Capricious napisał(a):Ciekawe czy lepiej by było jakbyś nie wiedziała co to, zjadła, nawet by Ci smakowało i wtedy byś się dowiedziała.
ja tak miałam ze ślimakami - dobre były, ale jak się dowiedziałam, że to ślimaki, to jakoś tak nieswojo mi się zrobiło
Skusiłam się raz na prażone pędraki, ale na świerszcze jakoś zabrakło mi odwagi. Pędraki smakowały jak kruche prażynki
.
Yeah pierwszy raz od trzech lat zrobiłam placki ziemniaczane!
Z pozdrowieniami dla
ankaer
Ayuto napisał(a):Z pozdrowieniami dla ankaer
eeej
Ja dzisiaj zapiekankę makaronową zrobiłam.. miałam jeszcze ciasto jakieś upiec, ale jakoś się nie zmobilizowałam...
Ayuto napisał(a):Yeah pierwszy raz od trzech lat zrobiłam placki ziemniaczane!
ale to chyba nie o takie placki chodziło
Mi wczoraj tylko o takie więc...
Wiem, że się cieszysz Aniu
a ja dzisiaj na kolację będę jeść rukolę z mango i gorgonzolą
Brzmi bardzo ciekawie ta rukola z mango i grongonzolą.
A ja dzisiaj zrobiłam swoje danie popisowe jak się okazuje. Brat domagał się od dłuższego czasu. A jak w końcu się doczekał, to stwierdził, że moje racuchy są lepsze niż racuchy Mamy i nawet Babci
Babcia robi racuchy z jabłkami, mama tez, ostatnio podpatrzyła ode mnie i wrzucila jeszcze do ciasta gruszki, ale ja robię najlepsze
Gęste ciasto naleśnikowe + ubite białka, wylewam placki na patelnię i dopiero wtedy nakładam na nie plastry jabłek, gruszek, posypuję jagodami i jeżynami, to wszystko posypuję sproszkowanym kisielem z kawalkami owoców leśnych z Oetkera, nakładam na to kolejną warstwę ciasta . Takie sycące, że ledwo dojadłam dwa....
brzmi fajnie, ale nie wiem, czy to jest wielkości naleśnika na całą patelnię? : D
ja dzisiaj zrobiłam żurek z jajkiem, biała kiełbasą i suszonym twarogiem który skrzypi w zębach, mrrrr. dziadek mnie tak karmił jak byłam mała
Nie Martino, robię je mniej więcej wielkości placków ziemniaczanych, tylko, że oczywiście są dużo grubsze
Na takiej dużej patelni mieszczą się ze 3-4 takie racuchy. Trochę przy tym babrania się jest, wcześniej sobie na talerzyk kroję sobie owoce, by później tylko nakładać.
Hm... żurek z dodatkiem twarogu. Tego jeszcze nie jadłam. Z jajkiem i białą kiełbasą i owszem (choć moja rodzina ciągle zrzędzi, że nie lubią białej kiełbasy, przynajmniej moj facet nie będzie narzekał jak mu dodam kiełbasę do żurku, pewnie by zrzędził, gdybym nie dodała). Co to za biały żurek bez białej kiełbasy?!
mnie się kilka dni temu przypomniał dziadkowy żurek z serem który skrzypiał w zębach i specjalnie dzwoniłam do niego, żeby spytać, co to był za ser. powiedział, że twaróg kroi w plastry i suszy 2-3 dni na kaloryferze. wmurowało mnie, ale zrobiłam to. i jest idealnie
nie bardzo sobie wyobrażam jak na ciasto racuchowe nałożyć coś i nalać na to drugą 'warstwę' ciasta żeby ta druga warstwa nie spłynęła na boki. hmm.
Ayuto napisał(a):Yeah pierwszy raz od trzech lat zrobiłam placki ziemniaczane! Duży uśmiech
Czytając ten wątek właśnie przypaliłam placki ziemniaczane
Wracając do tematu rodzynek, orzechów - uwielbiam! Migdały już mniej. Pistacje ubóstwiam, ale faktycznie droga przyjemność. Przez jakiś czas stałam z pistacjami na promocji to sobie trochę podjadałam.
Tak wogóle, próbowaliście pistacji z solą i pieprzem? Właśnie takie miałam w degustacji: zwykłe, solone, i z solą i pierzem. Ostatnio w tesco tutaj widziałam o smaku słodkiej chili. Ciekawe jak smakują. Ale te z pierzem i solą też wciągają
Hoho, widzę fan piekielnych
.
Ano, uwielbiam czytać (chociaż teraz nie wszystkie historie, bo mało czasu mam), nawet stamtąd dowiedziałam się o postcrossingu
Dajcie spokój z moimiwypiekami... połowę przepisów stamtąd mam wydrukowanych do wypróbowania, drugie pół do wydrukowania
. Tylko ile można wsuwać słodkie ciasta?!
a ja zamówiłam sobie kilka barwników spożywczych i jak tylko przyjdą to będę robić kolorowe cupcakes z kolorowym kremem
A ja mam pełno barwników tylko czasu nie mam na takie miłe zabawy buuu