Postcrossing Forum

Pełna wersja: To co nas raduje, wkurza, boli czyli wątek o naszych odczuciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ja muszę się na coś takiego w końcu zabrać, bo mam brzydki, odstający pieprzyk/znamię na brzuchu. Mnie ono nie przeszkadza w zasadzie, ale jak zajdę kiedyś w ciążę, to chyba lepiej y się to nie rozciągało Niezdecydowany

Cieszy mnie, że już mi powoli przechodzi choróbsko, nawet działa to to gripexopodobne. No i związku z powyższym byłam dzisiaj u kumpeli na babskiej posiadówie. Odważna Szczęśliwy Niedawno zaczęła pracę, a ja przeziębiona, jej siostra przeziębiona i jeszcze jak się okazało czwarta koleżanka też. Normalnie Stowarzyszenie Smarkających Bab Szczęśliwy Ale było fajnie się spotkać z koleżankami ze studiów. Znowu był wieczór na wpół hazardowy, zaraziłyśmy koleżanką grą w kości, a później jeszcze grałyśmy w Prawo Dżungli - taaaa, cztery kobiety z opóźnionymi przez chorobę reakcjami grające w grę na refleks - tak, to jest mistrzostwo Oczko Jak dobrze pójdzie, to niedługo u mnie powtórka Szczęśliwy

No i w końcu dostałam zlecenie na fajne teksty do napisania! Tym razem na temat turystyki w Holandii - przegląd pocztówek z ID zaczynającym się od NL i gotowe Oczko
(09-25-2012 08:17 PM)stalowamagnolia napisał(a): [ -> ]Pogoda mnie wkurza. Przedwczoraj i wczoraj - chłodno i wietrznie a dzisiaj ciepło, że można z krótkim rękawkiem chodzić. Nic dziwnego, że tyle ludzi chodzi zakatarzonych i obolałych, bo nie trafili z odpowiednimi ciuchami.

Dlatego ja zawsze noszę w torbie/plecaku kurtkę i bluzę, na wszelki wypadek Duży uśmiech
A mnie dzisiejsza pogoda cieszyła.
Wkurza mnie natomiast, że z wizyty u znajomego wróciłam przesiąknięta zapachem papierosów... Sama nie palę, więc mnie to drażni. Brr, to zawsze była moja zmora na koncertach, gdy jeszcze w klubach można było palić. W dodatku wtedy miałam więcej dredów, a z nich ciężko zmyć ten smród O matko szczególnie, gdy wraca się w środku nocy i nie ma się siły ani ochoty by je dwukrotnie dokładnie szorować. Ale trzeba było, inaczej nie szło zasnąć... Język
nemezis871
Cytat:Ja muszę się na coś takiego w końcu zabrać, bo mam brzydki, odstający pieprzyk/znamię na brzuchu. Mnie ono nie przeszkadza w zasadzie, ale jak zajdę kiedyś w ciążę, to chyba lepiej y się to nie rozciągało
Laura, teraz to ja już wiem z doświadczenia, że jeśli wystający bardzo, to lepiej szybko się za to zabrac, bo to trwa... może się okazac, że nie da się wymrozic i trzeba wycinac, a to oznacza wizytę u chirurga, szczepienia przeciwko żółtaczce i takie tam...
mnie też powoli przechodzi choróbsko, dziś sobie jeszcze wypije wrzątek z imbirem i miodem i będę jak nowa :>
Cytat:Laura, teraz to ja już wiem z doświadczenia, że jeśli wystający bardzo, to lepiej szybko się za to zabrac, bo to trwa... może się okazac, że nie da się wymrozic i trzeba wycinac, a to oznacza wizytę u chirurga, szczepienia przeciwko żółtaczce i takie tam...

W zasadzie to ja już teraz nastawiam się na wizytę u chirurga, jest odstający bardzo... Szczepienie przeciw żółtaczce mam od bardzo dawna, rodzice opłacili mi je dodatkowo, gdy bylismy z bratem jeszcze w podstawówce, więc tym się akurat nie martwię. Tylko nigdy nie mam dostatecznie duzo kasy, bo podejrzewam, że u mnie na wycinkę/mrożenie będą się kwalifikowały dwa - drugi malutki, ale na mostku, czyli w miejscu, w którym też skóra się bardzo naciągnie w razie ciążyNiezdecydowany
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, kogoś zabiję, naprawdę kogoś zabiję! Nie dośc, że od ósmego września czekałam na to by mi przesłali zaświadczenie o okresie w jakim pracowałam dla tego cholernego Cursora, przesyłkę nadali dopiero przedwczoraj, to jeszcze się za przeproszeniem je.... nęli tak, że zamiast 22.09.2006 napisali 22.098.2006 nic tylko kretynów zamordować! A ja mam kolejne trzy tygodnie być nieubezpieczona, bo oni nie potrafią nawet cholernych dat wypisac?! O nie! Jutro jadę do oddziału tutejszego, niech mi skreśli tę cholerną ósmkę, rypną parafę i jeszcze raz pieczęć, nie będę kolejne trzy tygodnie czekac, bo mogą staże uciec sprzed nosa, nie mówiac o tym, że nie mogę nawet do lekarza pójść ZłyZłyZłyZłyZłyZłyZłyZłyZłyZły

