Postcrossing Forum

Pełna wersja: Czytamy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
za to ja "Zbrodnię i karę" czytałam po raz pierwszy sama z siebie, nie dlatego że była lekturą i byłam nią zachwycona. chyba jedna z lepszych lektur, jakie miałam okazję czytać (choć przyznaję, nie wszystkie czytałam) Uśmiech

skończyłam "Grę o tron", wracam grzecznie do "Mój chłopiec, motor i ja" Uśmiech
" Gra o tron" też mnie kusi. Serial bardzo mi się podobał, choć do tej pory nie przepadałam za takim gatunkiem. Ale niestety nie mam zbyt dużo czasu na czytanie czegoś nie związanego z pracą Smutny
moje czytelnictwo ostatnio jest na zatrważająco niskim poziomie. w końcu w pociągu do Kielc dokończyłam biografię Radiohead, mogę się zabrać za "Listy" Lema i Mrożka. mam kupionych kolejnych 5 książek, pewnie na pół roku wystarczy, nie to, co kiedyś...
Cytat:za to ja "Zbrodnię i karę" czytałam po raz pierwszy sama z siebie, nie dlatego że była lekturą i byłam nią zachwycona. chyba jedna z lepszych lektur, jakie miałam okazję czytać (choć przyznaję, nie wszystkie czytałam) Uśmiech
wg mnie jest jedną z najlepszych, szkoda, że nie wszystkie lektury nie były tak wciągające; ) np "Sklepy cynamonowe" Schulza...O matko i jeszcze jak na złość trafiły mi się one na maturze Język
Ja Sklepy Cynamonowe czytałam dopiero na studiach. Wałkowaliśmy to konkretnie na wszystkie możliwe sposoby: od strony mitu, czasu, degradacji ojca, poprzez konteksty księgi, Bożych Głupców, sakralności, deformacji czasoprzestrzeni, mizoginizmu, oniryzmu, zmian w konstrukcji dzieła, schulzowskiej poetyki i Bóg wie czego. Mocno cierpiałam czytając Schulza, jednak zajęcia były bardzo ciekawe. Najgorsze był o to, że pisząc swoją magisterkę o obłędzie musiałam zawrzeć w niej wstępny teoretyczno-historyczny rozdział o szaleństwie w lit. poczynając od dwudziestolecia. Wtedy, to dopiero cierpiałam katusze, wszyscy, których tak ciężko było czytać: Witkacy, Gombrowicz, Schulz i Choromański - makabra.

A w temacie tego co ja czytam, zaraz wskakuje do łóżka doczytać te Serce , bo zostało kilkanaście stron, a poza tym właśnie ściąga mi audiobooka Świateł Września - Zafona. AniołAniołAnioł W dodatku jak i dwie poprzednie - Księcia Mgły i Pałac Północy, czyta tę książkę Piotr Fronczewski SerceSerceSerce Kocham głos tego faceta.

Taaak, to jest to co tygryski lubią najbardziej: Zafon + Fronczewski + ciepła herbata do łóżeczka = jestem usatysfakcjonowana Duży uśmiech
"Zbrodnia i kara" to jedna z niewielu licealnych lektur, która mi się podobała.

A ja aktualnie jestem zafascynowana Jackiem "Kurka Wodna" Hugo - Baderem i jego opowieściami o Rosji. Nie lubię reportaży, ale jako, że czekały mnie warsztaty prowadzone przez tego pana, postanowiłam sięgnąć po którąś z jego książek. Na pierwszy ogień poszły "Dzienniki Kołymskie", którą przeczytałabym w kilka godzin, gdyby nie nawał zajęć. Książka wciąga niesamowicie, czytelnik przeżywa razem z autorem jego przygody i nie może doczekać się następnych.
Teraz czytam "Białą gorączkę", która jest.. dziwna, ale w pozytywnym sensie. Narkotyki, muzyka, ciekawi ludzie i ich bagaż życiowy to coś, co czyni tę książkę wyjątkową. Na razie podoba mi się, zobaczymy, czy to się później zmieni.
A tak dodam od siebie, że pan Jacek jest przesympatycznym, pełnym pozytywnej energii, którą zaraża wszystkich ludzi w jego otoczeniu, bardzo fajnie opowiada i mogę słuchać go cały czas. Uśmiech
Zbrodnia i kara - nie dla mnie. Kompletnie nie przypadła mi do gustu.
Ej, no, coś ty, jedna z najfajniejszych książek liceumowych przecież ;3

