Postcrossing Forum
To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Wersja do druku

+- Postcrossing Forum (http://www.postcrossing-forum.pl)
+-- Dział: Off topic (/forum-21.html)
+--- Dział: Off topic (/forum-25.html)
+--- Wątek: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach (/thread-153.html)



RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - zielonakredka - 08-14-2012 06:01 PM

dostałam dwie oferty zarobku.
jedna - opracowanie 36 pytań na poprawkę z polskiego. pytania są banalne, nie dość, że miałam to w szkole średniej, to jeszcze też na egzaminie na pierwszym roku filologii.. Duży uśmiech

a druga to korepetycje z angielskiego, ale to od września dopiero. i to też dość śmiesznie wyszło, bo poszłam do sklepu po piwo, a ekspedientka wtedy zaczęła mnie wypytywać o to, kto u mnie w rodzinie daje korepetycje z angielskiego. a jako, że moja siostra wyjechała z Polski już, to padło na mnie. nie będę narzekać, poziom podstawowy to nie ma problemu. ^^


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 08-14-2012 09:09 PM

(08-14-2012 03:45 PM)Martina napisał(a):  z tego co ja się dowiadywałam to nie można, bo wniosku pani w Poznaniu mi po prostu przyjąć nie mogła / nie chciała.


wkurza mnie mój grafik na ten tydzień - środa 11-21, czwartek 11-21, piątek 11-21, sobota 11-21, niedziela 13-22 O matko

moj jest bardzo podobny,nie cierpie mieć 10-21 itpNiezdecydowany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - karski1 - 08-14-2012 10:09 PM

(08-14-2012 06:01 PM)zielonakredka napisał(a):  dostałam dwie oferty zarobku.
jedna - opracowanie 36 pytań na poprawkę z polskiego. pytania są banalne, nie dość, że miałam to w szkole średniej, to jeszcze też na egzaminie na pierwszym roku filologii.. Duży uśmiech

a druga to korepetycje z angielskiego, ale to od września dopiero. i to też dość śmiesznie wyszło, bo poszłam do sklepu po piwo, a ekspedientka wtedy zaczęła mnie wypytywać o to, kto u mnie w rodzinie daje korepetycje z angielskiego. a jako, że moja siostra wyjechała z Polski już, to padło na mnie. nie będę narzekać, poziom podstawowy to nie ma problemu. ^^
Na poprawkę z polskiego w szkole średniej? Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PharmacySeal - 08-14-2012 10:24 PM

Rozpiera mnie radość, że jutro jest wolneUśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Martina - 08-15-2012 08:02 AM

rozpiera mnie nie-radość, że wszyscy mają wolne tylko nie ja, więc wszyscy jak się zorientują że sklepy są pozamykane przyjadą żreć do mnie do pracy Podejrzany


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - magdala39 - 08-15-2012 08:08 AM

Czuły esemes o poranku spowodował, że samo mi się uśmiecha do całego świata!


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 08-15-2012 11:05 AM

ledwo przeżyłam 11h w przepełnionym nocnym pociągu do Gdańska i pewnie zamiast się ruszyć gdzieś na miasto to pewnie będę dzisiaj cały dzień gnić w domu i dochodzić do siebie O matko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PharmacySeal - 08-15-2012 01:11 PM

Martina to właśnie mają czas żeby coś upichcić w domu a nie jeść fast-foody Uśmiech Dasz radę przeżyć. Mówi to ta co nawet majówki ani wakacji nie miała, więc Cię rozumiemUśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Maxus - 08-15-2012 03:22 PM

Wyjazd się trochę przedłużył, ale w końcu jestem w domu, aż sam jestem zszokowany ilością kartek jakie kupiłem/dostałem itp. Liczenia czas zacząć... Cyklop


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 08-15-2012 04:20 PM

(08-15-2012 08:02 AM)Martina napisał(a):  rozpiera mnie nie-radość, że wszyscy mają wolne tylko nie ja

Ja tam właśnie z pracy wróciłam Oczko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - pro-et-contra - 08-15-2012 04:28 PM

(08-15-2012 08:02 AM)Martina napisał(a):  rozpiera mnie nie-radość, że wszyscy mają wolne tylko nie ja, więc wszyscy jak się zorientują że sklepy są pozamykane przyjadą żreć do mnie do pracy Podejrzany

a ja mam wolne,udało mi się uniknąć tłumuCyklop


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - moonisieq - 08-15-2012 05:25 PM

a mnie wkurza to, że zabrakło mi naklejek priorytet, bo straaaasznie mi sie nie chce iść na pocztę :/ więc albo będę żerować na pracowej pieczątce (którą oczywiście mam tylko w biurze), albo sama taki priorytet rysować (nie lubię, bo nieestetycznie wygląda) yhh


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 08-15-2012 08:26 PM

znowu odezwało mi się zapalenie korzenia zęba. boleć nie boli, ale ćmi tak wkurzająco... dobrze, że jestem w Gdańsku to będę próbować się wepchać do mojego dentysty.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - nemezis871 - 08-15-2012 09:04 PM

