To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku +- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl) +-- Dział: Off topic (/forum-21.html) +--- Dział: Off topic (/forum-25.html) +--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 |
RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zielonakredka - 02-18-2012 07:15 PM wkurza i doluje jednoczesnie mnie to, ze nie umiem sie zdecydowac, czy chce zostac w Norwegii juz na stale i wrocic do domu na chwile praktycznie, tylko po swoje rzeczy, czy jednak wracac do domu. czemu nie mozna byc w dwoch miejscach jednoczesnie? RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Maxus - 02-18-2012 07:36 PM Dziś chyba z pół dnia rozmyślałem nad swoją przyszłością, nauką, o tym jak mi się nie chce, co ja w ogóle robię, tylko marnuje się przed komputerem. W dodatku znów mam masę projektów w szkole, oraz niemało obowiązków w domu. Ja chcę znów mieć 9 lat, nic nie robić i mieć wszystko gdzieś. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 02-18-2012 08:16 PM Maxus napisał(a):Ja chcę znów mieć 9 lat, nic nie robić i mieć wszystko gdzieś. O mamo, jak ja Cię dobrze rozumiem. Ech, ostatnio w pracy marzy mi się znów być na początku i mieć tylko małe, proste zadanka.... Dziś za to pół dnia sprzątałam mieszkanie, jak ja tego nie cierpię! Zmywanie, prasowanie itp. nie ma problemu, ale porządkowanie półek i ścieranie kurzy... koszmar. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - get_me_out - 02-18-2012 09:47 PM ja wróciłam z ferii - z jednej strony cieszę się na to, co będzie, a z drugiej chciałabym tam być z Nimi. cieszę się, że mój harmonogram na ten semestr jest całkiem obiecujący - w poniedziałki dopiero na 11, piątki wolne, mogę pracować praktycznie codziennie, wygrzebałam się z finansowego dołka, nadrobiłam już prawie wszystkie zaległości we wszelkich możliwych dziedzinach (prawie...). ale jakoś mi tak dziwnie. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - kasss - 02-19-2012 12:24 PM mimo mnóstwa spraw wokół i wielkiego zamieszania, motto na dziś: Kasss wyspana, to kasss szczęśliwa. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 02-19-2012 03:08 PM (02-18-2012 07:36 PM)Maxus napisał(a): Dziś chyba z pół dnia rozmyślałem nad swoją przyszłością, nauką, o tym jak mi się nie chce, co ja w ogóle robię, tylko marnuje się przed komputerem. W dodatku znów mam masę projektów w szkole, oraz niemało obowiązków w domu. Ja chcę znów mieć 9 lat, nic nie robić i mieć wszystko gdzieś.Heh, to samo u mnie. Studia się kończą a ja nie mam jakiś konkretnych planów na przyszłość RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - hardgirl123 - 02-19-2012 04:28 PM włączyłam sobie Na dobre i na złe, a tu Maleńczuk i taka psychodeliczna muza, echsz, popadam w melancholię i to mnie przeraża. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Capricious - 02-19-2012 04:54 PM chcę już wrócić do Krakowa, bo tyle już czasu nie widziałam mojego J., poza tym tam może zajmę się czymś bardziej konstruktywnym, ale z drugiej strony w domu jest fajnie, odpoczywam, Mama nie chce mnie puścić, a tam tydzień minie raz-dwa i będzie nowy semestr. a uczyć mi się zdecydowanie nie chce! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 02-19-2012 05:47 PM jestem zła, bo mam strasznie rozdupiony plan na ten semestr, przez co nie wiem czy będę mogła pracować w kociarni. jestem przerażona, bo po ostatniej wizycie u stomatologa okazało się, że będzie trzeba mi usunąć 3 zeby, bo dentysta z czasów gimnazjum/liceum totalnie spaprał robotę. więc jego mam z kolei ochotę zamordować. jestem zadowolona, bo robiłam dzisiaj pierwszy raz pieczony schab i mi wyszedł prawie idealnie RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Asumix - 02-19-2012 06:13 PM Jestem chora, więc mi się nic nie chce bardziej niż zwykleeee. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 02-19-2012 06:16 PM Pasażerka napisał(a):jestem przerażona, bo po ostatniej wizycie u stomatologa okazało się, że będzie trzeba mi usunąć 3 zeby, bo dentysta z czasów gimnazjum/liceum totalnie spaprał robotęja mam 4 zęby do usunięcia, jeśli cię to pocieszy. powód ten sam. boję się jak cholera i odkładam to w czasie tak mocno jak tylko się da. cieszy mnie, że nie muszę wychodzić z domu praktycznie wcale. i cieszy mnie, że mam pracę w domu. oj tak, to mnie cieszy zdecydowanie. martwi mnie perspektywa wydania jutro na poczcie znowu chyba ze 40 zł, bo tyle offów wypisałam... a miałam nie losować! RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Ayuto - 02-19-2012 06:26 PM Musicie o zębach gadać...? Ja sobie na wiosnę chciałam zęba wyleczyć, a jak się dowiedziałam o czekającym mnie kanałowym to po dwóch wizytach (gdy ząb przestał boleć) zrezygnowałam -.