdzieś tak do tygodnia przed zlotem. Śpiący
Ja bym tam ze świeczką z miłą chęcią podyskutował o sprawach teologicznych O matko no ale będę w tym czasie "na szlace" O matko
Z tego co wiem, Świeczek wpadłaby na zlot na kilka godzin. Ale to nie zmienia faktu, że można pewne sprawy przemilczeć i dobrze się bawić, tak?











Tak? Huh
Ja np. uważam, że to jest solidnie nie w porządku. Nie wyszedł nam Toruń, Paweł zarzucił Gdańsk, cieszę się, mam zamiar aktywnie uczestniczyc w organizacji czasu.. i jak ktos mi wyjezdza z Wrocławiem, do ktorego sama bym chetnie pojechała, to czuje sie jakbym dostała butem po ryjku. No , ale są sprawy i sprawy ;]

Tyle ode mnie.
To się u nich zrodziło ze zwykłego spotkania nie wiem ilu 3 osób z samego początku, a że temat Gda nie byl już poruszany na tamtym forum jak Ata sama zauważyła to Wrc ewoluował na zlot, w sumie nic strasznego bo i Gda jak i Wrc swoich klientów będą mieli Cyklop
powiem tyle: lol.

i nie, nie można się dobrze bawić jak na zlocie jest ktoś, kogo nie ma ochoty się widzieć Cyklop także ja też Gdańsk na sto procent, nie ma innej opcji :]
(03-08-2012 11:24 PM)anusiagd napisał(a): [ -> ]Ja np. uważam, że to jest solidnie nie w porządku. Nie wyszedł nam Toruń, Paweł zarzucił Gdańsk, cieszę się, mam zamiar aktywnie uczestniczyc w organizacji czasu.. i jak ktos mi wyjezdza z Wrocławiem, do ktorego sama bym chetnie pojechała, to czuje sie jakbym dostała butem po ryjku. No , ale są sprawy i sprawy ;]

Tyle ode mnie.

I dodam jeszcze, że Wrocław w moim przypadku i tak wchodziłby w grę wyłącznie, gdybym z jakichś powodów nie była w stanie dotrzeć do Gdańska Oczko
acha, Maxus:

Cytat:Słuchajcie, ale to są sprawy forumowe tak? Może lepiej warto to odstawić i nie przekładać na sprawy życiowe, międzyludzkie.
czy rozmowy na forum to nie są międzyludzkie sprawy? bo nie umiem sobie wyobrazić jakoś jak kogoś nie lubić w internecie, potem spotkać się z nim na kawę "bo to zupełnie co innego" a później wracamy do domu i dalej się nie lubimy przez neta Szczęśliwy
Wiecie co, napiszę o co pisałam na zupełnie innym forum:
nie ma tak że lubi się wszystkich, gdybym cały czas myślała że nie lubię tej a tej osoby i nie chcę jej spotkać (a jeżeli są w tym gronie osoby które lubię lub jestem na nie skazana) to nie byłabym w stanie chodzić do pracy/do sklepu osiedlowego/na fitness/na imprezę/do klubu/na pocztę/itp.
Na innych forach któych jestem - są też organizowane zloty i kawy, i.. też się nie wszyscy lubimy ale to nie powód żeby nie iść na spotkanie bo gdyby tak było to by nie było tych spotkań, bo ten nie lubi tego a ten tamtego.


