Ja mam dokładnie tak samo! A w komunikacji miejskiej! Kiedyś dostanę w pysk... bo się na ludzi bezczelnie gapię! I to nie tylko na jakieś ciacha, tylko po prostu się ludziom ciekawsko przyglądam i próbuję wybadać z ich twarzy jacy są jaki mają nastrój, z ubioru też można wiele przeczytać z układu ust (jak ktoś ma kąciki ust do góry, to znaczy, że jest optymistą, lubię takich
) A wczoraj... to wstyd się przyznać, ale wzięłam jakiegoś faceta za wariata! Bo staje autobus na przystanku, a tu zza szyby takie spojrzenie wariata-mordercy, aż się przestraszyłam
A w ogóle to nie tylko lubię ludzi obserwować, ale też uwielbiam rozmawiać z ludźmi i lubię ich słuchać. (fakt, gadać też lubię
) W różnych testach predyspozycji zawodowych i psychologicznych wychodziło mi, że powinnam być albo nauczycielem, albo psychologiem. Zgodnie z tym pierwszym, mam uprawnienia nauczycielskie, ale na psychologa to jednak nie jestem pewna czy bym się nadawała... Nie wiem, może, często jest tak, że jak koleżanki, a nawet koledzy mają jakiegoś doła, jakiś problem, to walili z tym do mnie, bo prawdę mówiąc jestem bardzo dyskretną osobą. Nienawidzę jak ktoś zdradza czyjeś sekrety, dlatego ja nigdy tego nie robię. Czasem takie słuchanie zwierzeń jest przytłaczające, zwlaszcza, gdy nie da się pomóc, albo gdy musisz po raz dziesiąty mówić komuś coś, a delikwent, cię w ogole nie słucha, po czym po tygodniu przychodzi z tym samym i tak w koło macieju..., ale ogólnie mówiąc, to miłe, że ktoś ci ufa
Ogólnie mówiąc jestem "zwierzęciem stadnym" i słysząc propozycję: idziesz z nami? Odpowiadam tak, a później pytam: a gdzie?
I w zasadzie jestem taka, że jak powiem, że będę, to będę, chyba, że naprawdę świat się wali, bo nie lubię niesłowności. Z powodu tego, ze lubię towarzystwo i ogólnie mówiac poznawać ludzi, w ogole coś poznawać (muzykę, sztukę, filmy, języki), zapisałam się na PC, bo moja dotychczasowa pasja - pisanie, nie jest zbytnio ... hm.. towarzyska i zaczęło mnie to wkurzać, że moje hobby nie otwiera mnie na ludzi