Znów wiadomość od Vicky... Uznała moje racje i stwierdziła, że mogę "re-upload the picture"...
Gdyby najpierw do mnie napisała a nie bezsensownie kasowała skanu, nie byłoby całej sprawy...
(12-19-2012 09:14 PM)Agnieszka napisał(a): [ -> ]Znów wiadomość od Vicky... Uznała moje racje i stwierdziła, że mogę "re-upload the picture"... Gdyby najpierw do mnie napisała a nie bezsensownie kasowała skanu, nie byłoby całej sprawy...
skasowala Ci skan? myslalam,ze w ogole nie oglada co tam się dzieje ;]
(12-19-2012 09:18 PM)pro-et-contra napisał(a): [ -> ] (12-19-2012 09:14 PM)Agnieszka napisał(a): [ -> ]Znów wiadomość od Vicky... Uznała moje racje i stwierdziła, że mogę "re-upload the picture"... Gdyby najpierw do mnie napisała a nie bezsensownie kasowała skanu, nie byłoby całej sprawy...
skasowala Ci skan? myslalam,ze w ogole nie oglada co tam się dzieje ;]
tak, bo to była pocztówka z obrazkiem po stronie adresowej (chociaż na skanie nie było widać adresu-został odpowiednio "zasłonięty" w Paint'cie) a rewers to swoista "biała plama" (na której nadawca nic nie napisał)
Mając do czynienia z Vicki i czytając co ona jeszcze wyprawia to zastanawiam się czy z nią jest wszytko ok.
Ona jest z kraju do góry nogami, a więc patrzy na różne rzeczy z innej perspektywy.
Mikis, z skąd czerpiesz takie pomysły
Koniec świata to to może nie jest, ale dnia do udanych nie zaliczam...
Oblałam egzamin na prawko, po raz... Nie przyznam się który
(ale jeszcze jednocyfrowa
)
Poza tym mój facet podejrzewa, że nie przedłużą mu umowy i od stycznia będzie bezrobotny... A najgorsze że niczym sobie nie przeskrobał, robotę wykonywał lepiej niż kilku (jeśli nie -nastu) jego poprzedników, którzy zrezygnowali z tej pracy sami ;/ No ale szef-artysta nie kieruje się racjonalnymi faktami tylko jakimiś swoimi odczuciami... Bez sensu
A i tak teraz, zimą nikogo nie znajdą...
No, i Mój się tym strasznie martwi a ja nie mogę znieść tego że nie mam jak mu pomóc ;/
Pewnie niewiele Cię to pocieszy, ale nie jesteś sama... mój dzień, też do udanych nie należał, niestety
(12-21-2012 09:54 PM)magdala39 napisał(a): [ -> ]Pewnie niewiele Cię to pocieszy, ale nie jesteś sama... mój dzień, też do udanych nie należał, niestety
<tuli>
Taki dzień... Nikomu nic nie idzie.
A co u Ciebie się dzieje?
Rewelacja! Sąsiad podpierniczył nam stojak pod choinkę z garażu
Jutro trzeba pojechać i kupić nowy, no bo jak mu udowodnisz kradzież? Tak to już bym miał ubraną choinkę.
Co za menda!
a ja jestem chora akurat jak mam urlop i święta
jakbym nie mogła zachorować tydzień wcześniej i wykurować się na L-4 przed urlopem i na święta jechać bez kataru i kaszlu
zdecydowanie, końcówka tego roku nie jest dla mnie szczęśliwa - właśnie się okazało, że zamknęli lotnisko w Modlinie a ja miałam stamtąd lot w tę i z powrotem w styczniu. i teraz nie wiadomo czy te loty będą odwołane a pieniądze za bilet zwrócone czy zostaną przeniesione na inne lotnisko... zresztą nawet jeśli zostaną przeniesione to mam problem i tak, bo mam lot z przesiadką i jeśli zmienią godziny to albo mogę mieć problem z kolejnymi lotami
Ale tylko częściowo zamknęli i tylko na jakiś czas. Część lotów nadal się odbywa, jeśli do startu i wylądowania starczy 1.5 km pasa. Może Twój lot się załapie
.
A ja się cieszę, bo jutra jadę do domu. Zjem w końcu porządny obiad i pogłaskam kota
A ja łączę się z Martiną w bólu. Też jestem chora. Połowa mieszkaniowego składu się pochorowała i cieszyłam się, że się od dziewczyn nie zaraziłam. Do wczoraj. Niespełna godzinna podróż w przegrzanym (nowoczesnym!
) pociągu też swoje zrobiła i efekt jest taki, że zdycham cały dzień... A najbardziej mi przykro, że nie czuję tych wspaniałych zapachów, którymi wypełniony jest dom
Co mnie wkurza:
od 9 listopada czekam na pocztówki od aszuelki. Umawiałyśmy się na wymianę pocztówek z zamku Moszna na pocztówki londyńskie w październiku. Ja swoje wysłałam i wiem, że otrzymała. natomiast Ona nie wysłała mi nic, Nie odpowiedziała mi również na maila z 4 12 mimo że logowała się na forum ostatnio 15 12. Nie chodzi mi już o te "stracone" kartki, ale to była moja pierwsza prywatna wymiana na tym forum i od razu negatywnie zakończona.
taaak, podobno aszuelka coś przygrała w ch** za przeproszeniem... ktoś wcześniej już też wspominał.
(12-22-2012 05:43 PM)Draakhan napisał(a): [ -> ]Ale tylko częściowo zamknęli i tylko na jakiś czas. Część lotów nadal się odbywa, jeśli do startu i wylądowania starczy 1.5 km pasa. Może Twój lot się załapie .
w naszych polskich warunkach naprawa pasa startowego (bo już zamknęli je ostatecznie dla wszystkich samolotów) na pewno nie potrwa tydzień i zamknięcie zostanie przedłużone. mam tylko nadzieję, że mój lot przekierują na Okęcie, bo dotarcie do Łodzi będzie dla mnie nie lada wyzwaniem mając już wykupione bilety na trasę Gdańsk - Warszawa i Warszawa- Gdańsk.
ech, ech, coś się niefortunnie ten rok chce zacząć, to chyba kara dla nas Majów za ten rzekomy koniec świata