Mamo, dostałąm jakieś KOSZMARNE zlecenie - FAQ na temat tynkowania
Agregaty tynkarskie i inne takie --> to będzie chyba najbardziej zmordowane 50 zł w moim życiu, zdecydowanie wolę uczyć polskiego. 50 zł dostałam za dwie godziny ,,męczenia" dziołszki ze wszystkich epok od zarania dziejów do dziś. Trzasnęłam jej sinusoidę epok z rozpiską na epoki rozumowe i uczuciowe i razem wymęczyłyśmy najważniejszych twórców i hasła kluczowe dla każdej z nich.
Miałam zamiar zrobić dzisiaj zajęcia z czegoś innego zupełnie - miałam zamiar ją nauczyć posługiwać się synonimami w pisanych tekstach i dalej męczyć analizę tekstu, ale musiałam jej zrobię tę powtórkę, bo nie potrafiła mi nawet powiedzieć jak się nazywa epoka w której powstały ,,Dziady" Mickiewicza i o zgrozo, kiedy ją przy okazji średniowiecza zapytałam czy istniały już wtedy polskie teksty, powiedziała, że nie. Nie chodzi o to, że przypadkiem odpowiedziała prawie, że prawidłowo, bo wtedy powstawały głównie teksty pisane po łacinie, polskie można wyliczyć na palcach obu rąk - ona po prostu NIE WIEDZIAŁA kiedy powstała Polska
No jak matkę kocham, nie sądziłam, że natrafię na gimnazjalistę, który nie wie, kiedy powstała Polska, w którym wieku i z czym się to wiązało
- w sensie, że z Chrzestem
Napisałam jej to wołami i powiedziałam, że jak zapomni, to będą ręce i nogi po pokoju fruwać
Istna tragedia po prostu. Te czytanie ze zrozumieniem idzie jej całkiem dobrze, ale pamięc ma dziurawą jak sito, to co dopiero co miała - dwudziestolecie pamięta tak dobrze, że nawet coś i Picassie i o kubiźmie, Freudzie umiała mi powiedzieć, ale jak pytałam czy omawiała ballady to było, że nie wie, nie pamięta
Musiałam wziąc dzisiaj do domu jej podręczniki z 1 i 2 klasy i będę patrzeć co faktycznie miała, a czego nie i będę musiała w podstawę programową zajrzeć, bo niestety nie mogę liczyć na to, że mi powie, że powinna coś umieć
AHA - dodam jeszcze, że nie wiedziała co oznacza słowo ,,obłęd"
. No z trudem zrozumiem, że nie rozumiała terminów groteska i satyra, zrozumiem, że nie rozumiała słowa - spazm - rzadko się używa, wytłumaczyłam, ,,pobudka" - w sensie inspiracja - też się rzadko używa - zrozumiem. Messerchmitt to połowa dorosłych nie wie,, że to samlot był bojowy, ale żeby nie znać słowa ,,obłęd" to już po prostu mało nie spadłam z krzesła z wrażenia