Postcrossing Forum

Pełna wersja: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
wkurza mnie, że jutro drugą zmianę ma kierowniczka, więc pewnie będzie latać i się czepiać wszystkich i o wszystko całe 8 godzin O matko
Dziś mnie wkurzyło to, że przed wejściem do lekarza specjalisty powinnam się spytać czy ma podpisane umowy na różne badania i zabiegi - jak się okazało pan ortopeda nie ma podpisanej umowy na usg kolana i muszę zapłacić za to badanie chociaż przyjmuje w poradni na NFZ. Pani z NFZ powiedziała mi że mogę zmienić lekarza - kretynka i mam czekać na wizytę 3 miesiące to kolano mi odpadnie albo samo się wyleczy.
Po raz kolejny wkurza mnie sąsiad za ściany, który pod nieobecność ojca popisuje się jakie ma basy w sprzęcie Zły Jak dzwonię do niego to nie raczy otworzyć drzwi, więc ochrzanić nie mam jak, ale na szczęście ścisza.
Miałem właśnie telefon.

- Czy to Dawid...?
- Tak, to ja.
- Tutaj XX, mam numer od YY, mówił, żeby się z tobą skontaktować.
- Nie znam człowieka...
- Yyyy, jak to?
- No nie znam.
- A ZZ?
- Też nie, a o co chodzi?
- No chodzi o zarabianie pieniędzy, jeśli chcesz to możemy się spotkać i obgadać.
- Raczej nie jestem zainteresowany.

I weź tu wysyłaj CV gdzie popadnie...
KUFA, byłam tak blisko! na sam koniec zrobiłam tak głupi błąd, że aż wstyd się przyznać. jak już wracałam, jak już byłam pewna, że mi się udało to bum, za bardzo się rozluźniłam.
zła jestem na siebie jak diabli Zły
ale co się stało??
Agata, ale że co, że z czym, że skąd wracałaś? Huh
a, doczytałam w shoutboxie ;/ co żeś zrobiła?! chociaż ja też raz przez taką głupotę oblałam, że wstyd.. O matko
Hard, miałam egzamin na prawo jazdy Oczko

Martina, na czerwonym świetle z zieloną strzałką, jak nic z lewej nie jechało, nie zatrzymalam się tylko pojechałam. Tak jak to robią wszyscy, ale na egzaminie oznacza to koniec O matko A już wracalam do ośrodka...
Zamiast biało-niebieskiej sukienki mam błękitno-niebieską.. O matko
(03-15-2013 12:34 PM)machia napisał(a): [ -> ]Zamiast biało-niebieskiej sukienki mam błękitno-niebieską.. O matko

Zacząłem się bać o pranie, które robię. Piorę same dżinsy, bluzy w kolorach granatowych i czarnych, czarne skarpetki i białą, jedyną białą koszulkę, która jest mi niezbędna do pracy. Nie wyjdzie błękitna, prawda?
to faktycznie poważny błąd... niestety O matko ja na pierwszym egzaminie wjechałam pod autobus, bo nie zauważyłam znaku, że pierwszeństwo jest z prawej, myślałam że jak jadę główną ulicą prosto to nikt mi nie wyjedzie z "podporządkowanej"... któa tak naprawdę nie była podporządkowana. ale dzisiaj się z tego śmieję Szczęśliwy
dimashq, jest spora szansa że taka będzie Duży uśmiech choć to zależy czy któraś z rzeczy farbuje, mamie zdarza się prać dżinsy i białe rzeczy i z reguły jest okej.
Moja sukienka niestety jest zszyta razem biały z niebieskim, prana specjalnie osobno, w 30 stopniach, według metki i klops. Leży teraz w odplamiaczu białą częścią, może jeszcze jest dla niej szansa Niezdecydowany
Coz, ja i tak jestem z siebie zadowolona, bo kurs robilam niemal 4 lata temu. Zdac w tej sytuacji za pierwszym razem to byłoby mistrzostwo, ale jak zdam za drugim to wciąż będzie sukces Oczko

Ogólnie mam na to wyrabane, tylko pieniędzy szkoda Język
A mnie cieszy, że spotkałam dziś "wieki całe" niewidzianą koleżankę z podstawówki. Duży uśmiech Tak się zagadałyśmy, że wparowałam do biblioteki niemal w momencie, gdy mieli już drzwi zamykać Oczko Do dziś był termin oddania tego, co nie moje... Język
ja w wakacje wrócę do zdawania znowu tego nieszczęsnego prawa jazdyZdezorientowany
ja muszę do połowy czerwca zdać, bo potem kończy mi się teoria i musiałabym znowu zdawać to dziadostwo na nowych zasadach. a nie widzi mi się wywalanie kolejnych pieniędzy na kolejne podejścia do zdawania teorii O matko
w czwartek mam mega trudny i ważny egzamin -trzymajcie za mnie kciuki
A ja dziś spotkałam sąsiada, który wisi mi kasę. I do czasu jej pożyczenia unika mnie jak może. Ale dziś, po czatowaniu na niego udało mi się go w końcu dorwać. I co? okazało się, że to ja się czepiam, bo on kasy nie ma, więc co ja od niego chcę... Na moje stwierdzenie, że na zwrot kasy czekam od czerwca, więc pasowałaby, aby mi ja w końcu oddał, stwierdził, że nie jestem od tego, aby go moralności uczyć... Hmmmm.....
To po co pożyczałaś. Jak się ma dobre serce to trzeba mieć twardą d....
Mnie irytuje ta polityka te przepychanki kto większy patryjota, kto ma większe zasługi a kto nie.
To mnie tak wkurza że czasem się zastanawiam jakie szkoły ci ludzie pokończyli.
Przekierowanie