chyba się przejdę w okolice stadionu, zobaczyć jak tam wygląda
podobno tramwaje już jeżdżą
a jutro absolutorium
mnie cieszy że u mnie już puścili normalny tramwaj i mogę się dostać praktycznie wszędzie bez przesiadek, i na rynek i do pracy i do pracy tymczasowej i nawet całą trasę PST mam też na wyciągnięcie ręki D:
A ja mega zadowolony, właśnie wracam z pracy, pieniądze dostałem i mogę pojechać do Katowic i do Wiednia !
Oj czuje, że będzie loteria
Sporo czytałam i słyszałam w poprzednich latach o magicznej mocy sesji, ale nie sądziłam że moc owa jest tak wielka.
Dawno nie miałam tak wielu wspaniałych, kreatywnych pomysłów i zapału do realizowania ich.
^.--
Co oczywiście przeszkadza w skupianiu się na nauce, do niemożliwości.
Cóż, przynajmniej mam pomysły na prezenty urodzinowe dla bliskich osób na najbliższe pół roku
No i czemu ci Irlandczycy się nie starają?
Dzisiaj poległam w typowaniu wyników - obstawiałam co prawda remis i zwycięstwo, tylko nie w tych meczach
Ja akurat podeszłam pod stadion jak Irlandczycy strzelili gola, czuło się tą atmosferę
. Przez to, że stadion ma jedną trybunę niżej, było widać telebim z jednej strony.
Strasznie dużo śmieci, okoliczni menele cały czas zbierali puszki.
masakra. masakra. masakra. nie czuję nóg, głowy i w ogóle niczego. SPAĆ.
a Gdańsk wczoraj opanowali Włosi i przede wszystkim Hiszpanie i atmosfera była po prostu nieziemska. oni to jednak potrafią się bawić fajnie nawet przed meczem, nie tylko w trakcie
Choć nigdy go nie spotkałam, lubię mojego listonosza
. Nauczył się, że przychodzi do mnie dużo kartek i wrzuca do skrzynki nawet te, które w adresie nie mają mojego nazwiska (bo tutaj poczta dochodzi na nazwiska, nie na nr mieszkania). Choć z drugiej strony, może po prostu wszystkie kartki hurtem mi wrzuca..? Ostatnio znalazłam w skrzynce piękną kartkę z Majorki, niestety, dla sąsiada
.
(06-11-2012 11:31 AM)heksita napisał(a): [ -> ]Choć nigdy go nie spotkałam, lubię mojego listonosza . Nauczył się, że przychodzi do mnie dużo kartek i wrzuca do skrzynki nawet te, które w adresie nie mają mojego nazwiska (bo tutaj poczta dochodzi na nazwiska, nie na nr mieszkania). Choć z drugiej strony, może po prostu wszystkie kartki hurtem mi wrzuca..? Ostatnio znalazłam w skrzynce piękną kartkę z Majorki, niestety, dla sąsiada .
Niekiedy mój listonosz też tak ma. Już kilka razy dostałam kartki adresowane do innych osób, gdzie a adresie tylko numer bloku się zgadzał.
jak zawsze jeżdżąc pociągami jeżdżę zwykłą TLK tak tym razem Nieteść zafundował nam bilety na ekspres i z Gdańska do Katowic dotarłam w zaledwie 8,5h. i pomijając, że czas znacznie krótszy, to ten pociąg to inny świat i multi-kulti - po wczorajszym meczu Hiszpanii z Włochami caaały pociąg był pełen Hiszpanów, Włochów, Rosjan... miła odmiana, nawet piwo chlali z kulturą, nie tak jak u nas zwykle to wygląda.
i pierwszy raz w trakcie jazdy nie skończyłam czytać żadnej książki
ale mnie wnerwia mój pracodawca....rozumiem nadgodziny płatne 2 razy więcej ale nie przymusowo w drodze polecenia służbowego...to już wygląda na niewolnictwo
nie dostałam się do mojej wymarzonej (haha) pracy na lotnisku, chociaż wydawało mi się, że raczej nie powinnam mieć z tym problemu. widać holenderski MSZ uznał, że jestem podejrzanym elementem... trzeba zacząć teraz szukać ostro czegoś, bo to ostatni dzwonek na wyjazd, a w ciemno jechać nie chcę :/
przez jakąś agencję pracy się wybierz, niby mniej płacą ale i tak dobrze to wychodzi w porównaniu z jakąś pracą w PL...
no, no, będę musiała znowu się pokręcić po mieście za jakimiś ofertami, ale mimo wszystko, pół roku czekałam na te wyniki będąc pewną, że dostanę się tam z palcem w tyłku, zwlekali z tymi wynikami rekrutacji od kwietnia i po prostu zła jestem, bo gdybym wiedziała już w tym kwietniu, że nici z tego to pewnie do tego czasu już bym sobie na spokojnie coś innego znalazła. pffff.
a w ogóle rozlazł mi się szew po usuwaniu ósemki i mam piękny kanion w dziąśle. teraz się to cholerstwo będzie goiło pewnie z pół roku
Cieszę się, że mogłam spakować wszystkie książki z chemii i biologii i je wynieść na strych
Wczoraj po egzaminie miałam najpierw rozpacz, później złość a później to już mi było wszystko jedno. Więc no stress
Mogę wrócić do pocztówek jupi
Mecz Polska-Rosja będzie w Polskim Radio komentował Tomasz Zimoch
Jak nic, znów włączę radiową "1kę"...
Dziś w meczu Hiszpania - Irlandia "powraca" Tomasz Zimoch...