To ja się pochwalę moim naj, naj, najbardziej wymarzonym i urzeczywistnionym koncercie. Czekałam na niego 8 lat. Na koncert Bon Jovi! A jak już doszło do tworzenia planów na jego temat, stałam w lutym na ulotkach byle tylko nazbierać kasę
Dzięki pomocy drugiej fanki (bo sama bym się nie zdecydowała) mogłam pojechać na koncert 24.05.08r do Monachium. Widok tylu ludzi na stadionie, oczekiwanie na występ, a potem wyjście chłopaków z BJ, było genialnym przeżyciem! 3 godziny wspaniałego koncertu a połowa w deszczu bo "to anioły płaczą, że nie mogą być tu z nami"
setny post!