Miałam się już więcej nie wypowiadać tutaj, ale tym razem mam pewną.. no nie wiem propozycję? pomysł? pytanie??
A powiedzcie mi, czy ktoś z Was orientuje się jak to jest... z darowiznami? Bo my cały czas piszemy, że jest do WYGRANIA kartka, a można to przecież potraktować też tak, że ktoś kto organizuje coś co my nazywamy konkursami teraz, ale pies trącał, jak zwał, tak zwał, chce po prostu PODAROWAĆ komuś kartkę? Przecież darować komuś mogę na jakiej zasadzie chcę? To mogłoby nawet rozwiązać problem randomizera, który tak wiele osób lubiło.
Przykładowo wyglądałoby to tak, że ja np. mam ochotę wysłać do dwóch osób, kartki, z mojego nabliższego wyjazdu. I piszę o tym, że mam zamiar OBDAROWAĆ dwóch farciarzy - (wcześniej napisałam zwycięzców i to już by bylo błędne, skoro to nie ma być konkurs) i piszę: kto chciałby otrzymać kartkę, proszę się zgłosić, ale, że pewnie będzie dużo chętnych, a ja nie mam kasy, to po prostu wybiorę dwóch szczęśliwców.
Tak naprawdę można wtedy sobie losnąć tym randomizerem pieruńskim nawet, owszem nie będę mogła udowodnić, że wylosowałam Kasię, a nie Zosię, albo Marka, ale przyjmijmy, że jesteśmy uczciwi tak? A gdyby nawet ktoś chciał się plumkać, to przecież nie ma prawa! Nie nabywał żadnego losu, nie miał żadnego zadania konkursowego, które przegrał. Ja po prostu wybrałam osobę, którą chcę obdarować.
Powiedzcie mi co tym myślicie i czy to w ogole ma jakiś sens w świetle prawa, może cholerne obdarowanie kogoś nawet pocztówką też jest obłożone jakimiś podatkami?
Wiem, że ogólnie jakieś prawa dotyczące darowizn są, ale żeby aż tak się wgłębiać?