Ja w sumie miałam dzisiaj nie świętować, ale nie mogłam się oprzeć
U mnie pączki z konfiturą i cukrem pudrem
u mnie pączki z różą, ale kupne, bo ja nie potrafię ich robić, a Nie-teściowa traktuje kuchnię jako zło konieczne. domowej roboty jadłam dwa tygodnie temu, roboty mojej mamy.
ale, ale! zrobiłam dzisiaj po raz pierwszy danie, które stanie się chyba moim nowym daniem popisowym. kurczak a'la Mauritius, czyli ryż z kurczakiem z mlekiem kokosowym i winogronami
O, ja ostatnio jadłem kurczaka w wiórkach kokosowych. Jak nie lubię kokosa tak mi smakowało
ja parę dni temu zrobiłam potrawę z mojego dzieciństwa, zapomnianą dawno i przypomnianą przypadkiem - potrawka z kurczaka z marchewką i groszkiem, z ryżem oczywiście <3 wyszła idealna, dokładnie taka jaka miała wyjść ^^
a u mnie dzis faworki własnej roboty
Ostatki - to jest to co lubię, bo to oznacza, że na stołach króluję ryby
Wczoraj byłam w istnym siódmym niebie, na śledziówce na stole był rybki pod kilkoma postaciami
A jeszcze na dzisiaj dostaliśmy od sąsiadki śledziki opiekane jej roboty - mniam
Z tematów okołokulinarnych. Dorwałam dzisiaj Reddsa grejfrutowo-ananasowego - jest pyszny
Laura, Redds Sun czy jakiś inny? Jak ja alkoholu raczej nie lubię w żadnej postaci, tak Sun akurat dość mi podchodzi
Sun, to chyba cytrusowe jeśli dobrze pamiętam. Tak, sprawdziłam na wiki. Sun to nie to samo. To jest odmiana: Redd's Grapefruit-Pineapple
Jeśli o mnie chodzi to Reddsy ustawiłabym w kolejności: Żurawina, Grapefruit-Anasans, Jabłko, Cytrusy, Malina - malinowe są obrzydliwe. Reszta jest albo smaczna, albo obleci
A to muszę się rozejrzeć w takim razie, bo nie znam. Żurawinowe też dobre, ale ja chyba najbardziej lubię Sun. Swego czasu uwielbiałam cynamonowego Gingersa, ale już go dawno nie ma
O! Cynamonowego Gingersa nawet nie miałam okazji spróbować! Imbirowego bardzo lubię. W ogóle ja też średnio lubię alkohol i profanuję lane piwo sokiem imbirowym
Jabłkowy, żurawinowy, długo długo nic, grapefruit-ananas, reszty nie tykam.
Ale bez pora to chyba nie miałoby sensu.
nie wiem, widzę pora i moje zainteresowanie automatycznie spada
Agata, co masz do pora? dobry por nie jest zły
nic do niego nie mam, po prostu mi nie smakuje