Do jasnej cholery doprowadzają mnie automaty na bilety autobusowe! W każdy normalny dzień, kiedy możesz iść do byle jakiego kiosku lub Żabki po bilet, to one wtedy działają, ale kiedy przychodzi święto, tak jak dzisiaj, to oczywiście jeden popsuty, drugi popsuty, a trzeci niby działa, ale na 13 monet (tak TRZYNAŚCIE) - jednozłotowych i dwuzłotówkę nie wypluwa tylko jednej złotówki. Stałam jak kretyn i wrzucałam po kolei całą zawartość portfela, by mi wydrukowało bilet. Innym, owszem, albo drukowało bez problemu, albo z jakimś fochem, ale drukowało, a mnie jak zwykle się uwzięlo i wypluwało mi te wszystkie trzynaście monet (nawet mi jakaś dziewczyna zamieniła, bym spróbowała z jej kasą) i nie wydrukowało, bo się panu automatowi najwyraźniej nie podobały moje pieniądze. Brakowało 50 groszy do biletu, ale za Chiny Ludowe nie przyjmie i już. Wkurzyłam się, bo mi się mało uśmiecha po 2-3 razy dziennie dopłacać po 70 groszy u kierowcy, a na dodatek kierowca był wredny i nie otworzył mi drzwi z przodu, koło siebie i na bezczela pojechałam na gapę, z jakiej paki mam dopłacać? Bo oni nie potrafią utrzymać automatów w dobrym stanie?


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - karski1 - 08-16-2012 07:55 AM

(08-15-2012 09:04 PM)nemezis871 napisał(a):  Do jasnej cholery doprowadzają mnie automaty na bilety autobusowe! W każdy normalny dzień, kiedy możesz iść do byle jakiego kiosku lub Żabki po bilet, to one wtedy działają, ale kiedy przychodzi święto, tak jak dzisiaj, to oczywiście jeden popsuty, drugi popsuty, a trzeci niby działa, ale na 13 monet (tak TRZYNAŚCIE) - jednozłotowych i dwuzłotówkę nie wypluwa tylko jednej złotówki. Stałam jak kretyn i wrzucałam po kolei całą zawartość portfela, by mi wydrukowało bilet. Innym, owszem, albo drukowało bez problemu, albo z jakimś fochem, ale drukowało, a mnie jak zwykle się uwzięlo i wypluwało mi te wszystkie trzynaście monet (nawet mi jakaś dziewczyna zamieniła, bym spróbowała z jej kasą) i nie wydrukowało, bo się panu automatowi najwyraźniej nie podobały moje pieniądze. Brakowało 50 groszy do biletu, ale za Chiny Ludowe nie przyjmie i już. Wkurzyłam się, bo mi się mało uśmiecha po 2-3 razy dziennie dopłacać po 70 groszy u kierowcy, a na dodatek kierowca był wredny i nie otworzył mi drzwi z przodu, koło siebie i na bezczela pojechałam na gapę, z jakiej paki mam dopłacać? Bo oni nie potrafią utrzymać automatów w dobrym stanie?

Wiem coś o tym. W Krakowie specjalnie automaty biletowe są nieczynne aby kupować droższe bilety u kierowcy :/


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Satai - 08-16-2012 06:50 PM

Hmm, a ja na ogół nie mam problemu z automatami w Krakowie, ale z reguły korzystam z nich raz w miesiącu, żeby doładować KKM Uśmiech


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - PaulaZ87 - 08-16-2012 07:15 PM

A czasem w Krakowie nie jest już tak że kierowcy sprzedają już bilety w tej samej cenie co się kupuje w automatach i kioskach? Bo mi się zdawało że tak właśnie jest. Choć ja też doładowywałam miesięczny na legitkę jeszcze Oczko


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - Pasażerka - 08-16-2012 08:52 PM

(08-16-2012 07:55 AM)karski1 napisał(a):  W Krakowie specjalnie automaty biletowe są nieczynne aby kupować droższe bilety u kierowcy :/
ech, te teorie spiskowe... Oczko

byłam dzisiaj na rowerze, jestem przeszczęśliwa Serce zdecydowanie brakuje mi roweru na Śląsku...


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - karski1 - 08-17-2012 11:51 AM

(08-16-2012 07:15 PM)PaulaZ87 napisał(a):  A czasem w Krakowie nie jest już tak że kierowcy sprzedają już bilety w tej samej cenie co się kupuje w automatach i kioskach? Bo mi się zdawało że tak właśnie jest. Choć ja też doładowywałam miesięczny na legitkę jeszcze Oczko

Właśnie kierowca posiada tylko bilety za 2 i 4 złote. 2 zł ulgowe a 4 normalne... jeśli od 2 tygodni biletomat jest nieczynny to chyba specjalnie chcą zarobić na biletach :/
I dlatego te "teorie spiskowe" powstają wśród pasażerów.


RE: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach - mishi - 08-17-2012 11:58 AM

Ale ja nie wiem o co chodzi? W każdym mieście, gdzie bilet u kierowcy jest droższy to sprzedają te hmmm.. najdłuższe? Te na wszystkie linie? Te same masz w kiosku.
U nas np. u kierowcy i w automatach masz bilet o normalnym nominale, bez dopłat. Bo nie ma możliwości zakupienia w kiosku.