przechwałki kulinarne

[nemezis871]

Ciocia, wiesz przecież, że ja łososia zawsze i wszędzie Przecież wtedy co u was mama zrobiła, to wszyscy odpadli, a ja wciągnęłam Dla mnie nie istnieje coś takiego jak ,,za dużo ryb"

[dimashq]

Dziwnie mi czytać waszą relację per ciocia

[Martina]

ja też uwielbiam łososia, ale szpinak nie bardzo, więc łosoś z fetą to jeszcze ok, ale ten szpinak... ble

dimashq, a jaka jest twoja relacja z dziną?

[dimashq]

No na pewno nie per ciocia

[Martina]

no pochwal się

[dimashq]

to moze wydac sie dziwne, ale zwracamy sie do siebie po nickach

[dimashq]

To ja się pochwalę, bo jak nie lubię jabłek, to to nawet zjadliwe jest Babie się w końcu coś udało

https://www.facebook.com/ZdjeciaWKuchni/...8158197160

[dimashq]

Tak sobie dzisiaj dogodziłem. Po chińsku podobno https://www.facebook.com/ZdjeciaWKuchni/...8909223751

[martyna99005]

Ja jak wpadnę do kuchni to majstruję jak Amaro
Dobra,jak jak nawet jajek ugotować nie umiem a na gastronomię chce iść
I wczoraj jak oglądałam Piekielna Kuchnię to stwierdziłam,że chcę iść na praktyki do Amaro,a mama stwierdziła,że by mnie już po I dniu wywalił

[marmolada]

Możecie popisać się kreatywnością

Czym najlepiej skręcić krem i ciasto na karpatkę???

Mikser mi nawalił

[dimashq]

Posiadasz makutrę? Powinna dać radę.

[Mizushi]

Ja to bym spróbowała tą taką łyżkę/łopatkę do miksowania doczepić jakoś do wiertarki, no ale...

[martyna99005]

W niedzielę będę robić kurczaka na obiad,jak cos to zapraszam

[marmolada]

(04-30-2014 05:18 PM)dimashq napisał(a):  Posiadasz makutrę?

Aż musiałam wygoglować to słowo
No ale nie posiadam. W sumie nawet gdybym miała, to makutra może i by dała radę, ale moja ręka raczej nie

(04-30-2014 05:19 PM)Mizushi napisał(a):  Ja to bym spróbowała tą taką łyżkę/łopatkę do miksowania doczepić jakoś do wiertarki, no ale...

taka była moja pierwsza myśl...no ale, nie mam wiertarki

(04-30-2014 05:54 PM)martyna99005 napisał(a):  W niedzielę będę robić kurczaka na obiad,jak cos to zapraszam

Gdybyś robiła karpatkę to bym wpadła

[Martina]

marmolada, miksery na allegro chodzą po 20-30zł, ja taki mam i działa bez zarzutu

btw, moje przechwałki kulinarne ostatnio pojawiają się na fejsbuku
https://www.facebook.com/media/set/?set=...51b1149e16

[Mizushi]

Zawsze można pożyczyć od sąsiadki
Mój mikser z bodajże cerfura za 30zł też działa bez zarzutu

[martyna99005]

(04-30-2014 06:34 PM)marmolada napisał(a):  

(04-30-2014 05:18 PM)dimashq napisał(a):  Posiadasz makutrę?

Aż musiałam wygoglować to słowo
No ale nie posiadam. W sumie nawet gdybym miała, to makutra może i by dała radę, ale moja ręka raczej nie

(04-30-2014 05:19 PM)Mizushi napisał(a):  Ja to bym spróbowała tą taką łyżkę/łopatkę do miksowania doczepić jakoś do wiertarki, no ale...

taka była moja pierwsza myśl...no ale, nie mam wiertarki

(04-30-2014 05:54 PM)martyna99005 napisał(a):  W niedzielę będę robić kurczaka na obiad,jak cos to zapraszam

Gdybyś robiła karpatkę to bym wpadła

Coś Ty !
Ja + piekarnik = masakra 8)
Dlatego jak będę robiła kurczaka to tata będzie mnie pilnować

[dimashq]

Mój mikser jest gratisem ze spotkania prozdrowotnego czy innego Czyli jest wart pewnie z 10 zł Jak długo działa to śmierdzi, jedna blaszka od mieszadła jest odgięta, ale ubija

[pro-et-contra]

Martyna, ja też nie lubie używać piekarnika ani mikrofalówki swoją drogą, jak będę mieszkała kiedyś na swoim to na pewno jej nie kupię.
kupiłam fajny blender w uk, po czym zgubiłam jedną cześć i szukam po necie, gdzie mogę ją dokupić i widzę,że naprawdę kiepsko

[marmolada]

(04-30-2014 06:39 PM)Martina napisał(a):  marmolada, miksery na allegro chodzą po 20-30zł, ja taki mam i działa bez zarzutu

(04-30-2014 07:13 PM)Mizushi napisał(a):  Mój mikser z bodajże cerfura za 30zł też działa bez zarzutu

Chyba wychodzi na to, że muszę zainwestować w nieco tańszy sprzęt, bo mój kosztował więcej a działał tylko rok Znaczy działa nadal, tylko...przy uruchomianiu strasznie pierdzi i robi się potwornie gorący

(04-30-2014 07:13 PM)Mizushi napisał(a):  Zawsze można pożyczyć od sąsiadki

Tiaaa, nie znasz moich sąsiadów


A karpatka jest już gotowa, część ukręciłam ręcznie, tzn ciasto, a krem ukręciłam pierdzącym mikserem. Trwało to ze 3 godziny, bo właczałam go na niecałą minutę po czym wyłaczałam i tą czynność powtarzałam kilkadziesiąt razy Ale powiem, że nigdy nie miałam takiego stresa przy włączaniu miksera

Więc dzisiaj książka, blacha karpatki, słoneczko... achhhh, jak mi mało do szczęścia potrzeba