to i ja napiszę coś o sobie w końcu.
jestem Ada, nie Adrianna. mam już aż 21 lat i jestem studentką pierwszego roku filologii polskiej. i na tym się zakończy. w tym roku mam zamiar wyprowadzić sięz rodzinnej wsi i już nie mogę się tego doczekać.
jestem zamkniętą w sobie i chorobliwie nieśmiałą osobą, ale nawet bez tego.. odpycham od siebie ludzi, chyba jestem trochę aspołeczna, albo jak to kiedyś ktoś mi powiedział, mam skrzywioną psychikę. lubię dużo czytać, oglądać po raz milioniowy ulubiony film, czasem wypić tanie wino w parku, uwielbiam świat o wschodzie słońca, wszystko wydaje mi się wtedy takie magiczne. nie cierpię mięsa, ale nie dlatego, że szkoda mi zwierząt (chociaż to troszkę też), ale dlatego, że po prostu się nim brzydzę. czasem mam wrażenie, że urodziłam się nie w tym miejscu i czasie, w którym powinnam się urodzić. nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, która jest dla mnie wszystkim. za szybko przywiązuję się do ludzi, rzeczy, miejsc.. i to jest moją wadą. jestem bardzo łatwowierna.
chciałabym spędzić życie na walizkach wiecznie będąc w podróży, ale niestety jest to trochę obecnie niemożliwe. dużo rzeczy robię wbrew sobie.
mam bardzo bujną wyobraźnię, wierzę, że gdzieś na świecie istnieją czarodzieje, wierzę w duchy i okropnie się ich boję, za nic w świecie nie spojrzę w nocy w lustro.
no, z grubsza to chyba wszystko