Ja się zabieram za "Królestwo nadchodzi" Ballarda ale coś moje wrodzone skłonności do prokrastynacji każą mi odkładać lekturę wciąż na potem i potem. Dzisiaj dotrwam przynajmniej do połowy!
No coś Ty...
Mnie się nie podobała i już. Nawet po tylu latach nie jestem w stanie tej książki przeczytać. Nudzi mnie i irytuje jednocześnie. A nie mam zamiaru się męczyć nad książką Oczko
a ja się zabieram za millenium larssona, tzn. nie zabrałam się jeszcze, ale kupiłam sobie i MUSZĘ ;3 bo historia zwala mnie z nóg totalnie!
ale nie mam czasu, na nic nigdy nie mam czasu ;<
Niedawno skończyłem książkę Kane & Abel. Naprawdę polecam !
Podjęłam się pisanie prezentacji maturalnej o szpiegach, więc obok już leży: James Bond: W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości, na dysku pdf Gier Szpiegowskich, obok leży (nie na weekend, na czas wolny) Gringo wśród dzikich plemion i do magisterskiej Furteczki - Ewy Nowak, gdzie jedną z bohaterek jest moja imienniczka, tylko czemu one mają 13 lat i są tak denerwujące? Pewnie też taka byłam w ich wieku Szczęśliwy A poza tym dokupiłam kolejną książkę do mojej ulubionej PRL-owskiej serii młodzieżówek tej o: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/74310/ziemia-bez-slonca również Jerzego Szczygła: Nigdy Cię nie opuszczę. Podobno cholernie smutne. Co tam, najwyżej będę beczeć. Raptem 1,80 kosztowała Oczko

A tak poza tym: Światła Września są rewelacyjne! Zdecydowanie polecam, z całej tej "trylogii" młodzieżowej: Książę, Pałac, Światła, ta jest najlepsza.
Dziś zbiór opowiadań "Szafa" Olgi Tokarczuk. Książeczka do przeczytania w ok. godzinę Ninja
Dziś zbiór opowiadań "Kobieta, która wyszła za chmurę" Jonathana Carrolla Serce
co prawda pdf, bo w formie książkowej i namacalnej dopiero w maju będzie się dało ją kupić, no ale Cyklop
Carroll Serce
odebrany z Empiku Tomasz Piątek i "podręcznik dla klasy pierwszej" zwala mnie z nóg właśnie. czytanka na pół godzinki, ale za to jaka Cyklop
Lista 100 książek, które należy przeczytać (wg BBC): http://www.facebook.com/empikcom/posts/1...4656300673 - w moim przypadku tylko 17/100 Smutny. Dużo tytułów mam na liście do przeczytania kiedyś, są też takie których kompletnie nie znam.
Ja mam 22 na 100 więc niewiele lepiej, ale średnio mi się podoba ta lista. Ta jest według mnie lepsza: http://www.listsofbests.com/list/66033-n...ist?page=1
Niemniej jestem zawstydzona swoim poziomem i zawzięłam się właśnie, by przeczytać prawie wszystkie z obu list Cyklop Wydaje mi się, że jako polonistka, czyli poniekąd literaturoznawczyni powinnam trochę lepiej znać lit. światową. Wydaje mi się, że i tak znam ją dość dobrze, ale może być lepiej. Zaczynam od Greka Zorby. Którego chyba nie widziałam ani na jednej, ani na drugiej z tych list, ale wypadałoby to znać. A skoro robię obiad, to mogę w międzyczasie posłuchać audiobooka. Na razie przesłuchałam 3 części po jakieś 30-40 minut. Czyta Jerzy Zelnik. Muszę przyznać, że jak na razie mnie nudzi, ale się uparłam, bo chcę wiedzieć co tak ludzi zachwyca.
Poza tym mam wrażenie, że Zafon kreując postać Fermina z Cienia Wiatru, wzorował się trochę na takiej "chłopskiej filozofii" Zorby Uśmiech Sam Zorba jest fajny, ten narrator mnie wkurza Szczęśliwy
Nie, nie, nie, audiobooki to zło :/
kiedyś liczyłam, ile ze światowych bestów przeczytałam książek i wyszło mi marnie, więc nawet nie zaglądam teraz do tego, żeby sprawdzić czy coś się zmieniło. zdołuje mnie to tylko. ale sporo z tych książek też jest u mnie na liście "do przeczytania kiedyś, jak już nic innego z moich pilnych, które muszę przeczytać książek nie będę miała do przeczytania". czyli pewnie zabiorę się za to jako staruszka Szczęśliwy
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Przekierowanie