Już dawno nie byłam tak wściekła. A w PUP-ie kolejni formaliści ZłyZłyZły z
Cytat:Tylko nigdy nie mam dostatecznie duzo kasy,
A czemu kasy?? Moje dermatolog wymrażał w ramach funduszu a większe chirurg wytnie też ubezpieczeniowo....
wkurza mnie że nadal jestem zaziębiona, piję niedobry napój miodowo cynamonowo imbirowy polecony przez kumpla - mam nadzieję że mi pomoże.
A ja mam dziś bardzo dziwne dzień. Raz że w pracy dziwnie, bo firma przegrała pewien przetarg, a dwa że zarobiłabym dziś 200zł i 6 punktów karnych za złe parkowanie tylko mnie znajomy uchronił od tego. I w ogóle dzisiaj tak jakoś...
Cytat:A czemu kasy?? Moje dermatolog wymrażał w ramach funduszu a większe chirurg wytnie też ubezpieczeniowo....

No, może i masz rację, po prostu większość ludzi, którzy mówili mi, że usuwali/zamrażali pieprzyki u nas w Katowicach decydowało się na zabiegi w prywatnej przychodni, bo ponoć mają najlepszy sprzęt, ale przecież musi być na całym Śląsku, ktoś kto zrobi to równie dobrze i za darmo, więc muszę się po prostu rozejrzeć. Jak nie w Kato, to w koło jest przecież jeszcze dwadzieścia innych miast.
nie mogę wyleczyć przeziębienia.. a jutro mam próbny dzień w pracy.
nie udało mi się pojechać w Bieszczady z moją przyjaciółką, więc przyjaciółka przyjechała do mnie. miałysmy co prawda na jeden dzień wyskoczyć w Beskidy, ale obie dostałyśmy okresu, więc finalnie wyjazd ograniczył się do knajpingu, poznawania moich popieprzonych znajomych ze studiów i zwiedzania po raz kolejny zoo, bo obie zoo uwielbiamy. cudnie było, aż szkoda, że tak krótko!

a poza tym kumpel pojechał na Erasmusa do Pragi i już się do niego wprosiłam, tzn. on dał mi zaproszenie otwarte, więc już niedługo, już niedługo, dam mu tylko czas do zadomowienia się tam trochę u Pepików Uśmiech
Agata, a co z twoim erasmusem? Podejrzany

dzisiaj i w ogóle ostatnio wszystko mnie cieszy, a w sobotę mam pół roku mojego największego szczęścia, to już w ogóle, w ogóle :3
Stresuję się, bo za godzinę jedziemy z króliczką moją na sterylizację.
Niby nie powinno być żadnych problemów, no ale jednak się boję o nią ;<
Boże, jak ja nienawidzę polskiej służby zdrowia Zły Babcia ma ewidentne objawy zatrucia lekami: wymioty, biegunki, bóle w klatce piersiowej, okropne bóle brzucha, kręgosłup to swoją drogą (na ten kręgosłup dostała te pieruńskie leki), głowa i w ogole ledwo żyje, więc skoro wizyta lekarza i stosowanie się do jego zaleceń nie przyniosło skutków, no to po północy dzwonimy na pogotowie, ktorego jak sie okazuje już nie ma, są służby ratownicze. Dodzwonienie się pod właściwy numer przez 112 zajęło Mamie dobre 15 minut,Zły a później jeszcze musiała kolejnych kilka tłumaczyć i prawie błagać, by przyjechali, a ci jeszcze zadają idiotyczne pytania: a gdzie juz pani dzwoniła? No cholera, na sekstelefon! Nie spieszyli się specjalnie, przyjeżdżają i już na progu odbierają inna zgłoszenie: jak tylko tu OBROBIMY, to zaraz przyjedziemy - kurna, obrobimy - obrabia się bank Zły nie mówiac już o tym, że najwyraźniej nim jeszcze sprawdzili co się z Babcią dzieje, to już wiedzieli, że ne będzie konieczne przewiezienie jej do lekarza... A na koniec to już w ogole pojechali po bandzie Zły Dali jej jeden zastrzyk przeciwymiotny, drugi na spanie... ale przeciwbólowego nic: weźmie se pani ten tutaj lek, z tej pani apteczki. Jasne, a ja zaglądam na ulotkę, a tam działania niepożądana: częste i bardzo częste (1/10 i 1/100 osób Zły): wymioty, biegunki, bóle w klatce piersiowej, a na dodatek ich występowanie wzrasta wraz z przyjęciem leku na sen O matkoO matko
Noż.... co za jełopy! Przespała noc, bo dostała głupiego jaśka, a teraz znowu ją boli, a tamtego dziadostwa jej nie damy przecież O matko
Martina, ja studia rzuciłam w cholerę, więc nie było jak jechać Szczęśliwy
zainteresowałam się ideą coahbitat oraz budownictwa naturalnego więc jak się wkurzę to zbuduje domek z gliny i słomy na Mazurach tudzież w Bieszczadach i będę Was zapraszać Uśmiech