a do Wrocka bym chętnie pojechała, ale szkoda że zlot się nie odbywa między 28.04 a 06.05 UśmiechSerce
Dopiszcie mnie i Dagmarę na 'możliwie' Duży uśmiech
Zrobimy sobie jeszcze raz dzikie spotkanie we Wrocku 2 Czerwca Szczęśliwy Pewnie jacyś tubylcy się też pojawią i będzie git Cyklop Ja jeszcze tak pacze na terminarz i w sumie bym się mógł pojawić 21 kwietnia w II stolicy Polski jadąc do Tarnowa na 22 O matko Bosz ile człowiek wahy spali za tym chol*rnym klubem O matko Szczęśliwy
Aniu, ja zupełnie nie rozumiem dlaczego poczułaś się tak urażona? Moim zdaniem nie ma się co złościć na Atę. Nikogo na siłę nie przyciągnie do Wrocławia, ani też nie napisała tego w chwili, kiedy Ty na tamtym forum zakładałaś post, ale w sytuacji, kiedy większość zdeklarowanych przeniosła się tutaj. Zaproponowała więc spotkanie alternatywne, które jak zauważył Paweł, przerodziło się w mini-zlot. Przecież kto będzie chciał i mógł wybierze się do Gdańska Uśmiech Są tacy, którzy będą mogli skorzystać z obu opcji i z pewnością wybiorą Gdańsk Uśmiech Ja osobiście mając do wyboru zlot z Wami w Gdańsku, a we Wrocku, gdybym tylko mogła sobie na to pozwolić i czasowo i finansowo, wybrałabym Gdańsk, bo większość z Was znam i lubię Uśmiech Wiem jednak, że na Gdańsk stanowczo nie będę miała czasu, bo musiałabym na to zarezerwować co najmniej dwa dni, a i w momencie, kiedy żyje się tylko z tego co ma się z pisania prac, to trzeba się solidnie zastanowić, bo taka podróż solidnie daje po kieszeni, nawet w sytuacji, kiedy jeszcze ma się zniżkę studencką. Do Wrocławia mam dużo bliżej, mnie osobiście Świeczek niczym nie zdenerwował, bo na starym forum wku**** mnie tylko Bruno, więc np. taki Wrocław, do którego zajeżdżam i wracam tego samego dnia (to dużo, kiedy się jest przed samą obronę i terminy gonią), i to za jakieś 40 zł w te i z powrotem (może nawet mniej?, tak chyba mnie, bo za dwa ulgowe w jedną stronę płaciłam 34 zł, wiec na jedną osobę w dwie strony wydatek ten sam), to w tym momencie taki zlot we Wrocku jest dla mnie po prostu realniejszy. I bynajmniej nie oznacza to, tego, że nie chciałabym pojechać do Gdańska, bo chciałabym w końcu po kilku latach zobaczyć morze....
Jeśli będę miała względnie czas (bo ta diabelna obrona pod koniec maja) i jako takie finanse, to się wybiorę do Wrocka, Gdańsk odpada z przyczyn technicznych i ode mnie niezależnych.

Sądzę, że nie ma nikogo, kto wcześniej zdecydował się na Gdańsk, a teraz zmienia opcję na Wrocław, to naprawdę byłoby niemiłe w stosunku do Ani i reszty zlotowiczów. Wrocław jest opcją dla tych, którzy nie mogą do Gdańska i takie jest moje zdanie Oczko
ja tam nawet jakbym nie mogła jechać do Gdańska a we Wrocławiu bym mieszkała nawet, to na taki zlot i tak bym nie poszła, po tym jak mnie wyzywali od mentalnej podstawówki Podejrzany
Martina za bardzo bierzesz pewne rzeczy do siebie a nie warto
Taaa... rzeczywiście. Lepiej się wyzywać w internecie, a potem na żywo pić sobie z dzióbków... Oczywiście, że czasem jest tak, że żeby spotkać się na zlocie z ludźmi, których się lubi, trzeba znieść też towarzystwo tych nielubianych, ale są pewne tego "nielubienia" granice. Jeśli nie mogę kogoś znieść jak czytam jego posty, to taki sam problem będę mieć jak spotkam go na żywo.

Poza tym nie jestem przekonana czy pomysłodawcy zlotu ze starego forum ucieszyli by się z obecności "rebeliantów biorących udział w paraolimpiadzie" SzczęśliwySzczęśliwy
Get,w sumie nie po to się przenosiliśmy na nowe forum, żeby się kontaktować ze starym forum. A jeśli chodzi o nielubienie w internecie i na żywo - mam taką sąsiadkę która po usunięciu mnie ze "znajomych" na fejsie przestała mówić mnie oraz moim rodzicom i pozostałym sąsiadom dzień dobry. ciekawe jak mam to ocenić, lubic jej nie muszę ale chyba wypada mówic dzień dobry sąsiadom??
Ja nikomu nie każe wyzywać się w internecie.
A dodawanie ludzi do ignorowanych na GG, forach, fejsach itp, a potem dyskutowanie z nimi w realu ......
no cóż.

i nikt nikomu nie każe pić saobie z dziubków, ale myślę że rozmowa we ralu by nie zaszkodziła, bo rozmowa w necie często nie pozwala na odczuytanie intencji rozmówców.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie