[zakończony] Konkurs piwny

[djdomin]

Mam kilka, o których mogę napisać - będą w osobnych postach. Zatem, Do dzieła...

Magnus o smaku śliwkowym z Browaru Jagiełło z Chełma od jakiegoś czasu stoi na półkach pobliskiego Polomarketu. Nadszedł czas na test.



Oko:

Butelka mała, 0,33 l, pękata z wąską szyją. Bezzwrotna. Etykieta o estetyce sprzed 20 lat - takie mam skojarzenia, raczej sentymentalne.
Kolor ciemnobrązowy, z odcieniem purpurowym. Piana średniogruba, żółtawa.

Co ciekawe, spotyka się piwo "Magnus śliwkowy" oraz "Magnus o smaku śliwkowym". Czyżby Browar Jagiełło zmienił nazwę wyrobu?

Smak:

Głęboki, aksamitny, jak w piwie ciemnym. Nuta suszonych śliwek wyraźna, ale nie nachalna. Delikatna goryczka i drożdże dobrze uzupełniają smak.

Ocena:

Dobre piwo do posiłku czy do popijania. Po jednym chęć jest na kolejne, zwłaszcza że rozprowadzane jest w damskich buteleczkach (0,33).

---

Niezbyt ufając kupiłem tę butelczynę rozmiaru damskiego (0,33), mając nadzieję, że jeśli będzie niepijalne, to za dużo nie ma...



Rezultat przeszedł wszelkie oczekiwania. Gęste w kolorze - ciemny brąz. Zapach czekolady unosi się już nad otwartą butelką. 6% alkoholu producent deklaruje na etykiecie - ale tego alkoholu nie czuć. W smaku napój czekoladowy, z przemykającą w tle goryczką, ale czy chmielową, czy gorzkiego kakao - nie wiem.

Piwo to nie jest. Mimo piany, w smaku nie czuć piwa. Ale doskonały napój czekoladowy, który ZDECYDOWANIE POLECAM i z pewnością będę nabywać - o ile będzie nadal w sprzedaży...

---

Ładna etykieta w stylu pozostałych owoców w piwie. Zastanawia mnie tylko napis "regionalny specjał". Czy na Warmii takie dzieła w kulturze istniały, czy jest to nowo-twór browaru i ich działu marketingu?

Nieważne. Śliwka w piwie wyszła im wspaniale. Oto faktycznie owoc, w smaku renklody, jakby faktycznie spożywany, popijany lekkim, chmielowym piwem.

Jeśli więc to nowotwór działu marketingu, to jest to jeden z tych przypadków w dziele ewolucji, gdy mutacja nie jest szkodliwa, a wręcz przeciwnie - korzystna. Takie dzieło winno przetrwać i bez zmian w recepturze być produkowane i dostarczane do sklepów w moim pobliżu!

POLECAM!