Wczoraj wypróbowałam sposób
tengel27 i jestem megazadowolona
Odkleiłam z 200 znaczków a zostało mi jeszcze z dwa razy tyle, ale pewnie dzisiaj się uprę i to wszystko zrobię
Ale jedno co zauważyłam, wszystkie kraje mają jakieś normalne kleje, ale oczywiście Brytyjczycy nie, bo po co !!! Wszystko muszą mieć inaczej na odwrót!(Lewa strona, mile a nie kilometry, zresztą większość miar jest na odwrót niż powszechnie, oni mają jakieś kompleksy chyba!!! I te ich olbrzymie pieniądze, polskie złotówki wyglądają dość zabawnie przy funtach, jak jakieś pieniądze z eurobiznesu
) Oczywiście, dużo gorzej się odklejają, czasem trzeba się "naszarpać"
Nikuś napisał(a):Wszystko muszą mieć inaczej na odwrót!(Lewa strona, mile a nie kilometry, zresztą większość miar jest na odwrót niż powszechnie, oni mają jakieś kompleksy chyba!!! I te ich olbrzymie pieniądze, polskie złotówki wyglądają dość zabawnie przy funtach, jak jakieś pieniądze z eurobiznesu Język) Oczywiście, dużo gorzej się odklejają, czasem trzeba się "naszarpać"
zapomniałaś o dwóch kranach - jednym z zimną wodą, a drugim z gorącą
i o gniazdkach elektrycznych!
Martina napisał(a):zapomniałaś o dwóch kranach - jednym z zimną wodą, a drugim z gorącą Szczęśliwy
Tak i tych porąbanych oknach otwierających się na zewnątrz a nie do wewnątrz
ano, cali wyspiarze
jak pierwszy raz zawitałam w gości do mojej mamy, to myślałam, że tam zdechnę - w życiu tak się nie wymęczyłam przez 3 dni! europejski kraj, jasne...
idę odklejać mój antarktydowy znaczek! trzymać kciuki żebym nie zepsuła
No to powodzenia!
Nie wiedziałam, że Wyspy aż tak zakręcone...
Dziabka napisał(a):Nie wiedziałam, że Wyspy aż tak zakręcone... O matko
Zakręcona to ja już jestem jak lecę do Polski i przez 10 minut szukam sznureczka w łazience żeby włączyć światło
udało się! prawie nie zepsułam!
przekleiłam na pocztówkę, dobrze jest
No i spoko! Cel został osiągnięty.
Lubię tę emotkę...
(02-07-2012 09:34 AM)Nikuś napisał(a): [ -> ]Dziabka napisał(a):Nie wiedziałam, że Wyspy aż tak zakręcone... O matko
Zakręcona to ja już jestem jak lecę do Polski i przez 10 minut szukam sznureczka w łazience żeby włączyć światło
A te ich głupie zamki w drzwiach z dziwnym zatrzaskiem, ściany z tektury
gaz i prąd na karty magnetyczne
ale wiele plusów jest
boksy z gazetami darmowymi
no i komunikacja miejska... z mapkami okolic na każdym przystanku
A czy jest jakiś sprawdzony sposób odklejania znaczków samoprzylepnych z USA, czy lepiej zostawić na wycinku?
zawsze możesz spróbować tak samo, ale lepiej na jakimś znaczku którego nie szkoda ci będzie jednak zepsuć jakby nie wyszło
z Holandii też naklejki, toby się tak samo tyczyło... dobrze że nie zbieram znaczków
Próbowałem i nie wyszło ani razu
Natomiast Holandia - zależy które, część da się odkleić.
A faktycznie, że te znaczki z UK są przylepne dlatego one się tak dziadowsko odklejają, ze stanów też nie za dobrze ale i tak w miarę ok. A te z Holandii normalnie mi odchodziły tym sposobem.
Może jest właśnie jakiś sposób na takiego rodzaju znaczki ?
Nie czytałam wcześniejszych odpowiedzi, ale ...
.... amerykańskie towarzystwo filatelistyczne odradza metodę z parą i poleca odmaczanie znaczków w letniej wodzie. Sprawdziła wiele razy, sprawdza się. Nalewasz wodę do miski i wkładasz do nich znaczki, obrazkiem do góry. Po czym czekasz aż się odkleją i zaczną pływać swobodnie. TO zajmuje od 5 minut do pół godziny. Wyjątkiem są znaczki amerykańskie - one są samoprzylepne i potrafi to trwać kilka godzin. Przez godzinę nigdy się znaczkowi nic nie dzieje.
Na przypadki ekstremalne tj. niektóre samoprzylepne znaczki amerykańskie pomaga dolanie odrobiny zmywacza do paznokci. Ale wtedy trzeba znaczek wyjać po 15 minutach bo może to zaszkodzić farbie. Ale to naprawdę 1% przypadków kiedy takie zabiegi są konieczne. Chińskie znaczki schodzą pięknie.
To te przylepne z UK chyba tez podchodzą pod te amerykańskie. Dzisiaj zostawię je na koniec i niech się moczą do woli
(02-06-2012 01:16 PM)tengel27 napisał(a): [ -> ]Mój sposób jak chcę ładnie do klasera odzyskać: letnia woda z odrobiną soli i wrzucam znaczek z kawałkiem koperty. Odkleja się sam i potem tylko osuszam ręcznikiem papierowym i zostawiam aż wyschnie. Gdy jest już prawie suchy wkładam między dwie książki by był prosty U mnie działa
Stosuję ten sposób od paru lat (ale bez soli), tylko potem jeszcze dodatkowo lekko przemywam znaczki żeby usunąć z nich cały klej. Dzisiaj odklejałam parę znaczków i zostawiłam do wyschnięcia na ręczniku kuchennym, tylko zapomniałam o nich i zwinęły się w rulonik
. Teraz pewnie długo będę je prostować w książkach.
To może zamocz jeszcze raz...
Powsadzałam je do jednego tomu "Władcy pierścieni" i na to położyłam pozostałe i "Pana Tadeusza" i widzę, że ładnie się prostują
(02-12-2012 03:42 PM)convallaria napisał(a): [ -> ]Powsadzałam je do jednego tomu "Władcy pierścieni" i na to położyłam pozostałe i "Pana Tadeusza" i widzę, że ładnie się prostują
Ja prostuję pod wielkim wydaniem "Kuchni polskiej"