- Jestem durna, ale co zrobić... Jutro w pracy zaczyna się normalka, bo studenci już wracają. Nie wiem tylko czy się cieszyć bo skończy się nuda, czy wkurzać bo zaczną zaś mnie irytować i łazić jak na sra... RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 02-19-2012 07:04 PM (02-19-2012 06:16 PM)Martina napisał(a):Też muszę najprawdopodobniej usunąć 2 ósemki (dolne!) żeby nie zepsuły tego co wyprostował aparat, a nie mam kiedy wybrać się na zrobienie zdjęcia rentgenowskiego.Pasażerka napisał(a):jestem przerażona, bo po ostatniej wizycie u stomatologa okazało się, że będzie trzeba mi usunąć 3 zeby, bo dentysta z czasów gimnazjum/liceum totalnie spaprał robotęja mam 4 zęby do usunięcia, jeśli cię to pocieszy. powód ten sam. boję się jak cholera i odkładam to w czasie tak mocno jak tylko się da. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - heksita - 02-19-2012 07:07 PM Ha, siostra ustaliła już termin ślubu i dostałam zaproszenie . Teraz pytanie tylko, ile ciotek i piątych wód po kisielu będzie chciało się koniecznie dowiedzieć, dlaczego ja jeszcze jestem panną (siostra młodsza o 4 lata ). No i nie lubię wesel. Mam nadzieję, że to będzie niewielkie. RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - uulaa - 02-19-2012 07:51 PM Martina napisał(a):ja mam 4 zęby do usunięcia, jeśli cię to pocieszy. powód ten sam. boję się jak cholera i odkładam to w czasie tak mocno jak tylko się da. Ja jestem świeżo po usunięciu 4 ósemek i powiem tak, górne to bajka, ale dolne to już nie taka bajka. Mimo iż nic nie bolało, to przy dolnych dostałam podwójne znieczulenie i było trochę więcej szarpania, to jednak najbardziej zestresowana byłam tym, że asystentka trzymała moją głowę dosyć mocno, to było najgorsze. Samo wyrywanie wiadomo, nieprzyjemne, ale nie trwało długo, szczególnie przy górnych. convallaria napisał(a):Też muszę najprawdopodobniej usunąć 2 ósemki (dolne!) Smutny żeby nie zepsuły tego co wyprostował aparat, a nie mam kiedy wybrać się na zrobienie zdjęcia rentgenowskiego. Ja też 2 wyrwałam po zdjęciu aparatu a dwie dlatego, że władowałam w nie już multum kasy bo ciągle się psuły i psuły, więc wyrwałam i teraz mam spokój RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 02-19-2012 07:56 PM 8 mogą mi wyrywać (zwłaszcza, że mi tylko dwie urosły), ja przeżywam, że mi chcą moje własne prywatne zęby, z którymi jestem związana już od tylu lat wyrwać. no jak to tak bez 7 czy 5? a poza tym jestem aktualnie zła na siebie, bo nie mogę zabrać się za wypisywanie zaległych kartek. zamiast wziąć się do roboty to opitalam się przed laptopem RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 02-19-2012 07:57 PM ja mam do wyrżnięcia ósemkę i trzy siódemki RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 02-19-2012 08:02 PM Błagam nie mówcie o zębach, bo ja też odkładam i odkładam czasie ;( Przez te cholerne zęby nie dostanę się na logopedię nawet, gdybym cały rok zawzięcie ćwiczyła wymowę SZ i CZ, bo mam nierówne zęby, a na dodatek ósemki dopiero mi wychodzą, więc mogą jeszcze bardziej skrzywić zęby przez co odpadam... Górna lewa wyszła już prawie cała i mi nachodzi na dolną siódemkę przez co ciągle mi się ściera plomba z tego dolnego zęba, a górna prawa nie chce się wyrżnąc od dwóch lat, a gdy palcem się przesuwa po dziąśle tu czuć, że tam jest ;( RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - heksita - 02-19-2012 08:30 PM Moje ósemki wszystkie jeszcze schowane, ale jak zaczną wychodzić to kaplica. Muszę je wyharatać jak najszybciej, i tak zwlekam z tym już 3 lata . RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - convallaria - 02-19-2012 10:42 PM Pasażerka napisał(a):8 mogą mi wyrywać (zwłaszcza, że mi tylko dwie urosły), ja przeżywam, że mi chcą moje własne prywatne zęby, z którymi jestem związana już od tylu lat wyrwać. no jak to tak bez 7 czy 5?Miałam tak wyrwane przed aparatem dwie 4 (górne) i jedna 5 (dolna) hohoho czasu temu. Matko, co to było za przeżycie, co chwila mdlałam, brr. A kiedy miałam zakładany aparat przez inną ortodontkę niż ta która zarządziła wyrywanie, to powiedziała, że niepotrzebnie ta 5 była wyrwana |