Pasażerko, a czemu rzuciłaś studia? Pracujesz teraz gdzieś?
nie pracuję nigdzie, po prostu to nie było to i szkoda mi było marnować kolejne półtora roku na studia, które poza papierkiem (bo dyplom to za dużo powiedziane) nic nie wniosą do mojego życia. to była jedna wielka pomyłka.
A ja miałam dzisiaj słodko-gorzki dzień, a w zasadzie gorzko-słodki...

Rano musiałam się zwlec z łóżka o 7.15, bo na 9.30 jechałam z Tatą do Krakowa do Uniwersyteckiej Kliniki Stomatologicznej wyrwać moją ostatnią ósemkę. Przyjechaliśmy na miejsce, wchodzę do gabinetu, a jakaś stażystka mi oświadcza, że to jest zabieg, który będzie trwał co najmniej godzinę, więc mi tego dzisiaj nie zrobią. Ostatecznie chirurg stwierdził, że to zrobi. Okej. Siedzę dalej w tym fotelu, a po 10 minutach się dowiaduję, że mi tego nie zrobią, bo mam nieuzupełnioną kartę Zły Dzwoniłam do tej pieprzonej kliniki na początku września, tłumaczyłam kobiecie z recepcji jak wygląda sprawa - że ząb rośnie poziomo, że usunięcie będzie długo trwało, że byłam u tego lekarza w Bochni, ale tu nie był w stanie przeprowadzić zabiegu i kazał mi się zgłosić do UKS. Na co pani sprawdziła, że byłam u nich już w 2004 roku, więc wystarczy jak przyjdę i doktor przeprowadzi zabieg. Okazuje się jednak, że nie! Kolejny termin mam na 15.10. na 15 - poniedziałek. Na jednej uczelni mam wtedy wolne, ale na drugiej pewnie będę się musiała urwać z zajęć ZłyZłyZły

Co do słodkiej części dnia - mój brat pojechał ze znajomymi do Zakopanego i poprosiłam go, żeby wysłał mi kartkę Limby. W środę rano do mnie dzwonił, żeby się upewnić czy dobrze zapamiętał. Tyle, że obudził mnie tym telefonem i rozmawiałam z nim półprzytomna. Dzisiaj wrócił i mi mówi, że pani na poczcie na niego nakrzyczała, że żadnych pozdrowień nie napisał, a on jej tłumaczył, że ja taką chciałam, to wysyła pustą.
TAK! MÓJ BRAT WYSŁAŁ MI PUSTĄ KARTKĘ. Tylko adres i znaczek. PRIORYTETEM! CyklopCyklopCyklop No padłam jak mi to powiedział i się pytam, dlaczego nie napisał chociaż "Pozdrowienia z Zakopanego", a on mi na to, że przecież jak dzwonił i pytał co ma mi tam napisać, to powiedziałam, że nic SzczęśliwySzczęśliwy
Kartka doszła dzisiaj - zdążył ją przechwycić i napisać "Pozdrowienia z Zakopanego przesyła DAMIAN : )" Duży uśmiech

Cały czas się śmieję, jak wyobrażę sobie minę pani z okienka Cyklop
Nie powiem, obśmiałem się, jak sobie wyobraziłem tę, jakby nie patrzeć, dość absurdalną sytuację, krzyczenia na kogoś, że nic nie napisał na kartce i tłumaczenia się z tego Duży uśmiech.
Przekierowanie